Gdy ujrzałam w Rossmannie mydła Himalaya Herbals, od razu zwróciły moją uwagę, zwłaszcza, że była wtedy na nie promocja za 1,99 zł + drugie gratis. Bez zastanowienia wzięłam dwa na próbę – z ‘neem i kurkumą’ oraz ogórkowe. Cenię sobie mydło nie tylko do twarzy ale i także do mycia ciała. Zawsze oprócz żelu pod prysznic mam pod ręką mydelniczkę. Fajnie jest tak czasem powrócić do korzeni. Dawniej myto się wyłącznie mydłem. Żeli nie było. I jakoś się żyło. Mydło doskonale oczyszcza, żele zaś często trochę oblepiają skórę. Z jednej strony dobrze, bo dają uczucie nawilżenia, z drugiej zaś – nie do końca. Lubię mieć uczucie dobrze oczyszczonej skóry. A od nawilżania są przecież balsamy i masła do ciała.
Pojemność:75g
Cena: ok.3 zł
Gdzie kupić? Rossmann, internet.
Opakowanie: kostka wygodnie leży w dłoni, mydła są trochę „odchudzone” ze standardowej gramatury do 75 g. Zapakowane są folię i kartonik. Mydła mają krótką datę ważności, powinny być zużyte w przeciągu 3 miesięcy od pierwszego użycia.
Neem& Turmeric (Kurkuma)
Opis producenta:
Naturalne, oczyszczające mydło do codziennego stosowania oparte na olejku z miodli indyjskiej – zioła o własnościach antybakteryjnych. Miodla indyjska i kurkuma to skuteczne połączenie ziół, które oczyszczają tłustą skórę i usuwają zaskórniki. Cytryna odświeża skórę i wnosi w skład własności antyseptyczne. Kurkuma odżywia skórę, poprawia jej wygląd i stanowi barierę chroniącą przed czynnikami zewnętrznymi. Mydło do codziennego użytku dla każdego typu skóry.
Skład: Sodium Pamlate and Sodium Palm Kernelete, Fragrance, Aqua, Glycerin, CI 77288, Tetrasodium ETA, Melia Azadirachta Seed Oil, Tetradibutyl Penaerithritlyl, Hydroxyhydrocinnamate.
Moja ocena: 3+/5
Szczerze powiedziawszy, to akurat po tym mydle spodziewałam się czegoś więcej. Obiecujący skład, działanie przeciwzapalne, antybakteryjne. Niestety mydło jest zwyczajne, nie zauważyłam poprawy stanu skóry. Za to jego zapach powala – jest bardzo intensywny. Producent najwyraźniej nieco przesadził z kompozycją zapachową (fragrance). Mydło pachnie ostro, świeżo, jakby męską wodą toaletową. Z początku nawet lubiłam tę woń, z czasem jednak zaczęła mnie męczyć. Mydło jest poprawne ale nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Nadaje się do mycia twarzy, lecz raczej cer tłustych i mieszanych, bo niestety lekko wysusza. Dobrze się pieni. Należy jednak uważać, by nie dostało się do oczu, bo wówczas mocno pieką. Mnie zdarzało się to niestety regularnie, dlatego przestałam myć nim twarz.
Plusy:
+ dobrze się pieni
+ dobrze oczyszcza
+ krótki skład
+ dostępność (m .in. Rossmann)
Minusy:
– bardzo mocny „męski” zapach
– bardzo przykleja się do mydelniczki
– nie poprawiło stanu skóry
– lekko wysusza skórę
– bardzo pieką po nim oczy
Cucumber (Ogórkowe)
Opis producenta:
Odświeżające mydło ogórkowe. Ogórek odświeża i oczyszcza, natomiast włókna kokosowe odżywiają skórę. Przeznaczone do skóry przetłuszczającej się.
Skład:Sodium Palmate and Sodium Palm Kernelete, Cocos Nucifera Oil, Kaolin, Fragrance, Aqua, Cucumis Sativus Fruit Extract, Glycerin, Cyperus Rotundus Root Extract, Titanum Dioxide, Curcuma Longa Root Extract, Tetrasodium EDTA, Tetradibutyl Penaerithritlyl, Hydroxyhydrocinnamate, CI 47000, CI 61565.
Moja ocena: 4/5
Mydło ogórkowe bardziej jak neem przypadło mi do gustu z uwagi na subtelny zapach i bardziej kremową konsystencję. Jest delikatniejsze, nie piecze tak bardzo, gdy dostanie się do oczu. Dobre zarówno do mycia ciała, jak i twarzy. Jestem z niego zadowolona, choć nie zachwycona. Jeśli chodzi o mycie twarzy wolę któreś z mydeł Biały Jeleń np. z kozim mlekiem lub Bambino.
Plusy:
+ kremowa konsystencja
+ delikatny, subtelny zapach
+ dobrze się pieni
+ dobrze się pieni
+ odświeża
+ krótki skład
+ nie wysusza skóry
+ nie wysusza skóry
Minusy:
– nie poprawia stanu skóry
– lekko rozmaka w mydelniczce
Podsumowując: Oba mydła są dobre, choć nie wiem, czy w przyszłości je kupię ponownie, bo znam lepsze. Są poprawne ale nie rewelacyjne. Poza tym, kostka ma tylko 75g, a nie 100g. Być może wypróbuję w przyszłości jeszcze wersję ‘miód i mleko’, tak dla świętego spokoju, by zwieńczyć przygodę z mydłami Himalaya Herbals.
Znacie mydełka Himalaya Herbals? Miał je ktoś z was?
Helen
Kupilam te mydla w Tesco w wakacje, ale jeszcze nie mialam okazji ich uzyc – wykanczam mydlo borowinowe Tołpy 🙂 Po twoim opisie mydlo neem podsune mojemu facetowi, powinno mu podpasowac 😉
Pozdrawiam, Yenn
U mnie w Rossie chyba ich nie ma. :p Pierwszego na pewno nie kupię, męskie zapachy mnie odpychają. Przy czytaniu zastanawiałam się nad kupnem drugiego, ale w sumie to miód i mleko brzmi bardziej przekonująco. 🙂
Tak, mężczyźnie powinno podpasować, mój jest z tego mydła bardzo zadowolony:-)
Też spróbuję jeszcze 'miód i mleko':)
Jak dla mnie, za słaby skład aby oczyszczać nim twarz czy ciało. Niby fajna opcja, ale jednak chcę czegoś więcej 🙂
Ja też mam pewien niedosyt związany z tymi mydłami. Niby są ok, ale jednak…
Ciekawe te mydełka 🙂 Ja już troszkę zapomniałam o tych w kostkach. Obecnie mam jedno – siarkowe. Dobrze, że mi o nim przypomniałaś, bo muszę go w końcu wymydlić 😉 Pozdrawiam 🙂
Nie lubie mydel w kostce jakos.
Mam te mydełka i bardzo je lubię 🙂
Też skusiłam się na te mydełka ale używam tylko do rąk 😉
Nigdy nie miałam tych mydełek 🙂
lubię te mydła i kupuje je regularnie 😉
Ja bym się skusiła na typowo ajurwedyjskie mydła jak np. Chandrika. Himalaya mi się już teraz kojarzy z Zachodem jak popatrzyłam na poszerzanie się ich asortymentu o coraz to nowsze formuły
Bardz lubię tę markę – polecam ich pastę do zębów:).
Bardzo lubię kosmetyki tej firmy 🙂
Ja też ją lubię. Mają bardzo dobrą pastę do zębów oraz pomadkę ochronną od ust:)
Wiem, właśnie używam drugie opakowanie pasty Dental Cream z naturalnym fluorem:-)
Też mam ochotę na Chandrikę:) Masz rację z tym powiewem Zachodu w kosmetykach HH:-)
Nigdy nie miałam tych mydeł, ale jeśli miałabym wybrać, to zdecydowałabym się na ogórkowe 😉
Zapach z pewnością by mnie odrzucił 🙂
W Rossmanie w moim mieście nie ma żadnego kosmetyku tej marki 🙁 ciekawe dlaczego i od czego to zależy ? pozdrawiam
To dziwne… Dają jedynie na duże miasta?
Być może… moje miasteczko jest dość małe, Rossman jest tylko jeden i od kiedy był w nim kapitalny remont asortyment bardzo zmniejszyli… wyobrażasz sobie, że nie ma w nim kosmetyków Hipp??? nie ma suchych szamponów Isany, nie ma kosmetyków do twarzy Alterry???
No to rzeczywiście tak może być… Ja korzystam z różnych Rossmannów we Wrocławiu i w każdym jest to samo. Szkoda, że nawet Hippa nie ma w asortymencie czy Alterry.
Nie wiedziałam, że kosmetyki tej firmy są również dostępne w Rossmannie :).
miałam kiedyś pastę do zębów tej firmy;p
Z Chandriki te ziołowe kusi lub to ze słoniem – sandałowe, ostatnio nie mieli w zielonym sklepie
To nie poszerzanie asortymentu,produkują z tego co mają na bieżąco,to nie masówka.Bardzo lubię ich kremy do rąk,stóp i balsamy do ciała zwłaszcza z szafranem,no i oczywiście pastę do zębów.