Maseczka z sody i soli fizjologicznej

Jest nie tylko bardzo tania, łatwo dostępna ale przede wszystkim bardzo skuteczna w walce o czystą, zadbaną skórę. Moja maseczka z sody oczyszczonej zyskała dużą popularność wśród czytelników. Niezmiernie cieszę się, że coraz więcej osób zwraca się ku naturalnej pielęgnacji.  Sama jestem jej wierna od 2 lat. Dotychczas powstały dwie wersje maseczki z sody oczyszczonej:

❶ klasyczna maseczka z sody oczyszczonej

❷ maseczka z sody – ulepszona wersja (z wodą utlenioną)

Tę drugą nazwałam ulepszoną, dzięki dodatku wody utlenionej. Wpis o niej powstał dzięki sugestii jednej z czytelniczek, za co serdecznie jej dziękuję. Dzisiejsza, trzecia już odsłona maseczki z sody i soli fizjologicznej (chlorkiem sodu), to również efekt waszych pomysłów. Jak się sprawdziła? Zapraszam na dalszą część wpisu.




Soda oczyszczona polecana jest w pielęgnacji cery tłustej, trądzikowej oraz mieszanej. Osoby z cerą suchą i bardzo wrażliwą powinny zachować ostrożność w stosowaniu sody. Podczas zmywania maseczki działa ona niczym ostry peeling, zdzierając martwy naskórek. Skóra po takim zabiegu może być przez pewien czas zaczerwieniona i trochę piec. Dlatego zalecam robić tę maseczkę wieczorem, kiedy nie udajemy się już nigdzie z domu. Ewentualne podrażnienie skóry szybko mija, zwykle po kilkunastu minutach. Możemy wówczas cieszyć się gładką, dogłębnie oczyszczoną, lekko wybieloną cerą. Najlepiej widoczne efekty są następnego dnia rano. Skóra jest wtedy wyraźnie wybielona, oczyszczona i bardzo gładka.

Kilka osób pytało mnie w komentarzach, czy maseczkę z sody można nakładać na inne partie ciała jak np. plecy, dekolt, szyja? Odpowiadam: jak najbardziej. Nie ma przeciwwskazań do stosowania sody na skórę, jedynie zwiększona nadwrażliwość skóry.

Maseczkę z sody możemy podrasować dodając np. 2-3 krople dowolnego olejku eterycznego np. herbacianego, lawendowego, grejpfrutowego, cytrynowego albo 1 łyżeczkę soku z cytryny.

Sól fizjologiczna – to wodny roztwór chlorku sodu NaCl 0,9%, nazywana także płynem fizjologicznym. Działa odkażająco, oczyszczająco oraz nawilżająco na śluzówkę oczu czy nosa. Podawana dożylnie działa zaś nawadniająco oraz słabo moczopędnie. Sól fizjologiczna sprzedawana jest aptekach między innymi w ampułkach 5ml celem przemywania np. oczu (stanach zapalne, przesuszenie śluzówki), błony śluzowej nosa czy uszu. Ampułki nie zawierają substancji konserwujących. Roztwór soli fizjologicznej jest obojętny dla tkanek, nie wywołuje zatem podrażnień. Koszt jednej ampułki to kilkadziesiąt groszy, dlatego warto od razu kupić pakiet np. 5 czy 10 sztuk. Większe ampułki o pojemności 10 ml przeznacza się do przemywania ran. Sól fizjologiczna może być stosowana u niemowląt od pierwszych dni życia.

◆ 1 czubata łyżka sody oczyszczonej

◆ 1-2 ampułki chlorku sodu (NaCl) 0,9% zw. też solą fizjologiczną (5ml)

Maseczka powinna mieć konsystencję papki. Zwykle wystarcza mi 1-1,5 ampułki chlorku sodu, w zależności czy łyżka sody będzie płaska czy pełna. Jeśli użyjecie zbyt dużo chlorku sodu, maseczka będzie zbyt wodnista i spłynie z twarzy. Trzeba wówczas dodać więcej sody.

Gotową papkę nakładamy na twarz lub inne partie ciała na 5-10 minut. Maseczka dość szybko zastyga na twarzy. Czuć lekkie pieczenie i ściągnięcie skóry. To normalne zjawisko. Następnie zmywamy ją z twarzy bardzo delikatnie (soda pocierana mocno trze skórę) letnią wodą. Można przemyć twarz hydrolatem lub delikatnym tonikiem. Następnie aplikujemy solidnie nawilżający krem albo naturalny olejek.

Maseczka z sody oczyszczonej przynosi bardzo korzystne rezultaty w przypadku blizn potrądzikowych, przebarwień, nadmiaru sebum czy trądziku (wszelkich krostek, w tym zaskórników). Z uwagi na mocne działanie sody maseczka nie powinna być stosowana częściej jak 1 raz w tygodniu.

Wszystkie trzy wersje maseczki z sody, zarówno klasyczna, ulepszona, czyli pół na pół z wodą utlenioną, jak i z solą fizjologiczną uważam za bardzo skuteczne w pielęgnacji cery, szczególnie tej wymagającej (przebarwienia, blizny potrądzikowe, nadmiar sebum, trądzik). Najmocniejsza wydaje mi się ta z wodą utlenioną (najlepiej wybiela), choć wersja z chlorkiem sodu jest również niezła, może nawet lepsza od klasycznej ze zwykłą wodą. Jestem ogromnie ciekawa która wersja maseczki z sody wam przypadnie najbardziej do gustu? Polecam wypróbować wszystkie trzy rodzaje i ocenić, która najlepiej wam odpowiada.



Helen