Opis producenta: Puder matujący w kamieniu Ingrid Idealist ma lekką, kremową formułę, która zapewnia łatwą aplikację oraz matowe wykończenie makijażu na wiele godzin. Puder zawiera mikrosfery matujące, które skutecznie absorbują sebum, zapobiegając świeceniu twarzy. Proteiny jedwabiu nawilżają i wygładzają skórę. Puder dobrze maskuje niedoskonałości i ewentualne zmarszczki. Kosmetyk jest dostępny w 5 odcieniach.
Skład: Talc, Mica, Boron Nitride, Ethylexyl Palmitate, Isocetyl Steaoryl Stearate, Kaolin, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Hydrogenated Polydecane, Parfum (Fragrance), Triethylhexanoin, Petrolatum, Hydrolyzed Silk, Dimethicone, +/- CI 77499, CI 77492, CI 77491, CI 77891.
Pojemność: 10g
Cena: ok.10 zł
Gdzie kupić? sieć drogerii Hebe i Natura, internet.
Moja ocena: 4+/5
Opakowanie: czarne, plastikowe. Kosmetyk zawiera osobną przegródkę na gąbeczkę. Puder zapakowany jest dodatkowo w kartonik. Należy go zużyć w przeciągu 18 miesięcy od otwarcia.
Kolor: nr 2 – średni beż (mój aparat trochę przekłamał ocień, który w rzeczywistości jest ciemniejszy). Jest to odcień dla osób o ciemniejszej karnacji lub dla osób lekko opalonych. W ofercie są również dostępne dwa jaśniejsze i dwa ciemniejsze odcienie.
Zapach: delikatny, lekko pudrowy.
Konsystencja: kremowa. Puder jest miękki, trochę pyli podczas aplikacji.
Puder ma standardową pojemność 10 g. Przy codziennym używaniu starcza mi na około 1-1,5 miesiąca. Odnoszę wrażenie, iż jest mało wydajny. Kosmetyk można kupić w drogeriach Hebe i Natura. Widziałam go także w Auchan.
Plusy:
✓ niezłe opakowanie z lusterkiem i przegródką na gąbeczkę
✓ przystępna cena
✓ dobrze matuje
✓ dobrze stapia się z podkładem bez efektu maski
✓ całkiem nieźle kryje
✓ drobno zmielony
✓ subtelny zapach
✓ nie zatyka porów
Minusy:
✓ mało wydajny
✓ jest dosyć miękki i trochę pyli podczas aplikacji
✓ kiepskiej jakości gąbeczka
✓ przeciętny skład
Podsumowując: Ingrid Idealist to porządny puder w niskiej cenie, do którego z chęcią powracam. Świadczy o tym użytkowanie przeze mnie już trzeciego opakowania. Pudełko nie razi oczu tandetą a sam kosmetyk bardzo dobrze spełnia swoją funkcję. Polecam.
Helen
Produkt niewątpliwie ciekawy i warty wypróbowania 🙂 Na pewno nakładłabym go pędzlem, bo nie lubię takich gąbeczek..
Ja właśnie tak robię 🙂
Nie używałam nigdy tego pudru ani produktów tej marki. Fajnie, że ma tyle plusów pomimo przeciętnego składu. Lubię końcowe podsumowania recenzji 🙂 Łatwo można ogarnąć czy jest to kosmetyk dla nas 😀
Nie miałam, ale nie mówię mu nie:)
Faktycznie fajne opakowanie 🙂 Może kiedyś spróbuję, na razie pudrów u mnie jak mrówków 😛
Też tak uważam, zwłaszcza za cenę 10 zł.
Minusów nie jest aż tak dużo, a nawet jak są nie są bardzo złe… Chyba się nad nim zastanowię do użytku codziennego 🙂
Myślę, że warto spróbować, zwłaszcza, że puder jest tani 🙂
Ma dużo parabenów i z tego powodu mnie odstrasza.
Wiem, niestety jest ich trochę, fakt.