Większość marek kosmetycznych wprowadziła oznaczenia wiekowe dla swoich produktów, głównie dla kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Oferują linie pielęgnacyjne nie tylko dla kobiet dojrzałych, ale i także dla młodych i nastolatek. Na kremach pojawiają się magiczne cyferki: 20+, 30+, 40+, 50+, 60+. Nie dawno widziałam preparaty przeciwzmarszczkowe skierowane dla pań powyżej 70-tki. Oznaczenia wiekowe mają nam ułatwić dobór kosmetyku dostosowanego do swojej grupy wiekowej. Jest to niewątpliwie pewne uproszczenie. Z drugiej strony pozostaje jeszcze kwestia indywidualnej kondycji naszej skóry, czyli wieku biologicznego, który obrazuje jej rzeczywisty stan. Wiek biologiczny może się nieco różnić od naszego wieku.
Co wpływa na stan skóry?
Na stan skóry wpływa kilka czynników, między innymi uwarunkowania genetyczne i środowiskowe, nadmiar promieni UV, zmiany hormonalne, stan zdrowia, tryb życia, dieta, stosowanie używek (papierosy, alkohol, narkotyki), stres czy niewłaściwa pielęgnacja.
Jak określić wiek biologiczny (stan) skóry?
Co wpływa na stan skóry?
Na stan skóry wpływa kilka czynników, między innymi uwarunkowania genetyczne i środowiskowe, nadmiar promieni UV, zmiany hormonalne, stan zdrowia, tryb życia, dieta, stosowanie używek (papierosy, alkohol, narkotyki), stres czy niewłaściwa pielęgnacja.
Jak określić wiek biologiczny (stan) skóry?
Może się okazać, że dwie osoby w jednakowym wieku będą miały całkowicie odmienny wiek biologiczny skóry. Aby zdiagnozować aktualny stan naszej skóry warto przyjrzeć się następującym wytycznym:
✸ rodzaj swojej cery (np. sucha, normalna, mieszana, tłusta, naczyniowa/wrażliwa), jej poziom nawilżenia i jędrności.
✸ występowanie przebarwień.
✸ rodzaj, głębokość i ilość ewentualnych zmarszczek (gdzie głównie występują np. wokół ust, na czole, wokół oczu).
✸ występowanie cieni, opuchliny, worków wokół oczu.
✸ grubość naskórka (im grubszy, tym skóra wolniej się starzeje, tak jest w przypadku cery tłustej).
✸ aktywność gruczołów łojowych (czy cera pozostaje na długo matowa, czy stale się przetłuszcza).
✸ czy palę papierosy? (palenie papierosów przyspiesza starzenie skóry).
Oznaczenia wiekowe (cyferki) na kremach – czy sugerować się nimi?
Jeśli przyjrzymy się dokładnie swojej cerze (można poddać się również badaniu u dermatologa), będziemy wówczas wiedziały jaki krem będzie dla nas najwłaściwszy.
▌Oznaczenia wiekowe (cyferki) na kremach to podpowiedź producentów, mające na celu ułatwić nam wybór preparatu w swojej grupie wiekowej. Nie sugerowałabym się wyłącznie nimi.
Wyższy wskaźnik np. 40+, 50+ czy nawet 60+ oznacza większą procentową zawartość składników aktywnych (np. kwasu hialuronowego, koenzymu Q10, retinolu, witamin C i E czy olejów roślinnych). W zasadzie to nie ma się czego obawiać. Kremy przeznaczone dla tzw. wyższych grup wiekowych po prostu mocniej działają. Zatem wiele zależy od kondycji naszej skóry. Dlatego nie obawiajcie się sięgać po kosmetyki nie do końca zgodne z waszym wiekiem. To nie ma większego znaczenia.
Jeśli Twoja skóra lepiej znosi cięższe kremy, używaj ich. A może zdarzyło Cie się być zadowoloną z kremu skierowanego dla młodszej grupy wiekowej? Mnie tak. Są też tzw. kremy uniwersalne, niezależne od wieku, po które mogą sięgać zarówno młode jak i dojrzałe kobiety. Wiele pań sobie je chwali.
Przy wyborze kremu do twarzy kieruję się przede wszystkim składem, aby był w miarę bezpieczny. Zwracam uwagę na obecność składników aktywnych, wyciągów z ziół, naturalnych olejków. Staram się unikać oleju mineralnego (parafiny) a także nadmiaru konserwantów (głównie parabeny, pochodne formaldehydu).
<< Zobacz też: Konserwanty w kosmetykach – na co uważać.
Kieruj się stanem Twojej skóry, nie wyłącznie wiekiem
Trzeba obserwować swoją skórę i nie bać się ani tych numerków, ani też określenia „przeciwzmarszczkowy”. Jeśli twoja cera tego wymaga, bez obaw sięgnij po krem przeciwzmarszczkowy. Przeciwnicy pielęgnacji przeciwzmarszczkowej powiedzą: po co zbyt wcześnie przyzwyczajać swoją cerę? Ja jestem zdania, iż lepiej jest zapobiegać, niż potem obgryzać paznokcie… Nie unikniemy starzenia ani zmarszczek.
Poprzez właściwą pielęgnację możemy je jedynie opóźnić oraz wyglądać na młodsze niż w rzeczywistości jesteśmy. Owszem skóra może się nieco przyzwyczaić do kremu. Dlatego warto jest od czasu do czasu go zmieniać albo używać zamiennie z naturalnymi olejami. Powtarzam raz jeszcze: kremy przeciwzmarszczkowe mają zwyczajnie bogatszy skład o substancje pochodzenia roślinnego (oleje, wyciągi ziołowe), bądź naturalnego (kwas hialuronowy). Nie działają jakoś szczególnie intensywnie, jak chociażby wstrzykiwanie botoksu czy kwasu hialuronowego.
Pamiętajmy, że sama pielęgnacja nie wystarczy dla zachowania skóry w dobrej kondycji. To również styl życia, dieta, środowisko w jakim żyjemy czy nawet aktywność fizyczna. Jeśli zadbacie o siebie tu i teraz, skóra odwdzięczy wam się w przyszłości.
▌Oznaczenia wiekowe (cyferki) na kremach to podpowiedź producentów, mające na celu ułatwić nam wybór preparatu w swojej grupie wiekowej. Nie sugerowałabym się wyłącznie nimi.
Wyższy wskaźnik np. 40+, 50+ czy nawet 60+ oznacza większą procentową zawartość składników aktywnych (np. kwasu hialuronowego, koenzymu Q10, retinolu, witamin C i E czy olejów roślinnych). W zasadzie to nie ma się czego obawiać. Kremy przeznaczone dla tzw. wyższych grup wiekowych po prostu mocniej działają. Zatem wiele zależy od kondycji naszej skóry. Dlatego nie obawiajcie się sięgać po kosmetyki nie do końca zgodne z waszym wiekiem. To nie ma większego znaczenia.
Jeśli Twoja skóra lepiej znosi cięższe kremy, używaj ich. A może zdarzyło Cie się być zadowoloną z kremu skierowanego dla młodszej grupy wiekowej? Mnie tak. Są też tzw. kremy uniwersalne, niezależne od wieku, po które mogą sięgać zarówno młode jak i dojrzałe kobiety. Wiele pań sobie je chwali.
Przy wyborze kremu do twarzy kieruję się przede wszystkim składem, aby był w miarę bezpieczny. Zwracam uwagę na obecność składników aktywnych, wyciągów z ziół, naturalnych olejków. Staram się unikać oleju mineralnego (parafiny) a także nadmiaru konserwantów (głównie parabeny, pochodne formaldehydu).
<< Zobacz też: Konserwanty w kosmetykach – na co uważać.
Kieruj się stanem Twojej skóry, nie wyłącznie wiekiem
Trzeba obserwować swoją skórę i nie bać się ani tych numerków, ani też określenia „przeciwzmarszczkowy”. Jeśli twoja cera tego wymaga, bez obaw sięgnij po krem przeciwzmarszczkowy. Przeciwnicy pielęgnacji przeciwzmarszczkowej powiedzą: po co zbyt wcześnie przyzwyczajać swoją cerę? Ja jestem zdania, iż lepiej jest zapobiegać, niż potem obgryzać paznokcie… Nie unikniemy starzenia ani zmarszczek.
Poprzez właściwą pielęgnację możemy je jedynie opóźnić oraz wyglądać na młodsze niż w rzeczywistości jesteśmy. Owszem skóra może się nieco przyzwyczaić do kremu. Dlatego warto jest od czasu do czasu go zmieniać albo używać zamiennie z naturalnymi olejami. Powtarzam raz jeszcze: kremy przeciwzmarszczkowe mają zwyczajnie bogatszy skład o substancje pochodzenia roślinnego (oleje, wyciągi ziołowe), bądź naturalnego (kwas hialuronowy). Nie działają jakoś szczególnie intensywnie, jak chociażby wstrzykiwanie botoksu czy kwasu hialuronowego.
Pamiętajmy, że sama pielęgnacja nie wystarczy dla zachowania skóry w dobrej kondycji. To również styl życia, dieta, środowisko w jakim żyjemy czy nawet aktywność fizyczna. Jeśli zadbacie o siebie tu i teraz, skóra odwdzięczy wam się w przyszłości.
Sugerujecie się oznaczeniami wiekowymi (cyferkami) przy wyborze kremu? Czy jest to dla was istotne kryterium?
<< Zobacz też:
Dlaczego warto nawilżać skórę twarzy?
Krem na noc – czy jest potrzebny?
Helen
W pewnym stopniu patrzę na oznaczenia wiekowe, ale przede wszystkim na skład kremu.
Dla mnie też skład jest najważniejszy:)
Nigdy nie patrzę na oznaczenia wiekowe i walczę z moją mamą żeby też tego nie robiła. Ona ma akurat skórę normalną i wprost nie cierpi większości kremów dedykowanych dla jej wieku, bo są dla niej za ciężkie i zbyt treściwe. Poza tym pamiętam jak kiedyś koleżanka się dziwiła, że wrzuciłam sobie do koszyka krem z napisem 40+. Większości ludzi się niestety wydaje, że są jakieś gigantyczne różnice między kremami 30+, 40+ etc. W praktyce raczej jest tak, że nawet w kremach 70+ nie ma nic, co dokonałoby jakichś spektakularnych zmian na naszej twarzy 🙂
Gigantycznych różnic nie ma między tymi kremami, poza mentalnymi, działającymi na podświadomość, iż jeśli kupuję krem z wyższą cyferką, to oznacza, że jestem stara.
Ja raczej się nie sugeruję tymi oznaczeniami, czasem sięgam po krem np 40+, i przez krótki czas go używam. Skóra od raz wygląda na gładszą i jest ładniejsza;) Jak napisałaś, lepiej zapobiegać niż potem kombinować;)
Ja kryterium wiekowym raczej się nie przejmuję 🙂 Sprawdzam skład.
No, ale są też osoby które mimo wieku wyglądają młodo a nie używają kremów przeciwzmarszczkowych, nie odżywiają się za dobrze itd.
Być może. Na stan skóry mają także wpływ chociażby geny 😉
Kiedyś się tym sugerowałam, ale to były dawne czasy kosmetycznej nieświadomości 🙂 Obecnie nie zwracam na to uwagi, raczej na to, co to za krem i jaki ma skład i zadanie do wykonania 🙂
Zgadzam się w zupełności z Tobą ! Lepiej zapobiegać niż potem się martwić. Ja teraz zaczęłam używać częściej kosmetyków przeciwzmarszczkowych, widzę że moja cera je lubi 🙂 Robię sobie za to przerwy w ich używaniu taka mała regeneracja skóry ;D
Z tymi przerwami to dobry pomysł, ja robię podobnie 😉
Przy doborze kremu kieruję się potrzebą mojej cery. A przede wszystkim składem kremu. Poza tym, tak jak napisałaś trzeba zapobiegać, tzn. dbać o siebie, o swój organizm a swoją cerę dokarmiać od wewnątrz 🙂
kierowanie się wiekiem to wielki błąd… kierujmy się potrzebami nasze jskóry 🙂
Zgadzam się 🙂
Nie kieruje się kryterium wiekowym 🙂
Ja też jakoś niespecjalnie:)
Witaj, trafiłam do Ciebie przez przypadek – i baaardzo się cieszę 🙂 Poruszasz wiele ciekawych wątków, bardzo fajnie opisujesz testowane produkty – jasno i czytelnie – a o to chodzi 🙂 Jestem jedną z tych, którą dopadł trądzik dorosłych, walczę o piękną cerę i różnie mi się udaje. Dzięki Twojemu blogowi dowiedziałam się wielu ciekawych i przydatnych informacji. Na pewno będę Twoim stałym gościem 🙂 Dobra robota – tak 3maj! Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo mi miło, że tak myślisz 🙂 To dla mnie duży komplement. Pozdrawiam 😉
Warto poradzić się osoby kompetentnej 🙂
Dzięki wiedzy jakiej posiadam po studiach kosmetycznych, wiem że tak naprawdę te oznaczenia są bez znaczenia, patrzę bardziej na skład i nie przejmuje się jak na moją skórę 20+ nakładam krem dla „50+”
Osobiście uważam, że dobieranie kosmetyków zgodnie z oznaczeniami wiekowymi to ściema i manipulacja ze strony producentów. Dużo ważniejsze jest to, jaki mamy rodzaj cery i czego oczekujemy, a więc substancje aktywne w kosmetyku zawarte. Tego samego uczono mnie w szkole kosmetycznej.
Też tak myślę, to lekka manipulacja producentów. Trzeba kierować się potrzebami skóry:)