Kiedy kończy się stary rok a rozpoczyna nowy, wielu ludzi podejmuje się wyzwania noworocznych postanowień, które chcieliby wcielić w życie. To nasze pragnienia do spełnienia. Początek nowego roku to teoretycznie dobry moment na ich wykonanie. Sądzę jednak, że wymyślać pragnienia i cele do zrealizowania możemy czynić przez cały rok, niezależnie od daty. Tak po prostu.
Postanawiamy np. schudnąć, rzucić palenie, ograniczyć słodycze, mieć więcej pieniędzy albo pojechać na super wakacje. Z moich obserwacji wynika, iż tak, jak na początku roku jesteśmy pełni nadziei do ich realizacji, tak z czasem ten zapał nieco słabnie. A gdy nie dostrzegamy w porę pożądanych efektów, często wówczas zarzucamy nasze cele i pragnienia. Czujemy zawód i rozczarowanie. Podobno tylko 1 na 10 osób dotrzymuje noworocznych postanowień.
W zeszłym roku zrobiłam sobie kilka noworocznych postanowień, które bardzo chciałam, aby się zrealizowały w 2014 roku. I co? Nic. Kompletnie nic. Żadne z nich się nie spełniło. Tak w ogóle to nie był to dla mnie łatwy rok. Wiele spraw toczyło się własnym torem. Dlatego w tym roku nie chcę robić żadnych postanowień. Nie oznacza to, że nie mam marzeń, których spełnienia bym pragnęła. Po prostu, marzę sobie po cichu, w duszy, jednocześnie starając się akceptować, co przyniesie mi kolejny rok. Kiedy czegoś pragnę, po prostu to robię, staram się to osiągnąć ale nie na siłę. Tyle. Tak jest mi łatwiej.
Nie chcę absolutnie odwodzić nikogo od robienia noworocznych postanowień. Jeśli czujecie takową potrzebę i jest wam lżej na sercu, gdy one są wypisane na kartce, świetnie, róbcie je. Pragnę jedynie powiedzieć, że czasem łatwiej jest marzyć sobie po cichu w sercu i nie cierpieć, gdy nie uda się zrealizować wyznaczonych celów. Jak mądrze napisał Waldemar Witkowski w swojej książce Tworzenie rzeczywistości. Praktyczny podręcznik obsługi człowieka – „Tego, czego pragniesz, nie masz, zaś tego co masz nie pragniesz”. Jeśli czegoś pragniemy (np. więcej pieniędzy), zgłaszamy niejako ich brak. Jeśli jesteśmy zdrowi, nie pragniemy wtedy zdrowia. Zaczynamy sobie o nim przypominać dopiero w momencie, kiedy je tracimy. Czyli pragnij bez pragnienia. Nie na siłę.
Wszystkim, którzy robią noworoczne postanowienia życzę oczywiście ich dotrzymania i spełnienia 🙂 Robicie noworoczne postanowienia? Czy udaje wam się dotrzymać ich przez cały rok, czy się spełniają?
Helen
Swietne i madre slowa….nie pragnij bez pragnienia…nic na sile…
Ja wiem,ze bardzo czesto zycie przynosi zupelnie cos innego niz bysmy chcieli i powinnismy sie z tego bardzo cieszyc, bo SZCZESCIEM jest wlasnie UMIEJETNOSC CIESZENIA sie tym, co mamy, bo bardzo czesto nie potrafimy i pragnac czegos, co jest trudne do zrealizowania, popoadamy tylko w niezadowolenie i frustracje…
Ja postanawiam nie piec duzo ciast i mniej jesc slodyczy….moze mi sie uda, dotrzymac tego postanowienia…
Pozdrawiam serdecznie; Helen 🙂
Fajne postanowienie, też by mi się takie przydało ale co ja poradzę, zę bardzo lubię piec ciasta i jeść słodycze 🙂 Można jedynie ograniczyć:)
Ja już nie robię noworocznych postanowień, jak chcę coś w życiu zmienić wolę zrobić to stopniowo niż nagle na raz. Lubię zmiany w życiu i chcę ogólnie być lepszym człowiekiem
Mam podobnie, również wolę zmieniać coś stopniowo.
🙂 jak wiesz, ja również na 2015 rok żadnych postanowień nie robię – niech życie toczy się swoim torem, co ma być to będzie, a ja pod koniec 2015 roku nie będę przynajmniej zła, że nie dotrzymałam założonych na poczatku roku postanowień 🙂 pozdrawiam
Masz rację Ivo, przynajmniej nie będziemy złe że nie udało nam się dotrzymać postanowień 😉
Sch ja w tym roku postanowiłam się pozbyć celluitu i zobaczymy.
Ja postanowiłam w tym roku zrobić sobie taką listę. W zeszłym roku jej zabrakło i było mi źle z tego powodu ;D
Chęci i motywacja. Ja postanowiłam w nowym roku schudnąć. Ale do świąt zrzuciłam już 10, więc pozostałe kilka to już po prostu formalność 🙂
Mam podobne podejscie – gdy nie czuje przymusu, jest mi łatwiej realizować cele.
Gratuluję zrzucenia 10 kg, to dla mnie prawdziwy wyczyn:-)
Niektórym taka lista pomaga:-)
Ambitne postanowienie, trzymam kciuki!
Nie robię noworocznych postanowień. Kiedy chcę coś zmienić staram się to zrobić od razu.
Helen, podoba mi się Twoje podejście, myślę zresztą podobnie. W zeszłym roku też wypisywałam postanowienia na nowy rok i nie dotrzymałam ich. To bez sensu. Ten cały nowy rok i postanowienia to coś sztucznego, taki bodziec z zewnątrz, a prawdziwych zmian możemy dokonać tylko wtedy, gdy mamy wewnątrz siebie wystarczającą siłę i chęć. Ja po prostu zamierzam bardziej się starać w tym roku. Dawać z siebie 100 procent, bo wiem, że mogę więcej, ale pewne złe nawyki mnie zatrzymują. Jednak postanowienia w stylu: od 1 stycznia ćwiczę, nie palę, nie piję, zdrowo jem, itd. daruję sobie. Życzę Ci dużo szczęścia i co by ten rok był lepszy niż poprzedni! 🙂
ja też zrobiłam listę, bo w zeszłym roku jej nie miałam i pod koniec zupełnie zapomniałam czego chciałam. Skupiłam się tylko na jednym celu i oczywiście mi nie wyszło. Teraz zrobiłam sobie kalendarzyk by się pilnować i nie skupiać tylko na jednym. Mam osiem postanowień i to ósme chyba najważniejsze: NIE PODDAWAĆ SIĘ! 😉
Ja chcę schudnąć. ale 30 kg :DD. I wierzę, że się uda! Musi :X
Do tego muszę napisać pracę licencjacką 🙂
Ja mam dwa w tym jedno już spełniłam 😉 Pierwszym jest, a właściwie było pomalować paznokcie lakierem Essie, a drugie to kupić sobie coś ładnego ;p
Konkretne wyzwanie:-) życzę Ci powodzenia w jego realizacji:-)
Fajne, takie luźne postanowienia 🙂
Miło mi:) Życzę Ci wzajemnie wszelkiej pomyślności w Nowym Roku oraz aby był po prostu lepszy od starego !
Bardzo mądre i prawdziwe słowa! Ja postanowienia jakieś tam sobie robię, ale w zasadzie przez cały rok. Nigdy nie jest zły moment na dążenie do wyznaczonego celu:) Ważne żeby ten cel był taki którego osiągnięcia bardzo chcemy, a nie tylko taki żeby był.
Masz rację Kasiu, istotne jest by czegoś naprawdę pragnąć a nie jedynie mieć cel dla samego celu:-)
Piękne to postanowienie, dla mnie również najważniejsze, by nie poddawać się, pomimo przeciwności losu ! 😉
Ja co roku stawiam sobie cele na Nowy Rok – dzięki temu pod koniec roku wiem,jak wiele udało mi się osiągnąć 🙂
Narazie moim postanowieniem noworocznym jest to, by bardziej dbać o włosy i kupić jakieś nowe kosmetyki 🙂
Najlepsze noworoczne życzenia.
Inspiracji, dobroci, ciepła, wolności, chęci, marzeń i ich realizacji.
Spełnienia (:
Nigdy nie robię postanowień noworocznych 🙂
Ja też nie robiłam w tym roku żadnych postanowień 🙂 Mam małą chciej-listę, którą chciałabym zrealizować jak najprędzej (ale to nie to samo), a oprócz tego bardzo chciałabym, żeby zrealizowały się pewne plany, o których wspominałam Ci w mailu 🙂 Ale to już niewiele zależy ode mnie…
Wszystkiego dobrego!
Serdecznie dziękuję Justyno i życzę wzajemnie wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:-)
Trzymam kciuki za ziszczenie Twoich planów Basiu:-)
Też fajnie:)