Dawno nie pokazywałam żadnego lakieru do paznokci. Lakiery Miss Sporty mam już od bardzo dawna, bo od maja zeszłego roku. Nie wiem dlaczego wcześniej o nich nie wspominałam. Dziś więc przyszła pora i na nie. Powiem tak: lakiery te nie grzeszą super trwałością, można by powiedzieć dosadnie, że są przeciętne ale i tak lubię do nich powracać. To nie są moje pierwsze dwa odcienie palety. Kilka lat temu miałam trzy inne. Nie mam pojęcia w czym tkwi ich magia. Macie tak czasem, że kupujecie jakiś kosmetyk, który posiada jakieś potencjalne minusy a wy i tak po niego sięgacie? Nie lubię wydawać fortuny na lakiery do paznokci. To nie jest dla mnie rzecz pierwszej potrzeby. Zdecydowanie wolę zaszaleć chociażby w kwestii perfum. Taka już jestem 😉
Opis producenta:
Super trwały lakier do paznokci, który utrzymuje się aż do 10 dni. Dzięki szerokiemu pędzelkowi, aplikacja lakieru jest jeszcze łatwiejsza.
Pojemność:7 ml
Cena: 6,99 zł
Gdzie kupić?drogerie sieciowe (np. Rossmann)
Moja ocena: 4/5
Opakowanie:okrągła buteleczka z czarną nakrętką, zakończoną szerokim płaskim pędzelkiem.
Kolory:
110 – jasny, pastelowy róż, idealny do makijażu francuskiego. Daje kremowe, lekko błyszczące wykończenie. To odcień idealny na co dzień. Można stosować go także solo bez zaznaczania na biało końcówek paznokci.
425 – granat, również o kremowym, błyszczącym wykończeniu.
Zapach: typowy jak w przypadku lakierów do paznokci, nie jest jakoś szczególnie drażniący dla nosa.
Konsystencja: dosyć wodnista. Z czasem lakier nieco gęstnieje.
Działanie: Wybrałam dwa odcienie z palety dostępnych: pastelowy róż a ‘la frencz oraz klasyczny granat. Oba kolory dają kremowe wykończenie, zapewniając pożądany połysk paznokciom.
Podobają mi się zarówno te pękate buteleczki, jak i szeroki, płaski pędzelek, którym niemalże jednym posunięciem można pomalować paznokieć. Po co się męczyć. Granat do pełnego krycia potrzebuje 2 warstw. Róż jest półprzezroczysty. Efekt można stopniować wedle uznania. Zwykle nakładam 2, czasem 3 warstwy, jeśli zależy mi na większym stopniu krycia. Lakiery schną całkiem szybko. Nie smużą. Bez problemu się je zmywa.
Jedynie zastrzeżenie mam do trwałości. Z pewnością nie jest to obiecane przez producenta 10 dni. W moim przypadku granat odpryskuje lekki po dwóch dniach, pastel po trzech. Zatem mogłoby być trochę lepiej. Za to cena lakieru jest przystępna. Nie wiadomo nic o składzie produktu, czy np. zawiera formaldehyd czy też nie. Pozostaje to zagadką.
Z tych dwóch odcieni. Częściej nosiłam pastelowy róż. Bardzo odpowiada mi taki delikatny odcień. Nawet jeśli lekko odpryskuje, to nie widać tak, jak przypadku granatu. Oba lakiery kupiłam w Rossmannie stosunkowo dawno, bo w maju zeszłego roku i nadal są do użytku. Jedynie granat lekko zgęstniał. Trwałość lakieru w buteleczce oceniam wysoko. Szkoda, że na paznokciach nie jest trochę lepiej.
Plusy:
+ dobra dostępność (Rossmann)
+ tani
+ na długo pozostaje świeży w buteleczce, nie zasycha, nieznacznie gęstnieje (dopiero po ładnych paru miesiącach)
+ duży wybór odcieni
+ wygodny szeroki pędzelek
+ bez problemu się zmywa
+ do pełnego krycia potrzebuje 2 warstw (w przypadku pastelowego różu nakładam zwykle 3 warstwy)
+ nie smuży
+ daje kremowe, lekko błyszczące wykończenie
Minusy:
– mógłby być trochę trwalszy (wytrzymuje bez odprysków 2-3 dni)
– brak składu zarówno na opakowaniu, jak i na stronie producenta
Podsumowując:Pomimo faktu, iż lakiery Miss Sporty Lasting Colour Maxi Brush nie należą do szczególnie trwałych (z pewnością nie wytrzymują obiecanych przez producenta 10 dni), lubię po nie sięgać. Są łatwo dostępne. Mają wygodny, szeroki pędzelek oraz na długi czas pozostają świeże (mam je od kwietnia i nadal nadają się do użytku). Pastelowy róż bardzo mi się podoba i kupię go na pewno jeszcze nie raz.
Co sądzicie o lakierach Miss Sporty? Lubicie je? Jakie są wasze ulubione marki lakierów do paznokci?
Czeka mnie jutro impreza w gronie rodzinnym. Piekę dziś z tej okazji sernik z brzoskwiniami:-) także biegnę zaraz do kuchni. Życzę wam udanego weekendu 🙂
Helen
Ja również nie wydaję dużej kwoty na lakiery do paznokci 🙂 Te z Miss Sporty są bardzo fajne, mam kilka kolorów i bardzo je lubię 🙂 Oba lakiery bardzo ładnie wyglądają na paznokciach, mnie szczególnie zainteresował ten jasny odcień (rzadko maluję paznokcie ciemnymi kolorami). Muszę się za nim rozejrzeć w Rossmannie 🙂
kolorek 110 mi się podoba 🙂
Hmm 425 bardziej mi się podoba 🙂
to bardziej beż i grafit, niż róż i granat…
Może faktycznie, choć dostrzegam w tym odcieniu mocno rozbielony róż z dodatkiem beżu.
mam z tej serii czarny i pomarańczowy. spisują się całkiem dobrze 🙂
Ten delikatny róż wygląda ładnie na paznokciach 🙂 Też mam kilka lakierów z tej serii i podobne zdanie o nich 🙂 Ja ostatnio przeżywam szał na hybrydy – nie lubię malować paznokci, więc poświęcenie im pół godzinki dwa razy w miesiącu to moje wybawienie 😀
Ten drugi zdecydowanie ładniejszy. 🙂
425 mój faworyt 🙂
U Ciebie nawet nielubiany przeze mnie szary wygląda dobrze.
Może to kwestia oświetlenia, na żywo przecież często kolory wyglądają inaczej 😉
Obydwa bardzo ładne – ostatnio mam jakiś szał na mleczaki, także sama rozumiesz 😀
świetne kolorki 🙂
110 podoba mi sie:)
Ja nie lubie lakierów miss sporty, jakis czas temu mialam mietowy i żolty. Mietowy po nalozeniu nie wygladal za fajnie, a żólty przebarwil mi paznociena ładnych pare dni zanim udało się go kompletnie zmyć:(. Raczej sie na nie nie skuszę, ale ten szary wyglada slicznie 🙂
Nie za bardzo lubię lakiery z tej firmy, mało wytrzymałe.
Lakiery Miss Sporty to jedne z moich ulubionych lakierów, mam ich naprawdę sporo, a te które pokazałaś są zupełnie w moim stylu 🙂 śliczne są 🙂
Szary ładniejszy:)
Ten grafitowy jest prześliczny, chyba się na niego skuszę :))
Piękne kolory,lubię lakiery z miss sporty 🙂
Świetna prezentacja lakierów, genialne kolory !
Swego czasu często sięgałam po te lakiery, są dobre i tanie a dla niewymagających osób jak ja spisują się jak należy 🙂
425 podoba mi isę
ten jasny idealny dla mnie 🙂
Ten grafitowy nie mój kolor ale ten drugi jak najbardziej używam nagminnie 🙂
Lakiery Miss Sporty to jedne z moich ulubionych. Jak napisałaś ja również ''nie wiem w czym tkwi ich magia'' ale jestem wstanie zużyć te lakiery do samego końca podczas gdy inne zdarza sie rozwarstwić i zesmierdnac zanim dotrę do końca butli. Miss Sporty jest tani, ma fajne kolory, nie smużny i szybko wysycha i czego chcieć więcej. Dodam ze miewam droższe lakiery i nie ma różnicy jakiejś kolosalnej wiec po co przepłacać. Grafit miałam. Bez wygląda bardzo obiecująco;-)
To dziwne, bo ja nie miałam żadnego problemu ze zmyciem lakieru z paznokci. Może miał brokat albo drobinki?
kupiłam ostatnio lakier o lazurowym kolorze, numer 4212. Kolor piękny. Problem pojawił się w momencie kiedy chciałam go zmyć. Paznokcie wyglądają okropnie jakby część koloru wsiąknęła w płytkę paznokcia. Nie mam pojęcia jak to zmyć i nie wiem jak długo to coś pozostanie na moich dłoniach. Jeśli możecie pomóc to błagam napiszcie jak mogę się tego pozbyć.