Soczewki kontaktowe kolorowe nie tylko korygują wadę wzroku, mogą również pełnić funkcje upiększające. Kolorowe szkła kontaktowe to rozwiązanie dla osób lubiących eksperymentować z kolorem oczu. Możemy swój odcień tęczówki delikatnie pogłębić, jak i całkowicie zmieniać na inny. Nie trzeba mieć wady wzroku, aby nosić soczewki kolorowe. Na rynku są dostępne soczewki „zerówki”.
Soczewki kolorowe – rodzaje
Kolorowe szkła kontaktowe jeszcze do niedawna budziły we mnie mieszane uczucia. Szczerze mówiąc, to obawiałam się ich użytkowania z uwagi na ryzyko zaburzenia ostrości widzenia ze względu na barwnik. Jak się okazało, moje obawy były mocno przesadzone. Soczewki kolorowe dzielą się na dwa rodzaje: soczewki zmieniające kolor oczu oraz soczewki podkreślające kolor tęczówki oka. Są doskonałą alternatywą tradycyjnych soczewek, zwłaszcza gdy pragniemy odmiany albo chcemy wyjątkowo wyglądać np. na imprezie. Soczewki kolorowe możemy potraktować również jako element naszego looku, obok makijażu i stroju. Mogą stanowić z nimi spójną całość.
Jestem posiadaczką niebieskich oczu z lekką nutą szarości. Zawsze marzył mi się jednak bardziej wyrazisty odcień tęczówki, zbliżony do błękitu. Byłam także ciekawa jakbym wyglądała, gdybym miała inny kolor oczu np. zielony. Tak, pragnienie wymarzonego koloru oczu jest w naszym zasięgu, nawet gdy nie mamy wady wzroku. Można bowiem nosić tzw. „zerówki”. Zmiana koloru tęczówki jest odwracalna. Jak znudzi nam się dany odcień, możemy spróbować innego lub też powrócić do tradycyjnych soczewek kontaktowych. Możliwości są duże. Soczewki kolorowe możemy potraktować jak odskocznię od codzienności.
Kolorowa soczewka kontaktowa oprócz barwnika, który podkreśla bądź zmienia barwę naszej tęczówki, zawiera również filtry UV. Wystarczy dobrać tylko moc soczewek (w przypadku braku wady wzroku wybieramy „0”) oraz rodzaj w zależności, jak długi okres chcemy je użytkować.
Na początek przygody z soczewkami kolorowymi (i nie tylko) polecam sięgnąć po soczewki kolorowe jednodniowe. Uchodzą za najbardziej higieniczne. Po całym dniu noszenia wyrzucamy je po prostu do kosza. Zdecydowałam się na soczewki kontaktowe kolorowe FrehLook. Soczewki kolorowe miesięczne możemy użytkować, jak ich nazwa wskazuje przez okres miesiąca. Należy przechowywać je w specjalnie przeznaczonym do tego pudełeczku, wypełnionym codziennie świeżym płynem do soczewek. Pudełeczka takie zawsze są dodawane do płynu.
<< Zobacz też: Soczewki kontaktowe- pierwsze kroki. Jak zacząć nosić?
<< Zobacz też: Soczewki kontaktowe- pierwsze kroki. Jak zacząć nosić?
Jak widać na powyższych zdjęciach zmiana koloru tęczówki jest zauważalna. Bardzo podoba mi się możliwość pogłębienia bądź całkowitej zmiany koloru oczu. Zauroczył mnie zwłaszcza delikatny błękit oraz zielony kolor. Przynajmniej mogę poczuć się choć przez chwilę zielonooką:) Odcienie Sapphire Blue oraz True Sapphire są bardziej wyraziste, nie dla mnie.
Co sądzicie o soczewkach kolorowych? Mieliście z nimi styczność? Który kolor najbardziej przypadł wam do gustu?
<< Zobacz też:
Jak zakładać i zdejmować soczewki?
Soczewki kontaktowe – jak łagodzić podrażnienia oczu?
Helen
miałam kolorowe soczewki, jednak oczy się w nich szybko męczą i dla mnie, osoby która nosi soczewki cały dzień się nie nadają 🙁
Noszę soczewki prawa 2 lata i też zawsze chciałam skusić się na kolorowe ale jakoś mi się nie udało.
wyglądają pięknie 🙂 Ja zawsze marzyłam o niebieskich oczach, jeśli już nie dla siebie to dla swoich dzieci, ale nie udało się ;p Ja mam piwne i dzieciaki wdały się we mnie a nie w tatusia 🙂
Soczewek nie używałam, ale ten niebieski kolor jest bardzo wyrazisty:)
Polecam, warto spróbować:)
Nigdy nie nosiłam soczewek, ale bardzo chciałabym zobaczyć sie w innym kolorze oczu. Moje sa zielone, a zawsze marzyły mi się brązowe 😉
Jeszcze nigdy nie miałam styczności z soczewkami,ale być może kiedyś wypróbuję o ile znajdę odpowiednie do mojej wady wzroku 🙂
Ja mam brązowe oczy. Kiedyś kupiłam zielone soczewki i byłam zachwycona :).
Mam od dawna wielką ochotę na kolorowe soczewki :)) nawet w jakiś szalonych kolorach albo ze wzorkami ;)) widzialam gdzieś kiedyś "kocie", wyglądały uroczo 😉
Brązowe też są w ofercie:)
Robią wrażenie, zawsze mnie kręcił ten wyraźny błękit 🙂
Zielone piękne *.*
Zawsze chciałam spróbować kolorowych soczewek 🙂
Ja tam lubię swoje oczy, nigdy nie kombinowałam z kolorami. Chyba nieswojo bym się czuła 😉
Ale ja bym chciała kiedyś spróbować z brązowymi oczami… 🙁 Bardzo, bardzo bym chciała! Sama mam niebieskie 🙂
O jaaa:) Ja mam brązowe oczy i chciałabym czarne soczewki albo niebieskie.:) Takie jak masz.:) Ale nie znam się na tym a chciałabym kiedyś takie zakupić.:)
Cudowne intensywne kolory, ale przyznam że twoim naturalnym też nic nie brakuje
Dziękuję Teklo:)
Niebawem zamierzam napisać posta, jak właśnie zacząć nosić soczewki (porady), więc zapraszam:)
świetne :)) ja niestety nie mogę używać za wysoka suchość oka 🙁
Można temu zaradzić kroplami nawilżającymi bez konserwantów, sama też mam wrażliwe oczy i zawsze je stosuję podczas noszenia soczewek. Niebawem napiszę o tym posta:)
Byłam kiedyś bliska takiego zakupu, ale jednak się nie zdecydowałam. Naturalnie mam.. hmm.. raczej zielone oczy, ale chciałabym je podkreślić. Może skuszę się, tak na próbę. 🙂
pozdrawiam, E.eM.eM.
Wow, jakie cudne kolorki 🙂 mam przepisane okulary przez okulistę, które powinnam nosić korekcyjne na co dzień ale widzę, że jakoś mi one nie służą tzn. kręci mi się od nich w głowie. Mam dwie pary z lżejszymi i mocniejszymi szkłami i w obu przypadkach jest tak samo 🙂 odstawiłam więc okulary i dobrze mi bez nich ale kiedyś bardzo chciałam nosić soczewki korekcyjne. O takich, które podkreślają tęczówkę oka nigdy nie myślałam. Niestety, okazało się podczas badania, że moje spojówki nie będą tolerowały wszelkiego rodzaju soczewek więc zrezygnowałam z zakupu i pozostają mi tylko i wyłącznie okulary…
Też tak miałam Kochana, gdy zaczęłam nosić przepisali mi okulary gdy miałam 11 lat. Oczy są wówczas nieprzyzwyczajone i tak czasem bywa ale mnie to minęło, gdy wada wzorku zaczęła się pogłębiać i musiałam nosić okulary coraz częściej. Czasem zawroty głowy są spowodowane źle dobranymi szkłami. Co do soczewek, to prawda lekarka okulistka mówiła mi, że nie każdy może nosić soczewki, ja akurat mogę pomimo, że mam wrażliwe oczy. Dlatego ratuję się kroplami:)
Właśnie mnie przekonałaś do spróbowania zielonych soczewek 🙂
Bardzo się cieszę:) Mam nadzieję, że się sprawdzą:)
Zawsze marzyłam o niebieskich oczach 🙂 Też czekam na kolorowe soczewki 😛
Nie mam wady, noszę codziennie zerówki kolorowe od długiego czasu (9 miesięcy) z małymi przerwami w weekendy i przy dbałości o higienę podczas zakładania/ściągania nic się nie dzieje z oczami 🙂 Jestem po niedawnym badaniu u okulisty (okresowe z zakładu pracy) i nadal wszystko ok 🙂
A spojrzenia innych w oczy – murowane!
Być może tak jest, przecież w końcu jest kolorowa. ja bym traktowałam kolorowe soczewki także od czasu do czasu.
Noszę soczewki od 6 lat i nigdy nie miałam z nimi problemu. W tym roku postanowiłam wypróbować kolorowe soczewki. Efekt był super, ale już podczas pierwszego zakładania dało się odczuć, że soczewka wykonana jest z innego materiału. Oko szybciej się męczy i nie oddycha. Po jakimś czasie dostałam zapalenia oczu, a okulista powiedział mi, że soczewki kolorowe, mimo zapewnień, podrażniają oko i lepiej poprzestać na soczewkach zwykłych. Efekt kolorowych soczewek jest rzeczywiście niezły, wydaje mi się jednak, że z oczami, które są przecież tak delikatne, lepiej nie eksperymentować. No, chyba że nosimy je od święta – to chyba nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Pozdrawiam. 🙂
a ja uwazam, ze Pani naturalny kolor jest po prostu piekny, najladniejszy z zaprezentowanych
Dziękuję serdecznie za komplement:-)
Ja mimo swojego wieku chciałam spróbować kolorowych soczewek, ale jednak nie przypadły mi do gustu, poza tym zaczęły mnie podrażniać :/ niestety wiek robi swoje….od niedawna mam biofinity multifocal i jestem z nich bardzo zadowolona.