Kupując tę szczotkę prawie rok temu myślałam że to będzie przełom w pielęgnacji moich włosów. Tyle się naczytałam, że najzdrowsze dla włosów są szczotki wykonane z naturalnego włosia. Trochę się jednak pomyliłam.
opis producenta:
Kombinacja naturalnego włosia i zaokrąglonych kuleczek z tworzywa sztucznego zapewnia włosom wypielęgnowany wygląd i jedwabisty połysk. Dodatkowo skóra głowy otrzymuje komfortowy masaż wspomagający jej ukrwienie. Szczotka nadaje się do wszystkich długości i rodzajów włosów.
Cena: 25,99 zł
Gdzie kupić? Drogerie Rossmann
Szczotka ma wygodny owalny kształt, jest lekka i poręczna, rozmiarowo jest w sam raz nie za mała nie za duża. Wiem, że są jeszcze dostępne dwie szczotki – mała do krótkich i półdługich włosów i prostokątna duża do długich. Wykonana jest z drewna, włosie jest naturalne z dzika, oprócz którego powtykane są plastikowe druciki zakończone kuleczką, które spełniają rolę „masażera”. Włosie jest dość miękkie, nie drapie w głowę.
Działanie: ona raczej nie tyle czesze włosy, co je wygładza, jest to przyjemne uczucie ale jeśli chcemy porządnie rozczesać, zwłaszcza długie włosy to średnio sobie z tym radzi. Jej dużym mankamentem jest fakt, że bardzo gromadzi się na niej wszelki kurz i brud oraz pozostałości kosmetyków jak lakier. Wymaga przez to częstego mycia. A może jest to jej zaleta? Bo ściąga cały brud i zanieczyszczenia z włosów. Ja staram się ją myć 2 razy w tygodniu. Trzeba jednak uważać, by nie moczyć całej szczotki pod wodą tylko szorować włosie szczoteczką z mydłem w płynie lub delikatnym szamponem pod strumieniem nie mocząc obudowy.
Główna jej wada: bardzo elektryzują się po niej włosy, próbowałam wielokrotnie i za każdym razem przed czesaniem muszę zwilżać szczotkę wodą. Być może Wy nie będziecie miały tego problemu. W moim odczuciu szczotka nie nadaje się do torebki, gdy chcemy się uczesać a nie mamy pod ręką kranu z wodą. sądzę, że elektryzowanie wynika z tych plastikowych drucików, które może powinny być metalowe jak w wielu szczotkach. Wcześniej nie miałam z tym problemu, tutaj w przypadku tej szczotki jest to dla mnie poważna wada.
Plusy:
+ wygładza włosy
+ oczyszcza z kurzu i zanieczyszczeń
+ wygodny kształt, poręczna
+ delikatnie masuje skórę głowy
+ nie drapie
Minusy:
– bardzo elektryzuje włosy
– wymaga częstego mycia (po pewnym czasie nie da się jej doczyścić)
– średnio radzi sobie z rozczesywaniem włosów (zwłaszcza po myciu)
– nie daje połysku włosom
– cena (mogłaby być niższa)
Podsumowując: Czy polecam? Szczotka nie jest zła ale ma wady, gdyby nie to elektryzowanie włosów, byłabym z niej zadowolona. Na chwilę obecną nie mam innej więc ja używam ale planuję w przyszłości zakup „zwykłej” szczotki, która jednak lepiej się u mnie sprawdza jak ta z naturalnego włosia.
Helen
Kombinacja naturalnego włosia i zaokrąglonych kuleczek z tworzywa sztucznego zapewnia włosom wypielęgnowany wygląd i jedwabisty połysk. Dodatkowo skóra głowy otrzymuje komfortowy masaż wspomagający jej ukrwienie. Szczotka nadaje się do wszystkich długości i rodzajów włosów.
Cena: 25,99 zł
Gdzie kupić? Drogerie Rossmann
Moja ocena: 3/5
Szczotka ma wygodny owalny kształt, jest lekka i poręczna, rozmiarowo jest w sam raz nie za mała nie za duża. Wiem, że są jeszcze dostępne dwie szczotki – mała do krótkich i półdługich włosów i prostokątna duża do długich. Wykonana jest z drewna, włosie jest naturalne z dzika, oprócz którego powtykane są plastikowe druciki zakończone kuleczką, które spełniają rolę „masażera”. Włosie jest dość miękkie, nie drapie w głowę.
Działanie: ona raczej nie tyle czesze włosy, co je wygładza, jest to przyjemne uczucie ale jeśli chcemy porządnie rozczesać, zwłaszcza długie włosy to średnio sobie z tym radzi. Jej dużym mankamentem jest fakt, że bardzo gromadzi się na niej wszelki kurz i brud oraz pozostałości kosmetyków jak lakier. Wymaga przez to częstego mycia. A może jest to jej zaleta? Bo ściąga cały brud i zanieczyszczenia z włosów. Ja staram się ją myć 2 razy w tygodniu. Trzeba jednak uważać, by nie moczyć całej szczotki pod wodą tylko szorować włosie szczoteczką z mydłem w płynie lub delikatnym szamponem pod strumieniem nie mocząc obudowy.
Główna jej wada: bardzo elektryzują się po niej włosy, próbowałam wielokrotnie i za każdym razem przed czesaniem muszę zwilżać szczotkę wodą. Być może Wy nie będziecie miały tego problemu. W moim odczuciu szczotka nie nadaje się do torebki, gdy chcemy się uczesać a nie mamy pod ręką kranu z wodą. sądzę, że elektryzowanie wynika z tych plastikowych drucików, które może powinny być metalowe jak w wielu szczotkach. Wcześniej nie miałam z tym problemu, tutaj w przypadku tej szczotki jest to dla mnie poważna wada.
Plusy:
+ wygładza włosy
+ oczyszcza z kurzu i zanieczyszczeń
+ wygodny kształt, poręczna
+ delikatnie masuje skórę głowy
+ nie drapie
Minusy:
– bardzo elektryzuje włosy
– wymaga częstego mycia (po pewnym czasie nie da się jej doczyścić)
– średnio radzi sobie z rozczesywaniem włosów (zwłaszcza po myciu)
– nie daje połysku włosom
– cena (mogłaby być niższa)
Podsumowując: Czy polecam? Szczotka nie jest zła ale ma wady, gdyby nie to elektryzowanie włosów, byłabym z niej zadowolona. Na chwilę obecną nie mam innej więc ja używam ale planuję w przyszłości zakup „zwykłej” szczotki, która jednak lepiej się u mnie sprawdza jak ta z naturalnego włosia.
Helen
Ja jakoś wolę grzebienie.
To elektryzowanie dyskwalifikowałoby ją u mnie natychmiast. Nie znoszę tego. 😉
Ja używam grzebienia.
niestety nie dla mnie 🙁
Kiedyś miałam taką szczotkę i pryskałam ją odżywką w sprayu (nie pamiętam nazwy, pamiętam tylko że to była lekka odżywka do włosów przetłuszczających sie) – pomagało 🙂
Dzięki za radę:)
u mnie żadna szczotka się nie sprawdza. Zawsze znajdowałam na niej masę swoich włosów, co mnie dobijało. Z tego powodu przestawiłam się na grzebień. Nie ma to oczywiście wpływu na to ile mi włosów wypada, ale pomiędzy zębami grzebienia jest ich mniej- czasem potrzebne jest takie małe oszukaństwo by poczuć się lepiej ;]
Słyszałam gdzieś o jakimś grzebieniu, który nie powoduje elektryzowania się włosów, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie…
chciałabym mieć taki grzebień, co nie powoduje elektryzowania włosów:)
hmmm i teraz nie wiem co myslec o tych "naturalnych szczotkach"
The body shop – grzebień z bambusa bodaj
Dzięki. Chyba powinnam sobie taki grzebień sprawić:)