Luksusowy naturalny rytuał dla włosów? Tak, z marką Kérastase, która stworzyła Rytuał Aura Botanica. W skład tej linii do pielęgnacji włosów wchodzą 4 produkty: kąpiel micelarna – czyli szampon, odżywka, serum oraz esencja połysku. Kosmetyki Kérastase Aura Botanica zawierają 98% składników pochodzenia naturalnego. Są oparte na ręcznie tłoczonym samoańskim oleju kokosowym oraz marokańskim oleju arganowym. Produkty te są skierowane dla kobiet ceniących naturalną pielęgnację. Nie zawierają bowiem silikonów ani parabenów.
Przez ostatni miesiąc miałam przyjemność testować kąpiel micelarną – szampon oraz odżywkę Aura Botanica. Jak się sprawdziły? Zapraszam na moją subiektywną opinię.
Zapach
Opakowanie
Co tu dużo mówić, jest luksusowe. Czekoladowy brąz opakowania w połączeniu ze srebrnymi nakrętkami i wysublimowaną grafiką tworzą przemyślaną całość.
▌Kąpiel Micelarna Kérastase Aura Botanica
Produkt jest przeznaczony do mycia włosów matowych i pozbawionych witalności.
Szampon zawiera olej kokosowy, olej arganowy oraz olejek pomarańczowy. Pozbawiony jest natomiast SLS, siarczanów, silikonów i parabenów. Pomimo przezroczystej lekko płynnej konsystencji, doskonale się pieni i jest bardzo wydajny. Wystarczy naprawdę niewielka ilość, by umyć włosy. Kąpiel micelarna wspaniale nawilża włosy i jednocześnie gruntownie je oczyszcza. Włosy po umyciu są bardzo miękkie i odżywione. Zauważyłam też, iż moje włosy dłużej pozostają świeże (kwas salicylowy). Mogę je myć o 1 dzień rzadziej. Podoba mi się! Moja ocena 5/5. Czasem zatem na odżywkę.
Plusy:
✓ wydajna
✓ cudny zapach
✓ bardzo dobrze oczyszcza włosy a przy tym je odżywia
✓ włosy po umyciu są miękkie i nawilżone
✓ ogranicza przetłuszczanie
✓ skład
Minusy:
✓ wysoka cena
Pojemność: 250 ml
Cena: 90 zł, w internecie można ją kupić taniej.
▌Odżywka Kérastase Aura Botanica
Produkt jest przeznaczony do włosów normalnych, matowych, puszących się oraz suchych w dotyku.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Brassicamidopropyl Dimethylamine, Cetyl Esters, Argania Spinosa Kernel Oil, Glyceryl Stearate, Caprylyl Glycol, Tartaric Acid, Caramel, Linalool, Citronellol, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Parfum, C190665/1.
Podobnie jak w przypadku kąpieli micelarnej, odżywka jest również oparta na oleju kokosowym i arganowym. Zawiera także olej słonecznikowy i olejek pomarańczowy. W składzie kosmetyku nie znajdziemy natomiast silikonów i parabenów. Odżywka jest idealnym dopełnieniem kąpieli micelarnej. Pomimo dosyć lekkiej formuły, dobrze wnika we włosy i sprawia że stają się nawilżone, wygładzone i pełne blasku. Dla najlepszego efektu odżywkę należy pozostawić na włosach na 3-5 minut, po czym spłukać wodą. Znacznie ułatwia rozczesywanie włosów, a także chroni je przed puszeniem. Włosy są należycie dociążone. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym produktem. Moja ocena 5/5.
Plusy:
✓ ułatwia rozczesywanie
✓ cudny zapach
✓ dodaje blasku
✓ odżywia i wygładza
✓ nie obciąża włosów
✓ wydajna
✓ skład
Minusy:
✓ wysoka cena
Pojemność: 200 ml
Cena: 120 zł, w internecie można ją kupić taniej.
Podsumowujac
Testowane przeze mnie kąpiel micelarna oraz odżywka Kérastase Aura Botanica to profesjonalne produkty do pielęgnacji włosów, ktore świetnie działają w duecie. Szampon gruntownie oczyszcza ale też i świetnie nawilża włosy, odżywka zaś dopełnia proces odżywienia, dodając włosom blasku. Sprawia też, że włosy nie puszą się i są miękkie w dotyku. Są też podatne na układanie i na dłużej zachowują świeżość. Jedyny minus to wysoka cena kosmetyków, choć przyznam że ich jakość jest akurat nienaganna.
Produkty Kérastase można wypróbować lub zakupić w salonach fryzjerskich Kérastase oraz kupić w internecie.
Znacie kosmetyki tej marki? Stosowałyście jakieś?
Helen
Super, że cena jest jedynym minusem, a cała reszta właściwości na swoim miejscu 🙂
Dokładnie 🙂
Myślę, ze jakby można było kupić próbki tych kosmetyków więcej osób by się na nie się skusiło. Cena jest wysoka i u mnie spisały się świetnie, nie wiem czy bym jednak zaryzykowała i kupiła je w ciemno nie wiedząc jak działają
Masz rację. Mogli być sprzedawać próbki. Ja też bym ich raczej w ciemno nie kupiła z uwagi na zbyt wysoką cenę.
No niestety cena odstrasza. Choć pięknie wygląda pakowanie.
Mnie również 🙂
Jak dla mnie za drogie ;( ale mają luxusowe opakowania – fajny pomysł na prezent na Walentynki 😉
Jak najbardziej 🙂