Sopot obok Zakopanego, Władysławowa czy Międzyzdrojów jest jednym z czołowych kurortów w Polsce. To niewielkie, bo 35-tysięczne miasto ma również status uzdrowiska. W sezonie letnim Sopot należy do najchętniej odwiedzanych miejscowości nadmorskich. W lecie panuje tutaj prawdziwe oblężenie turystów. Dodatkowo, każdego roku w sierpniu, począwszy od 1961r. w Operze Leśnej w Sopocie odbywa się słynny Sopot Festival.
Miasto Sopot jest strategicznie położone nad Zatoką Gdańską, między Gdynią a Gdańskiem, tworząc z nimi Trójmiasto. Któż nie chciałby przejść się słynnym Monciakiem czy wybrać się na Molo w Sopocie i „cyknąć” urocze fotki? Zjeść w restauracji pyszną rybę z frytkami albo gofra w jednej z wielu ulicznych budek. Przespacerować się ciągnącym się w stronę w Gdyni i Gdańska długim deptakiem wzdłuż plaży albo poimprezować w jednym z sopockich klubów…
Sopot TAK ale poza sezonem
Uwielbiam Sopot, zwłaszcza poza sezonem, kiedy staje się spokojnym, uroczym miejscem do życia. Miasto to ma swój urok nawet zimą. Muszę jednak przestrzec każdego, kto wybiera się do tego pięknego kurortu w szczycie sezonu letniego. Stan plaży w okolicy sopockiego Molo i Grand Hotelu, jak również czystość wody w Bałtyku – pozostawiają wiele do życzenia.
Sopot latem może skutecznie odstraszyć. Właściwie to krew w żyłach się mrozi na widok czarnych wysuszonych, cuchnących glonów, które w połączeniu z wodą tworzą szlam. Na szczęście poza sezonem problem ten nie występuje ale też i turystów jest wyraźnie mniej. Niestety wtedy jest już za chłodno, by wylegiwać się stroju kąpielowym na plaży i korzystać z kąpieli w morzu, chyba że zdecydujemy się na morsowanie 🙂

Winna Sopocka marina
Władze miasta Sopotu raczej nie mają pomysłu jak rozwiązać ten problem. Wielka to szkoda dla tego urokliwego miasta z zabytkową architekturą. Odkąd kilka lat temu została wybudowana sopocka marina, jak bumerang każdego roku wraca problem związany z odmulaniem dna, które przeprowadza się tutaj wiosną. Ma to najwyraźniej niekorzystny wpływ zarówno na czystość wody, jak i stan plaży w Sopocie.
Turyści, którzy odwiedzają latem Sopot, zwyczajnie nie wiedzą, co spotka ich na miejscu. Spacerując brzegiem morza w Sopocie, nieraz byłam świadkiem niepochlebnych komentarzy turystów. Nie wszyscy wiedzą, dlaczego taka sytuacja ma tutaj miejsce. Niektórzy uważają nawet, że ciemny kolor wody to efekt wyciekającej ze statków ropy …
Nie jedź na wakacje do Sopotu – jest nie tylko drogo ale brudno i śmierdząco!
Sopot należy do najdroższych kurortów w Polsce. Jest tu nie tylko drogo (można spokojnie znaleźć wiele tańszych miejscowości) ale niestety przykro stwierdzić – brudno i śmierdząco. Wysuszone glony po prostu cuchną zwłaszcza w ciepłe dni a woda przy brzegu jest chwilami czarna. Żeby skorzystać z kąpieli w morzu, trzeba rozłożyć się z kocem zdala od rejonu sopockiego mola. Podobno nadmiar wysuszonych glonów jest regularnie usuwany, choć prawdę powiedziawszy jakoś tego widać na załączonych zdjęciach.
Podsumowując: Sopot jest pięknym, klimatycznym miastem i jednocześnie kurortem, który polecam serdecznie odwiedzić, lecz jednak nie w szczycie lata.
Helen
Ja się naprawę dziwię temu. Jak takie popularne miasto, które co roku ma tysiące turystów nie umie zadbać o czystą plażę. No jak ? To dla mnie nie do pojęcia. P.s bardzo ładna zmiana strony 😀
Dokładnie, ja też się temu dziwię. Dziękuję 😉
Ja chyba wolę Gdynię, ale jak to w Zatoce, woda pozostawia wiele do życzenia. I jeszcze co roku kwitnące sinice. Dlatego od lat jeździmy nad otwarte morze, bo jest większa szansa na akceptowalny stan wody.
W Gdyni jest trochę lepiej ale jak mówisz latem lubią kwinąć sinice…