Jakiś czas temu zrobiłam przegląd pudrów matujących. Pomyślałam, że czemu by nie pójść o krok dalej i podsumować także podkłady. Zapraszam was zatem na subiektywny ranking podkładów głównie matujących, choć jak przeczytacie poniżej, wiele z nich jest matujących tylko z nazwy, a raczej uniwersalnych. Choć najchętniej używanym kosmetykiem codziennym makijażu jest tusz do rzęs (91%), to po podkład sięga grubo ponad połowa Polek, bo aż 61%*. Po puder zaś już nieco mniej, bo 56%.
*Badanie przeprowadzono w dniach: 20-21.08.2014 (w ramach IQS 96 – Omnibus online) techniką CAWI (Computer Assisted Web Interview) metodą Real Time Sampling (emisja ankiet na stronach internetowych). W badaniu ogółem wzięły udział N=453 Polki w wieku 15 – 50. © IIBR – Grupa IQS, wrzesień 2014.
Pragniemy aby nasze cery były ujednolicone, gładkie, bez niedoskonałości a dobrze dobrany podkład nam w tym bardzo pomaga. Prezentowane w rankingu podkłady przetestowałam na własnej cerze (mieszana). W większości są to znane i łatwo dostępne fluidy drogeryjne w przystępnych cenach. To moja subiektywna ocena. Zapraszam zatem na przegląd i do komentowania 🙂
♥ RANKING PODKŁADÓW MATUJĄCYCH ♥
1. Celia Nude, Matujący fluid korygujący (ok.10 zł; swego czasu można go było dostać w Biedronce)
Moja ocena 3+/5 – dość dobry produkt w niskiej cenie, szkoda tylko, że nie matuje.
+ tani
+ trwały
+ kremowa konsystencja
+ zapewnia satynowe wykończenie bez efektu maski
+ dość dobrze kryje
– niestety nie matuje
2. Lirene, City Matt, podkład matujący (24 zł; często bywa w promocji np. w Rossmannie za 17,99 zł)
Moja ocena: 5-/5 [recenzja] – polecam; bardzo dobry podkład w niewysokiej cenie, również dla osób z tłustą cerą i trądzikiem (nie zapycha).
+ posiada pompkę
+ daje naturalne satynowe wykończenie
+ lekki
+ trwały
+ nie ciemnieje
+ matuje (na ok.2-3 godz.)
+ nie zapycha
– pudrowy zapach
– ograniczony wybór odcieni (szczególnie dla osób z bardzo jasną karnacją)
3. Maybelline, Affinimat, podkład matujący (27 zł)
Moja ocena: 1/5 [recenzja] – podkład fatalny, odradzam zakup, szkoda pieniędzy.
+ lekki
+ daje naturalny efekt
+ posiada filtr SPF17
– śmierdzi alkoholem (może wysuszać)
– wylewa się z opakowania
– matuje na krótko
– mało trwały
4. Catrice, All Matt Plus, długotrwały podkład matujący (26,99 zł)
Moja ocena: 3/5 [recenzja] – przeciętniak, po którego z pewnością nie sięgnę. Nie podobał mi się chemiczny zapach i brak matu.
+ posiada pompkę
+ daje naturalne wykończenie bez efektu maski
+ nie ciemnieje ani nie zapycha
– nie matuje
– jest „mokry” w konsystencji
– mało trwały (po paru godzinach robi prześwity)
– nieciekawy zapach
5. Manhattan, Powder Mat Make Up, podkład matowiący do cery mieszanej (ok.26zł)
Moja ocena: 4/5 [recenzja] – bardzo dobrze matuje kryje ale nałożony w nadmiarze potrafi robić efekt maski, lubi też wysuszać. Wyłącznie dla cer tłustych i mieszanych. Kiedyś mój ulubieniec w kategorii podkładów o dobrym macie.
+ ma konsystencję pudrowego musu (najlepiej nakładać go palcami)
+ bardzo dobrze matuje
+ daje pudrowe wykończenie (wręcz płaski mat)
+ dobrze kryje
– może wysuszać
– nałożony w zbyt dużej ilości robi maskę na twarzy
– opakowanie jest wiecznie brudne
6. L’Oreal, Infallible 24H, podkład matujący (ok.60 zł)
Moja ocena: 5-/5 – bardzo dobry podkład szczególnie do cer tłustych i mieszanych, choć jest dość drogi.
+ lekki
+ daje naturalne matowe wykończenie
+ dobrze matuje
+ krycie na średnim poziomie
+ dość trwały
+ bezzapachowy
+ nie zapycha porów
– drogi
– szybko zastyga na twarzy
7. Rimmel, Lasting Finish Nude 25HR – długotrwały podkład do twarzy (30 zł)
Moja ocena: 4/5 – wszystkie podkłady Rimmel’a Lasting Finish w moim odczuciu niewiele się od siebie różnią, poza opakowaniem i nutą zapachową. To już jest bodajże jego trzecia wersja. Podkład jest niezły ale dla mnie zbyt lejący, podobnie jak Affinitone czy Affinimat Maybelline. Może lekko wysuszać skórę.
+ zapach
+ krycie średnie
+ dobrze wtapia się w skórę zapewniając satynowe wykończenie
+ słabo matuje
+ dość trwały
+ nie zapycha
– zbyt lejący
– może lekko wysuszać
8. Pharmaceris F, Fluid matujący z laktoflawiną (36 zł)
Moja ocena: 3+/5 [recenzja] – fluid, który niestety w ogóle nie matuje. Ma konsystencję kremu. Jest ponoć beztłuszczowy i niekomedogenny. Nie kupię go raczej ponownie, poza tym jest dość drogi.
Niedawno w sprzedaży pojawił się fluid matujący zwężający pory, ma nieco wyższy filtr (SPF 25) i trochę lepsze noty na wizażu.
+ posiada pompkę
+ daje naturalne, satynowe wykończenie, nie robi smug
+ kremowa konsystencja
+ krycie średnie
+ niekomedogenny
+ posiada filtr SPF20
– lekko chemiczny zapach
– w ogóle nie matuje
9. Maybelline, Super Stay, Better Skin (40 zł)
Moja ocena: 4-/5 [recenzja] – podkład z potencjałem ale jest dość drogi. Dobrze matuje. Nie polecam do cer suchych, bo może podkreślać „suche skórki”.
+ posiada pompkę
+ lekki, bez efektu maski
+ dobrze
+ trwały
+ posiada filtr SPF20
+ nie zapycha
– wygórowana cena
– chemiczny zapach
– nie poprawia stanu cery jak zapewnia producent
10. Bourjois, Matt Lovely, podkład matujący (40 zł)
Moja ocena: 2/5 – w moim odczuciu przeciętniak, który nie matuje i lekko zapycha pory za to jest wydajny.
+ wydajny
+ dobrze się rozprowadza
– nie matuje
– niby beztłuszczowy a zapycha
– zapach
– słabe krycie
11. Astor, Mattitude HD, podkład matujący (46 zł)
Moja ocena: 4-/5 – niezły ale mógłby lepiej matowić. Dobry na lato. W moim odczuciu cena jest nieco wygórowana.
+ posiada pompkę
+ lekki
+ zapewnia naturalne wykończenie bez efektu maski
+ spory wybór odcieni
+ zapach
+ zawiera filtr SPF22
– słabo matowi
– cena
12. Revlon Colorstay, podkład do cery tłustej, mieszanej i normalnej (69 zł)
Moja ocena: 3/5 – podkład dość ciężki na co dzień a brak pompki i wysoka cena zniechęca mnie do ponownego zakupu.
+ dobrze kryje (ciężki)
+ daje matowe wykończenie
+ zawiera filtr SPF6
+ trwały
– brak pompki ani innego dozownika
– zastyga jakby na twarzy, może ściągać skórę
– dość drogi
13. Be Beauty, Make Up Matte, fluid matujący (7zł)
Moja ocena: 3/5 – fluid jest bardzo lekki, matuje ale bardzo słabo kryje. Przypomina trochę krem BB. Polecam ale dla cer bezproblemowych, które nie muszą wiele zakrywać. Dobry na co dzień, aby ujednolicić skórę.
+ ładny owocowy zapach
+ lekki
+ daje naturalne matowe wykończenie bez efektu maski
+ matuje na parę godzin
+ tani i łatwo dostępny (sieć dyskontów Biedronka)
– słabo kryje
– zapycha pory
14. Max Factor, Lasting Performace, Trwały podkład do twarzy (45-50 zł)
Moja ocena: 4/5 – podkład klasyk o bardzo dobrej trwałości. Polecam do cer tłustych i mieszanych.
+ tubka z dzióbkiem
+ neutralny zapach
+ gęsty
+ krycie średnie w kierunku mocniejszego
+ matuje
+ trwały
+ wydajny
– drogi
Dobiegliśmy szczęśliwie do końca. Co sądzicie o powyższych podkładach? Znacie któryś? Jakie podkłady są waszymi ulubieńcami? Chętnie ich poznam:)
<< Zobacz też:
Ranking róży do policzków
Tusze do rzęs warte zakupu – TOP 10
Tanie i dobre pudry do twarzy (do 25 zł)
Helen
właśnie używma teg oz pharmaceris jestem bardzo zadowolony 🙂
Nie przepadam za podkładami matującymi, wolę delikatniejsze 😉
Ja niestety muszę mieć podkład matujący, bo inaczej mi się cera mocno świeci.
Fajny post i super przydatne recenzje 🙂
Pozdrawiam Kasia
Moim faforytem również jest nr.14
Dziękuję bardzo za artykuł!
Jeśli choć trochę okazał się pomocny, to ja również dziękuję 🙂
Zauważyłam, iż te podkłady u rożnych rodzajów skóry róznie kryja . I tak to z nimi jest 🙂
Teraz używam Catrice, All Matt Plus, ale ciągle poszukuję tego jedynego.
To się natestowałaś podkładów 🙂 Żałuję, że u mnie pierwszym kryterium jest zawsze: "czy będzie dostatecznie jasny?", a nie "czy będzie mi odpowiadał formułą?" 😉 Manhattan Powder Mat wspominam rewelacyjnie, był bardzo trwały, kryjący i matujący. Wtedy jeszcze nie znałam jajeczek do makijażu (typu Beauty Blender), nałożony w ten sposób mógłby wyglądać fantastycznie. Szkoda, że jest bardzo ciemny i obecnie nie będzie mi dane przekonać się, czy taka aplikacja zdałaby egzamin 🙁 Lasting Performance też miło wspominam, ale najjaśniejszy jest za różowy, a dalsze odcienie są już za ciemne. To samo z ColorStayem. A jeśli chodzi o ColorStaya, to zmienił on formułę, jest trochę rzadszy (ale nie rzadki), kryje słabiej, ale został wzbogacony o wyższy filtr. Wersja do skóry suchej i normalnej ma SPF20, a wersja do skóry tłustej i mieszanej SPF15 (tak nawiązuję do tego, że piszesz o SPF6 – to była stara formuła) 🙂
Pharmaceris stosowałam w czasach licealnych, robił mi niezły placek na twarzy:) Czasem podkład, który się sprawdził u większości u jednostki może okazać się totalną klapą, dlatego najlepiej testować, testować, testować:)
Wow, to musiałaś się napracować nad tym zestawieniem! 🙂
Miałam tylko Revlon, który od lat jest moim ulubieńcem. W tym roku jednak stawiam na lekkość plus zero matu, który już nie jest fajny i przestał mi się podobać 🙂
Ja bardzo lubię podkłady z Lirene:) Używałam również podkładu z Paese do cery tłustej i mieszanej, ma musową konsystencję i bardzo dobre kryje, jednak bardzo podkreśla suche partie na twarzy ale krycie chyba najlepsze z wszystkich przetestowanych przez mnie;)
Wielkie brawa za taki post! Ja miałam celie i u mnie spisywała się bardzo dobrze 😉
Dziękuję:)
Nie miałam żadnego podkładu z Paese ale chętnie kiedyś wypróbuję, skoro nieźle kryje. Często przechodzę koło stoiska firmowego.
Ja niestety muszę matowić moją cerę, bo szybko zaczyna się świecić:(
Testowałam te podkłady na przestrzeni kilku lat:)
To prawda, każdy ma inną skórę, trzeba więc próbować na sobie.
U mnie numerem 1. jest fluid matujący dr Irena Eris 😉
Moim zdecydowanym faworytem jest 14 🙂
Obecnie mam fioła na punkcie Loreal Infallible 24H Matte i z całego serca mogę go polecić dla cer mieszanych ze skłonnością do przesuszania się. Ten podkład jest mega trwały, u mnie wytrzymuje spokojnie cały dzień tj. ok 12-13h bez przypudrowania ! Absolutnie nic mi się po nim nie pojawia (wypryski),nie przesusza cery, nie ściera w ciągu dnia ! Ale mój odcień ciemnieje więc zwróciłabym tylko na to uwagę. A Ty zainteresowałaś mnie podkładem od Bourjois bo nigdy wcześniej go nie widziałam – dopiero tutaj u Cb pierwszy raz …
zdecydowanie, l’oreal infallible matte. po lasting performance, revlon colorstay znalazłam swój ideał. mnie matuje na cały dzień, używam do kompletu pudru rimmel matte i mam z głowy make up, nie robię poprawek, wieczorem skóra delikatnie błyszczy, a nie świeci, jak po innych podkładach. jest lekki, kryje w sam raz, naczynek pod nim nie widać.
na zimę kupuję gęstszy rimmel stay matte, też boski, bardziej treściwy.
Świetny ranking 🙂 Z listy miałam 1 i była całkiem ok 🙂
Znam tylko ostatni. Był dobry, choć nie idealny. Pozostałych nie znam, ale wynotowałam sobie te ocenione na "piątkę" i spróbuję.
7 i 12 bardzo lubię 😉
Używałam Lirene City matt i był całkiem okej, teraz mam Loreal infallible w tubce i jest absolutnie świetny, mój ideał <3 bardzo fajne zestawienie 🙂
Zrobiłaś świetny post. Taka recenzja jest bardzo przydatna jako ściąga przed zakupem jakiegoś podkładu.
Ja nie używam podkładów matujących, ale chętnie przeczytałam Twoje opisy na temat tych produktów 🙂
Dziękuję Krysiu:)
Też bardzo lubię L'Oreala, do City Matt również lubię wracać mam już jego chyba 3 albo 4 opakowanie:)
1,4 i 7 miałam – lubiłam, a 9 nienawidze
Lasting finish jest moim numerem jeden, świetnie matuje i trzyma się cały dzień 🙂 A numer 2 z Lirene byłby cudowny, gdyby nie to, że w moim przypadku wchłania się już chyba po 15min, dosłownie znika 😀
Jedynym podkładem z tych wymienionych był Max Factor.Moja skóra tak się zmienia,że teraz wolę się w wersji rozświetlającej lub satynowej
Ale i tak się napracowałaś 🙂
Ciekawe zestawienie, kilku podkładów nie kojarzyłam wcześniej. Testowałam niektóre z nich – m.in. Rimmel, L’Oreal, Maybelline, Max Factor i Celia, ale niestety, nie mają odcieni jasnych i ciepłych zarazem. Nie jestem ekstremalnym bladziochem, ale poza Bourjois HM i Revlon CS wszystkie podkłady są dla mnie albo za ciemne, albo za różowe.
Affiniton był koszmarny… Nie dość, że wysuszał (nawet w strefie T), dawał tępy, brzydki i nienaturalny mat, to jeszcze podkreślał wszystko – rozszerzone pory, suche skórki i meszek na twarzy, który przy innych podkładach i bez makijażu jest ledwo widoczny.
Revlon Colorstay można kupić przez internet za ok. 30 zł z wysyłką, więc za mniej niż pół ceny drogeryjnej. Widywałam go też stacjonarnie w podobnej cenie.
Revlon Colorstay faktycznie bywa w bardzo przystępnej cenie w drogeriach internetowych, tylko denerwuje mnie, że nie posiada pompki, choć to ogólnie dobry produkt.
Revlon ma spf 15. I stacjonarnie w Krakowie w Kosmyku jest dostępny za 29.99 🙂
To faktycznie niedrogo:)
Mam cerę mieszaną i polecam też rimmel wake me up, może nie matowi bardzo ale świetnie zlewa się z cerą i jest trwały, osobiście matowię cerę pudrem sypkim transparentnym np. ryżowym lub mineralnym z jadwigi co dodatkowo utrwala podkład. Używałam też tego z pharmaceris i byłam z niego zadowolona do puki nie zastosowałam rimmela, teraz twierdzę, że pharmaceris szybko zasychał i troche dawał efekt maski.
Dziękuję za polecenie, chętnie wypróbuję w przyszłości ten podkład 😉
Używam podkładu nr.3 od lat..i bardzo go sobie chwalę wiec nie rozumiem skąd taka ocena..
Każdy ma widoczne nieco inne wymagania. Cieszę się, że Affinimat się u Ciebie sprawdza.