W okresie letnim większość z nas sięga po kremy z filtrami. Nie wiem czy wiecie ale naturalne filtry UV znajdują się również w olejach roślinnych. Zadaniem fitrów jest ochrona skóry przed szkodliwym promieniami UVA i UVB. Jest to istotne szczególnie wtedy, kiedy wystawiamy ciało na słońce dłuższy czas np. opalamy się nad wodą czy chodzimy po górach. Jak wiadomo promienie UVA uszkadzają włókna kolagenowe, prowadząc do szybszego starzenia się skóry oraz niekiedy do nowotworów. Promienie UVB natomiast choć sprzyjają produkcji witaminy D, są odpowiedzialne za powstawanie rumienia i poparzeń. W sklepach jest dostępnych ogromna ilość preparatów ochronnych różniących się wysokością filtra SPF (2-50). Im wyższy filtr, tym ryzyko poparzenia jest mniejsze.
Stopnie ochrony przeciwsłonecznej:
♦ słaby SPF2-6
♦ średni SPF 8-12
♦ wysoki SPF 15-25
♦ bardzo wysoki SPF 30-50
♦ ultra wysoki powyżej SPF 50
Mamy do wyboru zarówno kremy, emulsje do opalania, olejki, pianki czy spraye. Czym jest ten tajemniczy skrót SPF? Jest to wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej (z jęz. angielskiego Sun Protection Factor), czyli stosunek ilości promieniowania UV powodującego oparzenie do przy użyciu filtra, do ilości promieniowania powodującego ten sam efekt na skórze bez filtra. Dla przykładu krem filtrem SPF10 wydłuża 10-krotnie czas opalania się bez niechcianego oparzenia skóry. Kosmetyk z filtrem SPF2 blokuje 25-30% promieniowania UVB, z SPF10 wartość ta wzrasta do 85% a przy SPF15 do 95%. Preparat z SPF30 zatrzymuje 97% promieni, zaś z SPF50 ok.99 %. Aby kremy z filtrem były skuteczne, należy je kilkakrotnie aplikować w ciągu dnia, zwłaszcza po wyjściu z wody czy po wytarciu skóry ręcznikiem.
[clickToTweet tweet=”Żaden kosmetyk nie zapewni nam 100-procentowej ochrony przed słońcem.” quote=”Żaden kosmetyk nie zapewni nam 100-procentowej ochrony przed słońcem.”]Rodzaje filtrów w kosmetykach:
♦ chemiczne
♦ mineralne
♦ naturalne
W gotowych preparatach z filtrem stosuje się na ogół filtry chemiczne, które cechują się niestabilnością. Dlatego powinno się powtarzać ich aplikację przeciętnie co około 3 godziny. Filtry chemiczne mogą znacznie obciążać skórę, powodując alergie. Przekonałam się o tym kilkakrotnie na własnej skórze. Drobna wysypka pojawiała się u mnie zwykle na twarzy, dekolcie oraz na ramionach. Stosowane długotrwale lub w nadmiarze mogą także zaburzać gospodarkę hormonalną (wykazują podobne działanie do żeńskich hormonów płciowych estrogenów).
Niektóre filtry chemiczne są również podejrzewane o działanie rakotwórcze. Więcej informacji na ten temat znajdziecie we wpisie czy słońce jest takie złe? Filtry w kremach a niedobory witaminy D. Oprócz filtrów chemicznych występują także filtry mineralne. Należą do nich dwutlenek tytanu (Titanium dioxide) oraz tlenek cynku (Zinc oxide), uznawane za bezpieczniejsze. Jeśli występują razem w kosmetyku do opalania, ich działanie wzajemnie się uzupełnia.
▌Naturalne filtry w olejach roślinnych
Olejki z naturalnymi filtrami UV kupisz tutaj.
❀ olej z kiełków pszenicy (SPF20) –bogaty w witaminę E; działa ujędrniająco i przeciwzmarszczkowo.
❀ olej z awokado (SPF4-15) – działa przeciwzapalnie, regenerująco, odżywczo i przeciwzmarszczkowo.
❀ olej rycynowy (SPF8) – działa regenerująco i przeciwzmarszczkowo.
❀ masło kakaowe (SPF-4) – nie tylko wspomaga opalanie ale też i utrwala opaleniznę. Jest bogate w antyutleniacze. Działa odżywczo, natłuszczająco i regenerująco. Masło kakaowe sprawia, że opalenizna staje się brązowa a nie czerwona. Jest najczęściej dostępne w postaci kawałków albo pastylek, które należy rozpuścić w kąpieli wodnej.
❀ olej jojoba (SPF4) – reguluje wydzielanie sebum, bogaty w witaminę E.
❀ olej z orzechów macadamia (SPF6) – działa przeciwzmarszczkowo i antycellulitowo.
❀ olej migdałowy (SPF6) – bogaty w witaminy A i E; działa nawilżająco, ujędrniająco, przeciwzmarszczkowo, łagodzi podrażnienia i zmiękcza skórę.
❀ olej arganowy (SPF6) – działa przeciwzmarszczkowo i regenerująco (przyspiesza gojenie ran).
❀ masło shea (SPF10) – działa regenerująco, odżywczo i przeciwalergicznie.
❀ olej sezamowy (SPF4) – działa przeciwzmarszczkowo, ujędrniająco i oczyszczająco (reguluje pracę gruczołów łojowych, oczyszcza z toksyn).
❀ olej z orzechów laskowych (SPF3-4) – bogaty w witaminy A i E; poprawia elastyczność skóry, wzmacnia naczynia krwionośne, działa przeciwzmarszczkowo i przeciwzapalnie.
❀ oliwa z oliwek (SPF2-8) – działa odżywczo, regenerująco i przeciwzmarszczkowo (jest silnym przeciwutleniaczem).
❀ olej konopny (SPF6) – działa regenerująco, przeciwzmarszczkowo, przeciwzapalnie i przeciwalergicznie, reguluje wydzielanie sebum. Więcej we wpisie olej konopny w pielęgnacji cery
❀ olej z pestek winogron (SPF4) – działa przeciwzapalnie, przeciwzmarszczkowo, regenerująco, poprawia jędrność skóry (uszczelnia naczynia krwionośne).
❀ olej ryżowy (SPF2-4) – działa odżywczo i przeciwzmarszczkowo.
❀ olej rokitnikowy (SPF2-4) – bogaty w karotenoidy; działa przeciwzmarszczkowo, regenerująco, poprawia koloryt skóry (wzmacnia naczynia krwionośne).
▌Opalaj się z głową
Pamiętajmy, że bezkarne korzystanie ze słońca w szczycie lata, zwłaszcza w przypadku cer jasnych może się skończyć źle. Mam tu na myśli silne zaczerwienienie, poparzenie a nawet bąble. Warto również zakrywać głowę kapeluszem, chustką czy czapką z daszkiem. Nadmierne wystawianie ciała na słońce po paru godzinach może zaskutkować nawet udarem. Czy wiecie, że skóra człowieka wytwarza również własną ochronę przed słońcem? Dzieje się tak wskutek wydzielania przez nią sebum na poziomie SPF6-8. Dlatego przed opalaniem najlepiej zrezygnujmy z prysznica.
▌Moje spojrzenie na filtry
Osobiście nie uległam propagandzie filtrowej. Możecie mnie za to znielubić. Trudno. Nie używam kremów z filtrem na co dzień, poza opalaniem się. Zresztą w Polsce ostatnimi czasy dni słonecznych jest i tak jak na lekarstwo 🙁 Zatem nie ma co przesadzać z wcieraniem dodatkowej chemii. Należy mieć też na uwadze, iż słońce jest niezmiernie ważne w produkcji witaminy D, niezbędnej dla zachowania zdrowia. Na jej niedobór cierpi obecnie około 90-95% Polaków. Rozumiem smarowanie ciała kremem z filtrem, jeśli przebywam dłuższy czas na słońcu np. na plaży, na kąpielisku czy nad jeziorem. Nie pojmuję natomiast smarowania twarzy kremem z filtrem typu SPF50, jeśli większość dnia spędzam w murach w pracy czy w domu, a promienie słoneczne jeśli się pojawią, to docierają do mnie jedynie na chwilę podczas dojścia do przystanku tramwaju czy autobusu. Wyjątek stanowi stosowanie kuracji kwasami chemicznymi.
Co sądzicie o stosowaniu naturalnych filtrów w olejach roślinnych?
Helen
Ja najczęściej używam oleju kokosowego – cenię go za właściwości, zapach i to, że nierafinowany mogę wykorzystać w kuchni i jako kosmetyk 🙂
Ja też najczęściej sięgam po olej kokosowy:)
Jak zawsze bardzo przydatny post, o większości filtrach nie miałam pojęcia. Ja najczęściej używam masła kakaowego 😀
Dlaczego ktoś miałby Cię znielubić dlatego, że nie używasz filtrów :))) Twoja skóra, Twoja sprawa. Każda z nas ma inne poglądy kosmetyczne i inne postrzeganie tego, co właściwe, a co nie. Ja się akurat filtruję i właśnie to uważam za właściwe, ale absolutnie nie zamierzam ingerować w to, co robią inni 🙂 Buziak 🙂
Miło mi, że masz zdrowe podejście 🙂 Masz rację, każdy powinien robić wedle własnych przekonań i nie oceniać to co robią inni:)
Dokładnie! 🙂