W przypadku pędzli do makijażu fundamentalną sprawą dla mnie jest włosie, musi być miękkie. Nawet gubienie włosia nie jest aż tak istotne, jak właśnie stopień jego miękkości. Pod tym względem pędzle Deni Carte niestety nie spisały się. A szkoda…
*Pędzel do pudru (HP15)*
Opis producenta:
Pędzel przeznaczony do nakładania pudrów sypkich, w kamieniu oraz brązujących. Wykonany z mieszanego włosia naturalnego koza-szop. Przycięte owalnie i płasko ułożone włosie umożliwia równomierne rozprowadzanie kosmetyku.
Cena: 11,20 zł
Gdzie kupić? na stronie producenta.
Moja ocena:2/5
Pędzel jest standardowej wielkości jak na tego typu pędzle. Posiada przezroczyste opakowanie. Zarówno rączka, skuwka, jak i włosie są w kolorze czarnym. Rączka i skuwka wykonane są z plastiku. Włosie jest naturalne, mieszane z kozy i szopa, dobrze przycięte, choć niestety bardzo szorstkie. Jest to główna i zarazem poważna wada tego pędzla. Źle się go przez to użytkuje. Pędzel ten po prostu drapie w twarz. Nie muszę mówić, że nie jest to przyjemne. Potrafi gubić też pojedyncze włoski. W tym przypadku jestem na nie.
*Pędzel do cieni – blending (7349)*
Opis producenta:
Profesjonalny, specjalnie zaprojektowany pędzel do łączenia i mieszania kolorów cieni w załamaniu powieki. Wykonany z naturalnego włosia sobola ułożonego stożkowo. Wyjątkowy zaokrąglony kształt uzyskany poprzez bardzo precyzyjne przycięcie umożliwia punktowe nakładanie kosmetyku. Pędzel pozwala szybko i sprawnie nanieść cień w załamaniu powieki, podkreślić łuk brwiowy i ładnie go wymodelować. Idealne rozcieranie granic między kolorami tworzą przestrzenny efekt głębi oka. Niezastąpiony przy makijażach wieczorowych. Drewniana rączka odpowiedniej długości ułatwia precyzyjną i szybką aplikację.
Cena: 19,40 zł
Gdzie kupić? na stronie producenta.
Moja ocena: 3+/5
Pędzel posiada bordową, drewnianą rączkę, skuwka jest metalowa, zaś włosie z sobola – jasno-brązowe. Ma również dołączone przezroczyste opakowanie, przydatne, gdy chcemy odseparować pędzel np. w torebce. Włosie ułożone jest stożkowo o zaokrąglonym czubku. Taki kształt pozwala aplikować cienie punktowo w załamaniu powieki i je ze sobą rozcierać. W mojej ocenie włosie powinno być nieco krótsze. Jeśli chodzi o jego stopień miękkości, to jest trochę lepiej jak w przypadku pędzla do pudru. Włosie jest nieco twardawe ale lepiej mi się pracuje tym pędzlem. Dobrze rozciera granice cieni w załamaniu, jestem zadowolona, choć nie jest to mój ideał. Dla porównania pędzel z Essence o taki samym kształcie jest o połowę mniejszy od Deni Carte, w dodatku mięciutki i znacznie tańszy.
Jakie są wasze ulubione pędzle do pudru i cieni?
Helen
U mnie tez niestety gubi pojedyncze włoski.
Ale widocznie masz delikatną i wrazliwą skórę skoro tak cię podrażnia.
U mnie jest spoko.
no nie skusilabym sie na takie pedzle. wiem nawet gdzie w miescie mam stacjonarny sklep w ktorym mozna je pomacac i kupic. nie ciagnie totalnie. mam pedzle Hakuro i Sunshade Minerals – polecam 🙂
Ja rzadko kiedy używam pędzli,ale jak już się zdecyduję,to jedynie na te do aplikowania cieni do powiek 🙂
Dla mnie też lizy się włosie, nie lubię kiedy jest szorstkie i rysuje moją twarz, zresztą kto to lubi 🙂
Być może inne pędzle tej marki mają bardziej miękkie włosie…
Szkoda że się nie spisały w końcu każdy kupuje produkt po to aby być usatysfakcjonowanym.
Ja używam pędzli z włosia sobola. Kupiłam mały zestaw na allegro, o czym pisałam ten na moim blogu http://www.lusinspiration.blogspot.com. Jestem zadowolona, włosie jest miękkie i nie wypada. Pewnie zależy to od producenta. Mój sprzedawca zapewniał o dobrej jakości i nie zawiodłam się:-) Do szczęścia brakuje mi jeszcze pędzla do podkładu:-)
Używam pędzle Madame L'ambre 🙂
Mam ich trzy i w zupełności mi starczą do wykonania make-up'u :))
Może to właśnie kwestia rodzaju pędzla.
Tych akurat nie mam, więc nie mogę się wypowiedzieć, ale używam z Deni Carte pędzla LUX-09 do pudru i jest fenomenalny. Używam go ponad rok, regularnie "piorę" i nic się z nim złego nie dzieje.
Ja w tej chwili posiadam pędzel z H&M; taki dwustronny, z jednej strony jest do pudru a z drugiej do podkładu kupiłam go "z głupa", za 14,90 ale jestem bardzo z niego zadowolona 🙂
Dla mnie również najważniejsza jest miękkość włosia. Mam pędzle tylko z firmy Hakuro i jestem nimi zachwycona – miękkie, delikatne i doskonale spełniające swe zadanie 🙂
Ładnie przedstawione, super zdjęcia 🙂
Pozdrawiam, KAMIL
a ja mam od nich HF 12 do fluidu – re we la cja!
Pędzle Deni Carte są FENOMENALNE.Do pudru używam lux 09 – jest mięciutki z japońskiego nylonu, a blendingi używam 2 rodzaje – ten co Ty masz i rzeczywiście jest trochę sztywniejszy , natomiast blending z serii classic jest dużo bardziej miekki z kucyka pony.Spróbuj – nie bedziesz żałować:)
Może tak trafiłam.Jak widać każdy pędzel jest inny.