Gorący okres przed świętami, nie tylko przed zbliżającym się aktualnie Bożym Narodzeniem ale i także przez Wielkanocą, to niewątpliwie czas porządków. Być może również i tych w naszych umysłach… Odgruzowujemy swoje domy i mieszkania. Pucujemy okna, dokładnie sprzątamy bibeloty, układamy ubrania w szafie, odkurzamy, myjemy podłogi, czyścimy szafki i piekarnik w kuchni czy szorujemy fugi w łazience.
◈ podzielić zakres sprzątania na kilka etapów, zacząć po prostu wcześniej na 2-3 tygodnie przed świętami
◈ podzielić zakres obowiązków z innymi domownikami (partner, dzieci), to bardzo ułatwi nam zadanie
◈ umilać sobie sprzątanie, włączając ulubioną muzykę, zapalając świeczki zapachowe oraz robiąc przerwy… na kawę
Na własnym przykładzie powiem wam, że warto podzielić sobie sprzątanie na co najmniej trzy etapy. Najlepiej zacząć od umycia okien, oczywiście jeśli aura za oknem na to pozwala. Ja już swoje umyłam! Mycie okien kiedy na dworze temperatura oscyluje w okolicy 0° Celsjusza jest trudne, bo szyby się zwyczajnie „marzą”. Na mrozie w ogóle mycie nie jest wskazane. Poza tym można się przeziębić.
W kolejny weekend możemy zabrać się za poukładanie ubrań w szafkach i ewentualny ich przegląd. Stare, już nie noszone możemy oddać np. do specjalnego kontenera PCK. Innego dnia poświęćmy godzinkę na wysprzątanie kuchni albo łazienki. Na koniec zostawmy ścieranie kurzy, odkurzanie oraz mycie podłóg.
Nie bierzmy wyłącznie na swoje barki ciężaru obowiązków. Warto poprosić partnera lub dzieci, aby trochę nam pomogli. Mój mąż np. odkurza i wynosi śmieci. To jego zadanie bojowe. Sprząta również swój gabinet (biurko). Namówcie swoich panów do pomocy! Nie ma w tym nic złego.
✔ soda oczyszczona – ma świetne właściwości wybielające i ścierne (usuwa różne zabrudzenia np. z garnków, kuchenki czy piekarnika), czyści fugi kafli, pochłania nieprzyjemny zapach z lodówki. Sodą w połączeniu z octem możemy w szybki sposób usunąć zabrudzenia z kabiny prysznicowej. Najpierw należy szmatką nasączoną octem posmarować szyby, następnie po kilku minutach wyszorować gąbką z dodatkiem sody i spłukać. Sodą możemy odświeżyć także dywan czy wycieraczkę. Wystarczy równomiernie posypać jego powierzchnię proszkiem, zostawić na noc, zaś następnego dnia odkurzyć.
✔ ocet – polecam dodać nieco do wody do mycia okien (dodaję do niej również nieco płynu do naczyń). Bardzo dobrze sprawdza się też do mycia lodówki. Do miseczki z ciepłą wodą warto dodać nieco octu – bardzo dobrze oczyszcza, odkaża i usuwa nieprzyjemny zapach. Ocet znajduje zastosowanie także w udrażnianiu rur – należy wsypać torebkę sody, następnie zalać szklanką gorącego octu (powinno bulgotać) Po kilkunastu minutach spłukać gorącą wodą.
✔ cytryna – ma piękny orzeźwiający zapach, poza tym świetnie oczyszcza, wybiela i odkaża (działa bakteriobójczo). Warto wykorzystać ją zarówno w kuchni (np. do czyszczenia desek do krojenia), jak i w łazience (np. do czyszczenia baterii). Zamiennie możemy stosować eteryczny olejek cytrynowy, który w połączeniu z herbacianym może posłużyć za naturalny odświeżacz kuchennych blatów czy sedesu. Należy wlać do miseczki z wodą po 3 krople każdego z olejków, następnie przetrzeć miejsca, które pragniemy zdezynfekować.
✔ rękawiczki gumowe – dłonie i paznokcie warto chronić przed szkodliwym działaniem detergentów, prawda?
✔ płyn do podłóg
✔ płyn do szyb – moim faworytem w tej kategorii jest płyn Clin, najlepiej czyści i nie pozostawia smug na lustrach czy szybach.
✔ mleczko do czyszczenia
✔ odkamieniacz – używam zawsze Cillit Bang, bo jest moim zdaniem najskuteczniejszy.
✔ gąbeczki
✔ szmatki
✔ mop+ wiadro
oraz… dobry humor!
Zatem do dzieła, Drogie Panie! Weekend przed nami :) Robicie w swoich domach przedświąteczne porządki?
Helen G.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
18 Komentarze
Staram się sukcesywnie rezygnować z chemii w domu.
nie lubię klimatu sprzatania :(
U mnie chyba tylko i wyłącznie sprzątanie etapami wchodzi w rachubę. Niestety ostatnio jest większy bałagan niż zazwyczaj ale jeszcze nie jest bardzo źle. Marzy mi się sprzątający robot pod choinkę haha :P Zawsze to mniej roboty z zamiataniem jest
Sprzątanie "na etapy" jest łatwiejsze:)Takim robotem również by nie pogardziła…:)
Myślę to to chyba nie jest takie proste,co?
Ja zawsze zakładam sobie, że posprzątam 1 pomieszczenie dziennie. Zaczynam już od poniedziałku ;)
Bardzo fajny pomysł:)
Tak, to prawda, że w okresie Świątecznym w domach robimy wielkie porządki. U mnie długie i ciągłe sprzątanie się nie sprawdza, dlatego tak jak wspomniałaś dzielę je sobie na etapy. W sumie to naprawdę lubię tak sprzątać przy ulubionej muzyce i świeczkach ;)
Pozdrawiam
Też dzielę sprzątanie na etapy, ale w tym roku jest to trochę utrudnione, bo mam remont. Dobrze mi się sprząta przy muzyce:)
Mnie również :)
Całe szczęście, że na święta nikt do mnie nie przyjeżdża (to ja jadę do rodziców :)), więc nie muszę się tym aż tak martwić :) Ale gruntowne sprzątanie dopadło mnie z kolei w piątek, więc tak do końca mi się nie upiekło :)
Ja na razie skupiłam się na pieczeniu ciasteczek i pierniczków. Za porządki zabieram się jutro i muszę z wszystkim się wyrobić, bo potem całe dnie aż do wigilii spędzam w pracy ;(
Ja sprzątam tylko tyle ile muszę. Okna myję nie częściej niż 2x w roku, za to zamiatam prawie codziennie, bo przy kotach nie ma innej opcji. Nie jestem pedantką, wręcz przeciwnie, więc nie trace zbyt wiele czasu na utrzymanie porządku.
Jasne że robimy :) ale dobra muzyka sprawia że porządki idą raz dwa :)
Właśnie tego dobrego humoru przy porządkach mi brakuje :D
:-) Rozumiem, większość osób nie przepada za sprzątaniem:)
Ja angażuje wszystkich domowników, wtedy idzie wszystko bardzo sprawnie.
I tak trzymać:)