Lato wyzwala w nas silną potrzebę korzystania z jego uroków w postaci zażywania kąpieli słonecznych. Piękna opalenizna jest przez wielu pożądana. Łatwo jednak przeholować. Wystarczy beztroskie zbyt długie leżenie plackiem na plaży, spacer w słoneczny dzień i oparzenie słoneczne gotowe. To nie przelewki. Wskutek nadmiernej ekspozycji na słońce może dojść nie tylko do przykrych dolegliwości skórnych ale i także nawet do udaru. Oparzenie słoneczne to uszkodzenie skóry, spowodowane nadmierną ekspozycją na promienie słoneczne.
Osoby, które w dzieciństwie przeszły oparzenia słoneczne, w przyszłości są bardziej narażone na nowotwory skóry. Dlatego tak ważne jest stosowanie preparatów z filtrem UV, gdy planujemy zwłaszcza dłuższe korzystanie ze słońca. Na oparzenia słoneczne najbardziej narażone są osoby jasną karnacją. Gdy już dojdzie do oparzenia skóry na skutek promieni słonecznych, warto wiedzieć jak możliwie najskuteczniej złagodzić towarzyszące mu podrażnienie skóry.
║Objawy oparzenia słonecznego
║Objawy oparzenia słonecznego
Pierwsze objawy oparzenia pojawiają się zwykle po 2-4 godzinach od ekspozycji na słońce i osiągają swój szczyt po 9-14 godzinach. Potem stopniowo zanikają. Do typowych objawów należą:
✔ mocno zaczerwieniona skóra (rumień)
✔ podwyższona ciepłota ciała
✔ pieczenie
✔ ból
✔ świąd
✔ wrażliwość na dotyk
✔ czasem osłabienie, gorączka i dreszcze.
✔ mocno zaczerwieniona skóra (rumień)
✔ podwyższona ciepłota ciała
✔ pieczenie
✔ ból
✔ świąd
✔ wrażliwość na dotyk
✔ czasem osłabienie, gorączka i dreszcze.
║Domowe sposoby na oparzenia słoneczne
Lekkie oparzenia I stopnia możemy leczyć samodzielne leczenie. Jeśli dojdzie do oparzenia II stopnia z towarzyszącymi mu bąblami, nie należy ich drapać ani przebijać, tylko przemywać wyłącznie chłodną wodą, by nie dopuścić do zakażenia. Jeśli dojdzie do odwodnienia i znacznego pogorszenia samopoczucia, należy wówczas udać się do lekarza. Co robić jeśli już dojdzie do oparzenia skóry po kąpieli słonecznej? Poznaj skuteczne domowe sposoby na oparzenia słoneczne. Dzięki nim złagodzisz podrażnienie skóry i przyspieszysz jej gojenie.
◈ okład z chłodnej maślanki/kefiru/jogurtu/zsiadłego mleka – pomaga utrzymać kwaśne pH skóry, chroniąc przez drobnoustrojami. Przynosi też ulgę w bólu i pieczeniu towarzyszącym poparzeniu.
◈ chłodne okłady – należy unikać lodu, który w kontakcie z rozpaloną skóra może wywołać szok termiczny. Do ciała przykładać wilgotny ręcznik lub ściereczkę.
◈ letni prysznic – woda nie powinna być lodowata, tylko letnia o słabym strumieniu, by nie podrażnić dodatkowo skóry.
◈ picie dużej ilości płynów – by nie doszło do odwodnienia organizmu. Orzeźwiająco działa woda z cytryną i listkami mięty lub zielona herbata (ochładza organizm).
◈ okład z zimnych plasterków ogórka – działa kojąco, rozjaśnia przebarwienia. Przyda się na zaczerwienioną twarz.
◈ okład z aloesu – wykazuje działanie regenerujące, nawilżające, przeciwzapalne i antybakteryjne; łagodzi dolegliwości bólowe towarzyszące oparzeniom słonecznym. Jeśli nie mamy pod ręką aloesu w doniczce, kupmy specjalny żel aloesowy (dostępny w aptekach).
◈ ocet – jest sprawdzonym środkiem na oparzenia słoneczne. Okład z octu (najlepszy spożywczy lub jabłkowy) przyniesie ulgę podrażnionej i przywróci prawidłowe pH skóry. Ocet chłodzi skórę i dział przeciwzapalnie. Należy wlać do miseczki wodę i 2-3 łyżki octu. Nasączyć gazę i przykładać do chorych miejsc. Można również wlać 1 szklankę octu do wanny z letnią wodą i zanurzyć poparzone ciało.
◈ olejek miętowy – wykazuje działanie przeciwzapalne, dzięki zawartości mentolu skutecznie chłodzi. Należy wpuścić 2 krople olejku do ½ szklanki chłodnej wody. Nasączyć gazę lub ściereczkę i przykładać do oparzonej skóry.
◈ olejek lawendowy – działa nie tylko antyseptycznie i przeciwbakteryjnie ale też znieczulająco i gojąco. Olejek lawendowy skutecznie łagodzi poparzenia słoneczne.
◈ olejek lawendowy – działa nie tylko antyseptycznie i przeciwbakteryjnie ale też znieczulająco i gojąco. Olejek lawendowy skutecznie łagodzi poparzenia słoneczne.
◈ olej rokitnikowy – przyspiesza gojenie ran; jest pomocny zarówno w oparzeniach słonecznych, jak i bliznach, odleżynach czy w uszkodzeniach skóry. Olej rokitnikowy zawiera beta-karoten (prowitaminę A), witaminy z grupy B, witaminę C i E, antocyjany, fosfolipidy i flawonoidy. Z uwagi na intensywne czerwone zabarwienie, dobrze jest go rozcieńczać z innym olejem roślinnym, by nie dopuścić do zabarwienia skóry (na żółto), zwłaszcza jej większych partii. Olej rokitnikowy dodaje się od kilku do kilkunastu kropli na porcję oleju. Jest dostępny w aptekach i w sklepach zielarskich.
◈ środki przeciwbólowe – sięgamy po nie tylko wtedy, gdy poparzeniu towarzyszy silny ból. Aspiryna działa nie tylko przeciwbólowo ale i przeciwzapalnie.
◈ olej z nagietka – działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i grzybobójczo; przyspiesza gojenie ran i wszelkich uszkodzeń skóry. Olej z nagietka jest bardzo pomocny w przypadku oparzeń termicznych i słonecznych, w odmrożeniach, wysypkach skórnych i trądziku. Można przyrządzić własny wyciąg olejowy, bądź kupić w sklepie zielarskim.
Domowy olej z nagietka ➯ 1 część świeżych lub suszonych kwiatów nagietka zalewamy w słoiku 4 częściami dobrego oleju roślinnego, najlepiej tłoczonego na zimno (np. oliwa z oliwek, słonecznikowy, migdałowy). Zamykamy na 14 dni i wystawiamy słoik na słoneczny parapet okienny, raz dziennie wstrząsając. Gdy nie ma w dany dzień słońca należy ogrzewać słoik przez kilka godzin w garnku z gorącą wodą. Po 14 dniach przepuszczamy zawartość słoika przez kilka warstw gazy, a kwiaty dokładnie wyciskamy. Gotowy olej nagietkowy przelewamy do butelki, najlepiej z ciemnego szkła. Olej przechowujemy z dala od promieni słonecznych.
║Specyfiki apteczne bez recepty na oparzenia słoneczne
║Specyfiki apteczne bez recepty na oparzenia słoneczne
W aptekach jest dostępnych wiele preparatów bez recepty, stosowanych powszechnie w oparzeniach słonecznych. Należy do nich m in. Panthenol czyli prowitamina B5 w formie aerozolu bądź pianki, kremy Alantan – zawierające alantoinę i d-panthenol, Żel aloesowy, Entil oparzenia, czy żel Thermi – zawiera chlorek 1-metylonikotynamidu, substancję czynną pochodzenia witaminowego o działaniu łagodzącym podrażnienia. Dobre efekty w łagodzeniu podrażnień po opalaniu przynosi również picie wapna (Calcium), gdyż zmniejsza reakcje alergiczne.
║Kosmetyki po opalaniu
Jeśli oparzenie jest nieznaczne, wystarczy sięgnąć po tzw. balsam/mleczko po opalaniu, który złagodzi podrażnienie skóry i dodatkowo ją nawilży. Powinien w swoim składzie zawierać alantoinę, d-pantenol, lanolinę, kwas hialuronowy, witaminę A i E oraz wyciągi roślinne np. z aloesu, rumianku, czy nagietka czy rokitnika. W sklepach jest wiele dostępnych kosmetyków „after sun”. Należy unikać tłustych kremów i maści, które będą zatrzymywać ciepło zamiast chłodzić. W łagodzeniu dolegliwości związanych z oparzeniem słonecznym dobre skutki odnosi spryskiwanie ciała wodą termalną (np. Vichy, Uriage, Avene, Iwostin).
║Profilaktyka przed oparzeniem słonecznym
Aby ustrzec się przed niechcianym poparzeniem słonecznym trzeba mądrze korzystać z uroków słońca. Nie należy zbyt długo przebywać na słońcu. Jeśli już planujemy kąpiel słoneczną, nakładajmy przed wyjściem z domu kosmetyk z filtrem UV odpowiedni do naszego fototypu skóry. Zasada jest prosta, im jaśniejsza karnacja, tym wyższy filtr. Preparaty z filtrem powinno się ponownie nakładać na skórę co 2-3 godziny, z uwagi na niestabilność filtrów chemicznych.
Naturalne filtry UV znajdują się w niektórych olejach np. w oleju z pestek malin, oleju z nasion marchwi, oleju kokosowym czy w maśle kakaowym. Zainteresowanych odsyłam do wpisu naturalne filtry UV w olejach roślinnych. Pamiętajmy, że tak samo można korzystać z uroków słonecznej pogody na plaży czy kąpielisku, siedząc np. w cieniu pod parasolem a nie jedynie leżąc plackiem na pełnym słońcu.
Przed opalaniem warto spożywać produkty bogate w beta-karoten (marchew, brzoskwinie, pomidory, papryka, morele) lub zażywać go w postaci suplementu diety (kapsułki). Niekiedy do oparzenia może dojść wskutek reakcji fotouczulających wynikających z zażywania niektórych leków, jak: doustne środki antykoncepcyjne, preparaty z dziurawcem, antydepresanty czy niektóre leki przeciwcukrzycowe. Aby uchronić się przed udarem, warto nakrywać głowę chustką, czy kapeluszem. Intensywne oparzenia słoneczne, zwłaszcza jeśli występują w niedługich odstępach czasu, aż dwukrotnie zwiększają ryzyko wystąpienia raka skóry (czerniak złośliwy).
Naturalne filtry UV znajdują się w niektórych olejach np. w oleju z pestek malin, oleju z nasion marchwi, oleju kokosowym czy w maśle kakaowym. Zainteresowanych odsyłam do wpisu naturalne filtry UV w olejach roślinnych. Pamiętajmy, że tak samo można korzystać z uroków słonecznej pogody na plaży czy kąpielisku, siedząc np. w cieniu pod parasolem a nie jedynie leżąc plackiem na pełnym słońcu.
Przed opalaniem warto spożywać produkty bogate w beta-karoten (marchew, brzoskwinie, pomidory, papryka, morele) lub zażywać go w postaci suplementu diety (kapsułki). Niekiedy do oparzenia może dojść wskutek reakcji fotouczulających wynikających z zażywania niektórych leków, jak: doustne środki antykoncepcyjne, preparaty z dziurawcem, antydepresanty czy niektóre leki przeciwcukrzycowe. Aby uchronić się przed udarem, warto nakrywać głowę chustką, czy kapeluszem. Intensywne oparzenia słoneczne, zwłaszcza jeśli występują w niedługich odstępach czasu, aż dwukrotnie zwiększają ryzyko wystąpienia raka skóry (czerniak złośliwy).
Jak radzicie sobie z oparzeniami skóry po opalaniu? Zdarza wam się „spalić” na słońcu?
<< Zobacz też: Jak utrzymać opaleniznę z wakacji?
<< Zobacz też: Jak utrzymać opaleniznę z wakacji?
Helen
Bibliografia:
Notatki własne
Księga Zdrowia, Ziołowa Apteka Domowa, Poznań.
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/metody-alternatywne/domowe-sposoby-na-oparzenia-sloneczne-czym-zlagodzic-skutki-opalania-aa-XPQF-E4fU-XrEw.html
https://drogeriadomowa.wordpress.com/2010/02/27/olejki-domowej-roboty-cz-1-olejek-nagietkowy/
https://www.doz.pl/czytelnia/a1650-Oparzenia_sloneczne__pierwsza_pomoc
Kefir <3
No tak w tym roku słońce nieźle grzeje 🙂 Ja na szczęście uniknęłam poparzeń słonecznych 🙂
Z tych wszystkich preparatów stosowałam pantenol lub kwaśną śmietanę. Chłodna śmietana przynosiła ulgę w poparzeniach :3
Mój mąż ma bardzo jasną karnację przez co szybko opala się oczywiście na czerwono. Mimo, iż stosuje kremy z filtrem nic na niego nie działa. Non stop przesiaduje w wodzie gdzie niestety nawet wodoodporne filtry zmywają się. Kiedy wychodzi z wody słońce szybko go łapie. Wielokrotnie miał poparzoną skórę. Jako, że u nas w domu śmietany się praktycznie nie używa i o maślance mowy nie ma – mój mąż ma od nich odruch wymiotny 😉 pozostają jedynie apteczne środki na jego poparzenia. W zeszłym roku używał żelu chłodzącego z Ziaji, który spisywał się genialnie. W tym roku nigdzie nie mogłam go zakupić zdecydowałam się więc na żel aloesowy, który świetnie łagodził podrażnioną i poparzoną skórę – w tym roku również i ja lekko spiekłam sobie głównie ramiona i używałam tego żelu. Żel znakomicie dał sobie radę z zaczerwieniem i podrażnieniem skóry.
Mój mąż też ma jasną karnację i również szybko się czerwieni, zawsze chce mnie doścignąć w opaleniźnie ale mu się to nie udaje:-) Ja mam z kolei ciemną karnację i bardzo szybko się opalam na szczęście bez poparzeń bo od razu na brąz:) W ogóle nie używasz śmietany?
Mi śmietana nie przeszkadza ale mój mąż ma jakąś traumę z dzieciństwa i śmietany, maślanki, kefiru i mleka do ust nie weźmie więc śmietanę zastępuję jogurtem naturalnym 🙂
Rozumiem, bywa:) Ja uwielbiam śmietanę, im tłustsza tym lepsza, zwykle kupuję 18% ale uwielbiam też bitą śmietanę, lub tortową do ciast 36%:)
Oj nie, on żadnej do ust nie weźmie, a im tłuściejsza tym gorsza…Ciast też nie piekę, bo on za słodyczami nie przepada, a ja jeśli mam ochotę na ciasto to usmiecham się do mamy, żeby mi upiekła 😉 lub kupuję sobie w kawałeczkach – mamy pod blokiem pyszną piekarnię z ciastami domowymi 🙂
Mój chłopak co roku sobie funduje mniejsze lub większe poparzenie z racji swojej bardzo jasnej karnacji, w tym roku ratowałam go pianką z d-pantenolem 😉
Kiedyś częściej zdarzało mi się poparzyć skórę, ale to dlatego, że nie dawkowałam stopniowo opalania. Teraz opalam się tak przy okazji robienia innych rzeczy i nie miałam oparzeń. W razie czego dobry jest chłodny prysznic i nawilżenie skóry:)
O maślance słyszałam z opowieści babci 😉 U mnie w tym roku ratował kojący żel Sorai :]