Sylwester to dzień, który wielu z nas skłania do podsumowań. Słowo „podsumuj się” dźwięczało w mojej głowie u schyłku każdego roku. Tak zawsze lubił powtarzać mój ojciec. Szczerze mówiąc, to nie lubię się podsumowywać, bo wtedy dopada mnie bliżej nieokreślony stres, iż wiele rzeczy nie udało mi się dokonać, tak jakbym tego chciała. Każdy w głębi serca robi prywatne podsumowanie swoich osiągnięć i porażek, swoisty bilans zysków i strat. Jedni czują dumę i zadowolenie na myśl o udanym, powoli odchodzącym do przeszłości roku. Inni zaś cieszą się, że stary rok dobiega końca i z nadzieją na lepsze wyczekują nowego.
W podsumowaniu złe jest to, iż człowiek zwykle ma tendencję do krytykowania siebie samego. Przynajmniej ja tak mam. Zrozumiałam, że jednak nie do końca mam wpływ na swoje życie, jak się nam powszechnie wmawia. I tak decyduje siła z góry… Jesteśmy narzędziami w rękach Stwórcy/Boga. Możemy jedynie grać kartami, jakie wybraliśmy na rozdaniu i wybierać pewne warianty. Nie mamy 100- procentowej mocy sprawczej. Nie jesteśmy Bogami. Życie, jakie przeżywamy tutaj na ziemi toczy się własnym torem. Mocowanie się z losem nie ma sensu. Nie oznacza to, iż mamy całkowicie się poddać i zrezygnować marzeń. Przeciwnie.
[clickToTweet tweet=”Traktujmy życie doczesne jako doświadczanie i wyzwanie. Dziękujmy za wszystko co nas spotyka. ” quote=”Traktujmy życie doczesne jako doświadczanie i wyzwanie. Dziękujmy za wszystko co nas spotyka. „]
Życie wymaga od nas pokory i bycia otwartym na wszelkie zmiany, nawet jeśli z początku wydają się nam zmianami na gorsze. Mówiąc za o. Janem Berezą, to, co dziś wydaje nam się nieszczęściem, może zostać przemienione w szczęście, i na odwrót.[1] Najważniejsze to umieć akceptować swój los ale też w głębi serca pielęgnować marzenia, które dają nam siłę do działania. Na koniec krótka dygresja. W tym roku odkryłam kilka cennych książek, które w dużym stopniu wpłynęły na moje postrzeganie świata. Jedną z nich jest książka Ricka Warrena „Życie świadome celu”. Pożyczałam ją trzykrotnie w bibliotece, dopóki nie zobaczyłam jej pod choinką. Nie był to prezent od męża a od szwagierki…Ale życie jest piękne!
[clickToTweet tweet=”Traktujmy życie doczesne jako doświadczanie i wyzwanie. Dziękujmy za wszystko co nas spotyka. ” quote=”Traktujmy życie doczesne jako doświadczanie i wyzwanie. Dziękujmy za wszystko co nas spotyka. „]
Życie wymaga od nas pokory i bycia otwartym na wszelkie zmiany, nawet jeśli z początku wydają się nam zmianami na gorsze. Mówiąc za o. Janem Berezą, to, co dziś wydaje nam się nieszczęściem, może zostać przemienione w szczęście, i na odwrót.[1] Najważniejsze to umieć akceptować swój los ale też w głębi serca pielęgnować marzenia, które dają nam siłę do działania. Na koniec krótka dygresja. W tym roku odkryłam kilka cennych książek, które w dużym stopniu wpłynęły na moje postrzeganie świata. Jedną z nich jest książka Ricka Warrena „Życie świadome celu”. Pożyczałam ją trzykrotnie w bibliotece, dopóki nie zobaczyłam jej pod choinką. Nie był to prezent od męża a od szwagierki…Ale życie jest piękne!
Z tego miejsca chciałam wam z całego serca życzyć pogody ducha, pomyślności oraz przychylności od losu. Abyście w oceanie życia nie musieli płynąć pod prąd, tylko złapali wiatr w żagle 🙂 Udanego Sylwestra, gdziekolwiek go spędzacie, czy w domu przed telewizorem, czy w pracy, czy na balu lub też na domówce 😉
Podsumowujecie się wraz końcem roku?
Helen
[1] D.Hybel, O.Maksymilian Nawara, Słuchaj, medytacja jest… Z o. Janem Berezą rozmowa post mortem, Lubiń 2016 r., s.33.
Ja się nie podsumowuję, też jestem samokrytyczna 🙂 Szczęśliwego Nowego Roku Ci życzę 🙂
Tobie również 🙂
Tak pięknie wyszłaś na tym zdjęciu, że od razu humor się poprawia 🙂 Dla mnie ten rok był mało przychylny, zdecydowanie więcej było w nim nerwów i smutku niż radości, a chyba jedynym pozytywnym aspektem był mój ślub, który też, w zasadzie okraszony był masą nerwów związanych bardziej z… pracą, która zabierając cały dzień od rana do wieczora, nie pozwalała mi na przygotowania do ślubu, więc tuż przed zamążpójściem miałam poczucie, że jeszcze nic nie jest przygotowane, a dużo aspektów było niedopracowanych. W Nowym Roku życzę sobie ukończenia studiów i wyciszenia zawodowego lub zmiany pracy, bo to nie jest warte takiego wypruwania sobie żył.
Dziękuję 🙂 Dla mnie to także nie był łatwy rok. Mimo to staram się patrzeć optymistycznie w przyszłość 🙂 Życzę Ci Basiu z całego serca aby spełniły się twoje pragnienia 🙂 Trzeba by się spotkać jakąś kawkę 🙂
Ja od jakiegoś czasu robię podsumowanie i nie podoba mi się to, co mi wychodzi, w nowym roku pora na zmiany 🙂 A tymczasem życzę Ci samych wspaniałych chwil w 2017 🙂
Wzajemnie 🙂
Roku bez trosk i zmartwień,
życia w miłości, przyjaźni i szczęściu.
Oby najskrytsze marzenia znalazły urzeczywistnienie,
a każdy dzień przynosił tylko radość i uśmiech
Szczęśliwego NOWEGO ROKU kochana :*
Buziaki :*:*
Baw się dobrze :*:*:*
Dziękuję za przemiłe życzenia 🙂 Tobie Ewelino życzę, aby Nowy Rok był dla ciebie pomyślny !
Wszystkiego dobrego w Nowym roku 🙂
Dziękuję i wzajemnie 🙂
Ja też podsumowalam wczoraj swój rok. Szczęśliwego nowego roku!
Wzajemnie!
2016 rok,raczej jego podsumowanie względem siebie było baaardzo krytyczne więc mam nadzieję,że 2017 zakończę na plusie:)
Tego Ci życzę 🙂
U mnie spełniło się jedno z moich marzeń, na które bardzo czekałam. Ale mam nadzieję, że w tym spełnie się drugie, wtedy będę kobietą spełnioną i szczęśliwą.
Kochana wszytskiego wspaniałego w NOwym Roku.
Życzę Ci aby się spełniły się wszystkie twoje marzenia 🙂
Ja zawsze bardziej intensywnie rozmyślam o swoim życiu pod koniec roku, nawet jeśli nie robię podsumowań. Zawsze staram się dobrze zacząć nowy rok, chciałabym mieć więcej zapału i motywacji do życia 🙂 Dziękuję za życzenia, również wszystkiego najlepszego życzę 🙂 Uwielbiam Twój uśmiech ! Jest wyjątkowo serdeczny !
Dziękuję 🙂 Mnie czasem też brakuje motywacji, więc nie jesteś sama 🙂
Szczęśliwego Nowego Roku! Ja robię bilans, który jest punktem wyjściowym do planów na kolejny rok.
Wzajemnie! 🙂
Chyba wolę się nie podsumowywac bo wtedy zobaczę jak mało osiągnęłam, a jak wiele chciałam zrobić. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
Tobie Jenny również:)