Dziś parę słów o znanym suplemencie diety wspomagającym prawidłową pracę jelit – Colosan Ex firmy Oleofarm. Widziałam go nawet ostatnio w Rossmannie. Zawiera wyłącznie naturalne składniki, czyli zmielone ziarna lnu, łuski babki jajowatej, błonnik jabłkowy, inulinę oraz 4 szczepy żywych kultur bakterii. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam na moją subiektywną opinię.
Opis producenta:
Colosan Ex® to połączenie roślinnych składników: łusek babki jajowatej, mielonych nasion lnu, błonnika jabłkowego oraz inuliny i liofilizowanych, żywych kultur 4 szczepów bakterii:
Lactobacillus acidophilus DDS®-1,
Bifidobacterium lactis UABLA-12,
Bifidobacterium longum UABL-14,
Bifidobacterium bifidum UABB-10.
Mielone nasiona lnu wspomagają proces trawienia i przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania jelit. Preparat charakteryzuje się wysoką zawartością błonnika pokarmowego. Preparat polecany jest w celu wzbogacenia diety w błonnik, żywe kultury bakterii i składniki wspomagające prawidłową pracę jelit. Może być stosowany jako dodatek do diet odchudzających i oczyszczających.
Skład: mielone łuski babki jajowatej (Plantago ovata), maltodekstryna, inulina, mielone nasiona lnu uzyskane w procesie odtłuszczania (Linum usitatissimum), błonnik jabłkowy, żywe kultury bakterii (0,12%), w tym: Lactobacillus acidophilus DDS®-1, Bifidobacterium longum UABL-14, Bifidobacterium lactis UABLA-12, Bifidobacterium bifidum UABB-10.
Pojemność/ Cena: 120g/13 zł, 240g/24 zł
Gdzie kupić?apteki, Rossmann oraz w sklepie producenta.
Moja ocena: 5-/5
Colosan Ex ma postać jasnobrązowego proszku, który po rozpuszczeniu w wodzie (nie do końca się rozpuszcza), tworzy zawiesinę i lekkie grudki. W smaku przypomina mi bułkę tartą.
Zamknięty jest okrągłym plastikowym pojemniku. Do opakowania dołączony jest kartonik w kształcie sześcianu. Dawka dzienna dla osoby dorosłej oraz dzieci powyżej 12 r. życia to 1 czubata łyżeczkarozmieszana w 100 ml chłodnej wody dwa razy dziennie na 30 minut przed śniadaniem i kolacją. Z racji wysokiej zawartości błonnika, należy popić miksturę dodatkowo 1 szklanką wody. Po takiej porcji czujemy sytość w żołądku. Preparat ten dlatego może okazać się bardzo pomocny podczas kuracji odchudzających.Nie stosowałam Colosanu dokładnie tak, jak zaleca producent, gdyż nie potrzebuję tak dużej ilości błonnika. Dostarczam go bowiem w diecie (jem m in. płatki owsiane, piję kawę zbożową itp.). Nie mam też problemów w trawieniem. Połowa dawki wydawała mi się w zupełności wystarczająca. Zauważyłam jednak, że nawet i taka ilość pozytywnie wpływa na przyspieszenie metabolizmu oraz ograniczenie apetytu.
Colosan Ex zawiera m in. mielone ziarna lnu i łuski babki jajowatej, błonnik jabłkowy, inulinę oraz 4 szczepy żywych kultur baterii. Te ostatnie są szczególnie cenne dla układu pokarmowego, biorąc pod uwagę dzisiejsze często „wyjałowione” z nich jedzenie.
Należy mieć na uwadze, że jeśli stosujemy preparaty z błonnikiem, należy wówczas przyjmować dużo płynów, gdyż ten pęcznieje w żołądku, dając nam uczucie sytości. W przypadku nie wystarczającej ilości wody mogą pojawić się bóle brzucha i zaparcia. Nie zauważyłam jakichkolwiek skutków ubocznych podczas stosowania preparatu. W zasadzie to nie mam zastrzeżeń do tego suplementu. Jeśli już, to że wymaga spożycia większej ilości płynów oraz proszek nie rozpuszcza się całkowicie w wodzie. Nie jest to jednak duży problem.
Plusy:
+ dobra dostępność (apteki, nawet Rossmann)
+ ogranicza apetyt (może być pomocny w odchudzaniu)
+ poprawia trawienie (przyspiesza metabolizm, czujemy się lżej)
+ zawiera cenne żywe kultury bakterii
Minusy:
– proszek nie rozpuszcza się całkowicie w wodzie
Podsumowując:Colosan Ex to bardzo dobry preparat o bogatym składzie i przystępnej cenie, który poleciłabym szczególnie wszystkim tym osobom, które mają problemy z trawieniem (wolny metabolizm, zaparcia) oraz tym, które stosują kuracje odchudzające.
Znacie Colosan Ex? Stosowaliście preparaty z błonnikiem pokarmowym?
Helen
Ciekawy produkt 🙂
Pierwszy raz widzę! 😀 Myślę, że warto wypróbować, akurat w moim przypadku…
Nie używałam nigdy takiego preparatu, ale ten proszek nie za bardzo mi odpowiada.
Cały czas się zastanawiam czy czasem nie działa za mocno przeczyszczająco i mógłby rozleniwić jelita po dłuższym stosowaniu?
Być może, dlatego stosowałam tylko połowę dawki, bo mi w zupełności wystarczała:)
Raczej też nie uzywałam błonnika jako takiego – czasami takie chrupki z blonnikiem, ale był tak niesmaczne, że dałam spokój. A płatki owsiane lubię, czasem też w płatkach można znaleźć dodatek, inulinę, a to już zupełnie na metabolizm dobrze wpływa 🙂
Inulina jest też w kawie zbożowej, którą ogólnie polecam 🙂