Pamiętacie jak niedawno pokazywałam Was pomadkę z Golden Rose z serii 2000? Okazała się bardzo przyzwoitą w swojej klasie cenowej szminką. Sądziłam, że inne pomadki tej marki będą równie dobre. Pomyliłam się.
Pamiętacie jak niedawno pokazywałam Was pomadkę z Golden Rose z serii 2000? Okazała się bardzo przyzwoitą w swojej klasie cenową szminką. Sądziłam, że inne pomadki tej marki będą równie dobre. Pomyliłam się.
Gdy zobaczyłam tę pomadkę w poście makijażowym u BeautyWizaż od razu zakochałam się w tym odcieniu, zwłaszcza że długo właśnie takiego koloru bezskutecznie poszukiwałam. Niestety szminka poza odcieniem okazała się lekkim bubelkiem…
Opis producenta:
Doskonała pomadka, która dzięki zawartości wosku pszczelego nawilża i wygładza usta. Pomadka nie powoduje uczucia ciężkości na ustach. Łatwo się rozprowadza, a dzięki delikatnej, świetlistej strukturze sprawia, że Twoje usta są błyszczą perłowym blaskiem.
Skład: Ricinus Communis, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Ethylhexyl Hydroxy Stearate, Petrolatum, Paraffinum Liquidum, Acetylated Lanolin, Cera Alba (Beeswax), Copernica Cerifera (Carnauba) Wax, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Ozokerite, Paraffin, Proppylaparaben, Tocopheryl Acetate, PEG-8, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Polybutene, Isostearyl Alcohol, Isononyl Isonanoate, Glyceryl Isostearate, May Contain (+/-) Mica, CI 19140 (FD&CYellow; No:5 Al. Lake), CI 77891 (Titanum Dioxide), CI 15985:1 (FD&C; No:6 Al. Lake), CI 15850:1 (D&C; Red No:7 Ca.Lake), CI 45410:2 (D&C; Red No:27 Al. Lake), CI 77499, CI 77492, CI 77491 (Iron Oxides).
Pojemność: 4,2g
Cena: 8 zł
Gdzie kupić? małe lokalne drogerie, (dla mieszkanek Wrocławia – jest w CH Gaj bodajże na dwóch stoiskach, w Galerii Magnolia jest też wyspa Golden Rose/przed Tesco) internet.
Moja ocena: 2/5
Opakowanie:całkiem eleganckie, kanciaste czarne ze złotym trzonkiem. Do pomadki dołączony jest również w kolorze złotym kartonik z opisem produktu i składem.
Zapach:niezbyt przyjemny, mocno pudrowy przypomina „babcine” pomadki.
Konsystencja: kremowa, dobrze rozprowadza się na ustach, posiada lekko satynowe wykończenie.
Kolor: wybrałam odcień nr 121 – lekki nude ale z przeważającą nutą brzoskwini. Kolor bardzo mi się podoba, jest bardzo twarzowy, pasuje do ciepłej karnacji. Idealny na co dzień, pasuje też do smoky eyes.
Działanie: pomadka potrafi podkreślać wszelkie nierówności ust, lubi się rozwarstwiać, no i niestety, czego nie mogę jej wybaczyć – waży się, robiąc na ustach nieestetyczne białe krechy! Byłam z mężem na zakupach i zwrócił mi uwagę, mówiąc: „chyba szminka Ci się zważyła na ustach, zetrzyj lepiej to świństwo z ust”. Od razu spojrzałam w lusterko i szminka była cała zważona, nie muszę mówić, że wyglądało to okropnie. Akurat staliśmy przy kasie w hipermarkecie. Aż kasjerka obrzuciła mnie srogim wzrokiem, że w pośpiechu wycieram usta chusteczką. Niestety ta sytuacja miała miejsce jeszcze 2 razy. Zaczęłam panicznie kontrolować usta, zawsze gdy malowałam usta tą pomadką. Gdy nakładałam pomadkę odciskałam nadmiar w chusteczkę, by zapobiec ewentualnemu zważeniu. Dokładałam jeszcze drugą cienką warstwę. Niestety to nic nie dało. Pomyślałam, że przecież nie oto chodzi. Szkoda na to energii. Żal mi, bo długo szukałam właśnie takiego koloru. Myślę, że chyba ją sobie podaruję, zwłaszcza że droga nie była, a mam wiele innych znacznie lepszych pomadek. Tej serii z GR zdecydowanie nie polecam.
Plusy:
+ niska cena
+ nie wysusza
+ całkiem ładne opakowanie
+ duży wybór odcieni
Minusy:
– zapach
– dostępność
– podkreśla nierówności ust (potrafi się rozwarstwiać)
– gromadzi się załamaniu ust, robiąc białe krechy (u mnie po ok.1 godz.)
– nietrwała (szybko znika z ust)
na zdjęciu pomadka wyszła na typową nude,w rzeczywistości ma więcej brzoskwiniowych tonów |
Podsumowując: Pomadka z gatunku mocno przeciętnych. Spodziewałam się po niej czegoś więcej. Gdyby nie to ważenie się na ustach i rozwarstwianie się na ustach to byłaby moim ulubieńcem. Nie polecam. Nie będę co chwilę desperacko spoglądała w lusterko czy „zrobiły mi się krechy” na ustach czy jeszcze nie. Jeśli chodzi o pomadki Golden Rose to zdecydowanie lepsza jest seria 2000 Lipstick.
Lubicie pomadki Golden Rose? Znacie tę serię?
Helen
Bardzo ładny kolorek 😉
ładnie wygląda na ustach 😉
Piękny kolorem. Mam dwie szminki z tej serii, ale strasznie wysuszają mi usta 🙁
Bardzo ładny kolor 🙂
Kolor jest świetny! 🙂
Podoba mi się efekt na ustach 🙂
Bardzo ładnie prezentuje się na ustach:-)
A myślałam, że to pomadki mają bardziej porządne
Szkoda że ma tyle minusów.
Serii 2000 nie znam, GR dostępne również Borku przy Hallera
Dzięki, dobrze wiedzieć:)
Nie wiem, być może trafiłam na wadliwy egzemplarz, data ważności była ok. Może to zależy od odcienia.
Helen, mam 2 pomadki z tej serii, jedną w odcieniu 128, drugą w odcieniu 57 i jestem z nich bardzo zadowolona, używam często i jeszcze nigdy mi się nie zważyła na ustach.