Zalet stosowania naturalnych olejków na twarz jest wiele ale łatwo też wpaść w pułapkę tzw. przeolejowania. Problem ten dotyczy również metody OCM, a także przekremowania w przypadku stosowania kremów. Jak wiadomo każdy nadmiar jest zły. Czasem można zwyczajnie przesadzić. Do napisania tego posta zainspirowała mnie pewna czytelniczka, za co serdecznie jej dziękuję. Zainicjowała bowiem ciekawy temat do rozważań.
Przeolejowanie czy też przekremowanie twarzy
Przeolejowanie czy też przekremowanie twarzy
To inaczej skutek nadmiaru olejków, czy też kremów jakie nakładamy na twarz. Problem ten często dotyczy również włosów. Nie raz obserwowałam u siebie oklapnięte, lekko tłustawe pomimo dokładnego umycia włosy wskutek olejowania właśnie, bądź stosowania zbyt dużej ilości nafty kosmetycznej. To samo może zdarzyć się w kontekście stosowania nadmiernych ilości olejków czy kremów na twarz. Nadmiar oleju lub kremu na twarzy może znacznie obciążać skórę i doprowadzać nawet do zapchania porów. Powinno się je nakładać w niedużej ilości, by najlepiej całkowicie się wchłonęły. Nadmiar oleju na twarzy po kilkunastu minutach można delikatnie zetrzeć chusteczką.
Skutki nadmiernego olejowania i kremowania twarzy
Nadmiernie tłusta, lepka, świecąca się cera. Część oleju czy też kremu w ogóle nie jest w stanie wchłonąć się w skórę, a ta zaczyna się zwyczajnie dusić. Czujemy pewien „ciężar” na twarzy (podobnie jak w przypadku zbyt ciężkiego podkładu). Bardzo często dochodzi wówczas do zapchania porów, co jak wiadomo skutkuje powstawaniem wykwitów skórnych, czyli krostek, zaskórników, tzw. „ tarki” na czole czy też nawet podskórnych gul.
Sposoby stosowania olejków na twarz
♣ Czysty olej
Aby olejowanie twarzy okazało się dla nas skuteczne w celu osiągnięcia promiennej cery nadkładajmy wybrany olej w minimalnych ilościach, dosłownie 2-3 krople. Lepiej jest nałożyć go zbyt mało, niż zrobić sobie przysłowiową „patelnię z twarzy”. Nie każdy odczuwa codzienną potrzebę nakładania oleju na twarz. Jest to uzależnione od indywidualnych potrzeb skóry. Jeśli ktoś obawia się ewentualnego zapychania porów, to może ograniczyć stosowanie oleju do 2-3 razy w tygodniu np. na noc w celach regeneracyjnych i odżywczych. To taka maseczka olejowa na noc 🙂
♣ Olej w połączeniu z kwasem hialuronowym albo kolagenem i elastyną
♣ Olej w połączeniu z kwasem hialuronowym albo kolagenem i elastyną
Aby złagodzić niejako „ciężkość” oleju możemy mieszać go np. z kwasem hialuronowym albo z kolagenem i elastyną, które działają dodatkowo nawilżająco i regenerująco. Czasem mieszam olej z tym drugim. A w zasadzie nie tyle mieszam, co zaraz po nałożeniu kolagenu, kiedy skóra jest jeszcze wilgotna aplikuję olej.
♣ Olej jako dodatek do kremu
Jeżeli boimy się nakładać czysty olej na twarz, możemy mieszać go z ulubionym kremem. Wzbogacimy tym samym działanie kremu. Ryzyko zapchania porów będzie mniejsze, pod warunkiem jednak, że krem ten nie wywołuje niepożądanych skutków ubocznych.
♣ Olej jako dodatek do maseczek, peelingów
Dowolny olej możemy dodać do ulubionej maseczki np. żółtka czy też peelingu z soli morskiej.
♣ Olej jako składnik OCM
OCM to metoda oczyszczania twarzy przy użyciu oleju rycynowego oraz wybranego oleju bazowego. Nie jestem jej entuzjastką, tak jak znaczna część blogerek. Powodów jest kilka – czasochłonność, codzienne pranie ściereczki i niestety niekorzystny wpływ ciepła na moją skłonną do zaczerwienień cerę. Zdecydowanie wolę stosować czysty olej, zamiast używać go do demakijażu. Ale być może wy będziecie zadowolone/-leni/.
OCM to metoda oczyszczania twarzy przy użyciu oleju rycynowego oraz wybranego oleju bazowego. Nie jestem jej entuzjastką, tak jak znaczna część blogerek. Powodów jest kilka – czasochłonność, codzienne pranie ściereczki i niestety niekorzystny wpływ ciepła na moją skłonną do zaczerwienień cerę. Zdecydowanie wolę stosować czysty olej, zamiast używać go do demakijażu. Ale być może wy będziecie zadowolone/-leni/.
Zachęcam was do spróbowania naturalnych olejów w pielęgnacji cery. Warto przetestować kilka ich rodzajów aby dostrzec, który najlepiej posłuży waszej cerze. Zdarzyło wam się kiedykolwiek przeolejować albo przekremować twarz?
Helen
Olejki stosuję codziennie (prawie) od dawna, ale nie zauważyłam przeolejowania, może dlatego, że stosuję swoją wersję OCM 😉 Natomiast ostatnimi dniami moja skóra ma w głębokim poważaniu wszystkie kremy, czyli chyba mogę mówić o przekremowaniu 😉 Na czas upalnych dni odstawiam więc kremy do twarzy 😉
Bardzo fajny post. Ja miałam podobną sytuację ( być może sam olej mi zaszkodził ) Gdy używałam oleju nierafinowanego KTC do smarowania twarzy, na ciele pojawiło się pełno czarnych zaskórników. Coś okropnego, dlatego jak już stosuje coś nowego uznaje zasadę im mniej tym lepiej. A po ten olej kokosowy to już nigdy nie sięgnę
Niby mi się nie zdarzyło, jednak gdy jest z gorąco i nałożę delikatny krem na twarz to czuję się jak patelnia 😀 Na upały odstawiam całkowicie kremy czy oleje. Jak już to delikatne żele.
Dokładnie to mnie dziś spotkało – perfidny pryszcz z białym czubkiem pod nosem. Na mojej przeolejowanej buzi:(.co robi? Przerwać olejowanie/ kremowanie? Używam olejki do buzi:).
Niestety może się tak czasem zdarzyć.
Olej koksowy jest mocno komedogenny, ma wskaźnik 4 w skali 5 – to sporo. Wiele osób zapycha, choć mnie akurat nie i sama się temu zjawisku dziwię, bo mam cerę mieszaną, skłonną do zatykania porów.
Moja cera w upały po prostu wariuje, bardzo mocno się przetłuszcza i każdy krem odczuwa podwójnie:)
W domu mam olej jojoba, który powinien być dobry dla mojej cery. Boję się jednak, że jego dodatek do kremu w lecie spowoduje, że moja cera będzie się bardziej świecić lub to spowoduje wysyp niespodzianek. Chyba takie połączenie lepiej się u mnie sprawdzi w zimie 🙂
To prawda, umiar we wszystkim jest wskazany, a nadmiar zarowno w uzywaniu olejow, czy kremow, jak najbardziej jest szkodliwy! Masz racje Helen, bardzo ciekawy post dzis udostepnilas…
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Byc moze albo wylacznie na noc 😉
Dziekuje serdecznie 🙂
Zapchane pory to mój chleb powszedni…
Ja przy mojej mieszanej cerze muszę uważać z olejowaniem 🙂
Mam problem z zapychaniem cery więc olejowanie twarzy jak najbardziej lubię i moja cera również ale w ograniczonych ilościach najlepiej dwa razy w tygodniu aplikując olej na noc. Rano budzę się z mięciutką cerą.
U mnie wszystko zależy od oleju np. jojoba mogę używać codziennie, tak samo jak olej z ogórecznika zaś olej z czarnuszki czy sacha inchi wystarczy nakład co kilka dni 😉
To prawda za dużo nie można stosować olejku w tym przypadku,najlepiej robić to z rozsądkiem i zamiennie z innymi
kosmetykami,do twarzy.
I to jest właśnie problem jeśli chodzi o pielęgnację mojej twarzy – ogólnie szukam dobrego kremu dla siebie, ale też czasem daję mniej, bo moja skóra szybko zostaje obciążona..
Przeolejować mi się nie zdarzyło, bo w ogóle nie potrafię się przełamać, żeby nałożyć olej na twarz. Co do kremów, też stosuję raczej umiarkowanie, ale patrząc na niektóre denka rozumiem teraz, że do zjawiska takiego może dochodzić.
Najlepiej z umiarem stosować oleje. Obecnie zrobiłam przerwę z olejowaniem włosów.