Krem pod oczy już dawno stał się obok tego do twarzy bardzo istotnym kosmetykiem w pielęgnacji twarzy. Używam go zarówno rano pod makijaż, jak i na wieczór w celu regeneracji skóry. Od takiego kosmetyku oczekuję przede wszystkim solidnego nawilżenia, wygładzenia, a także łagodzenia podrażnień oraz ewentualnych defektów skóry jak np. cienie czy opuchnięcia. Marka Flos Lek pretenduje do miana tej aptecznej. Stworzyła nawet serię hipoalergiczną specjalnie dla wrażliwej skóry. O tym, dlaczego ich krem pod oczy wylądował jako krem tzw. do wszystkiego, wyjaśniam poniżej.
Opis producenta:
Zawarte w kremie olej z róży i wyciąg z algi morskiej (Laminaria hyperborea) nawilżają, łagodzą, odżywiają i regenerują komórki naskórka, wspomagają syntezę kolagenu, zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry. Witamina E głęboko, intensywnie nawilża i odpowiednio natłuszcza. Krem delikatnie chłodzi skórę i daje uczucie odprężenia (zawiera ekstrakt ze świetlika lekarskiego).Lekka konsystencja kremu sprawia, że bardzo szybko się wchłania. Jest bardzo dobrze tolerowany, nie powoduje podrażnień skóry typu zaczerwienienie, obrzęk, pieczenie, mrowienie, świąd. Wygładza i zwiększa napięcie skóry wokół oczu, dzięki czemu zmarszczki i tzw. worki stają się mniej widoczne. Nie drażni okolic oczu.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Rosa Canina Fruit Oil, Cetearyl Alcohol, Butylene Glycol. Laminaria Hyperborea Extract, Tocopheryl Acetate, Euphrasia Officinalis Herb Extract, PEG-8, Caprylyl Glycol, Helianthus Annuus Seed Extract, PPG-1-PEG-9-Lauryl Glycol Ether, Hedera Helix/Stem Extract, Phytic Acid, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Triethanolamine, Panthenol, Carbomer, Allantoin, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA.
Pojemność: 30 ml
Cena: 18 zł
Gdzie kupić?lokalne drogerie, być może też drogerie sieciowe, niektóre apteki, internet.
Moja ocena: 1/5
Opakowanie: sporej wielkości jak na krem pod oczy biało-zielona tubka o pojemności aż 30 ml z zakrętką. Krem zapakowany jest dodatkowo w kartonik. Kosmetyk należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Zapach: brak.
Konsystencja: lekka emulsja. Krem dobrze się wchłania.
Działanie: Krem zamknięty jest w tubce, niestety nie ma ona zatyczki a niezbyt wygodną nakrętką, która lubi upadać. Otwór posiada zagłębienie, w którym zbiera się niepotrzebnie resztka kremu, nie jest to higieniczne rozwiązanie. Kosmetyk ma postać lekkie, bezzapachowej emulsji. Można by się ucieszyć, że wówczas nie będzie wywoływał podrażnień. Nic bardziej mylnego. Pierwszy raz w życiu podrażnił mnie krem pod oczy! Krem nie nadaje się na powieki! Zaraz po nałożeniu, zaczynała mnie piec skóra. Jest to na szczęście efekt chwilowy ale w moim odczuciu nie dopuszczalny. Niby nie jest napisane, że to jest krem przeznaczony również na powieki ale wszystkie kremy pod oczy z założenia można stosować ogólnie rzecz biorąc na skórę wokół oczu. Zauważyłam, że w ciągu dnia lekko swędzi mnie skóra pod oczami (krem stosowałam również pod makijaż) oraz po pewnym czasie zaczęła mi się łuszczyć skóra powiek. Skandal! A jest to podobno seria hypoalergiczna, tak przynajmniej podaje producent.
Zajrzałam do składu. Jest przeciętnie. Wysoko parafina, jest też hydantoina (pochodna formaldehydu). Są również ekstrakty roślinne, które powinny działać łagodząco, szczególnie ekstrakt ze świetlika lekarskiego. Nie mam pojęcia co mnie podrażnia. Ale wiem jedno, z pewnością nie jest to krem do skóry wrażliwej, skoro taka sytuacja ma miejsce.
Kosmetyk otrzymujemy w sporej tubce, aż 30 ml. To całkiem dużo jak na krem pod oczy. Nie lubię takich rozwiązań. Wolę małe zgrabne tubeczki 15 ml. Zaletą produktu jest na pewno niewygórowana cena. Nie zauważyłam jednak, aby krem solidnie nawilżał, niwelował cienie czy worki pod oczami. Taki średniaczek. Nawet jeśli by nie podrażniał, nie zdecydowałabym się więcej na zakup. Zdecydowanie wolę tanie kremy pod oczy np. Ziaji, które nie wywołują u mnie podrażnień.
Plusy:
+ duża pojemność
+ trochę wygładza
+ zawiera ekstrakt z alg, świetlika lekarskiego olej z róży oraz witaminę E (zaznaczone na zielono)
+ bezzapachowy
Minusy:
– podrażnia oczy! (wywołuje pieczenie i łuszczenie oraz lekki świąd)
– słabo nawilża
– nie zmniejsza cieni ani worków pod oczami
Podsumowując:Powiem krótko: to najsłabszy krem pod oczy jaki miałam. Podrażnienie oczu z towarzyszącym podczas aplikacji pieczeniem i późniejszym łuszczeniem skóry jest dla mnie nie do przyjęcia. Dziwię się, że producent zaliczył ten kosmetyk do serii hipoalergicznej. Nie polecam.
Jakie kremy pod oczy polecacie? Sięgacie w ogóle po tego typu kosmetyki?
Helen
Hmm mam mieszane uczucia do niego jakoś.
Tego kremu nie maiałam, miałam dwa inne ale nie widziałam jakichś szczególnych efektów..
Sam fakt, że jest w nim parafina, mnie odrzuca – od razu wyskakują mi po niej jakieś dziwne krostki :/
Wciąż jestem zachwycona moją odżywką pod oczy z awokado z Kiehl's 🙂 Pozdrawiam Kochana :*
Szkoda, że zmniejsza cieni pod oczami 🙂
Nie słyszałam o tym cudeńku;)
Flos lek rzadko u mnie gości ;/
Do marki mam sentyment, z niej pochodziły moje pierwsze żele pod oczęta 😉
U mnie jest skreślony 🙂
Skład tego kremu nie zachwyca i może dlatego podrażnił oczy. Pod oczy używam teraz olejku z granatów, który mieszam z kremem Eveline.
Olejek z granatu? Świetny pomysł;)
Tak, żele pod oczy mają akurat bardzo udane.
Ostatnio kupiłam całą serię kremów: na dzień dobry, na dobranoc i pod oczy…. firmy Janda. Jestem bardzo zadowolona 🙂
A wiesz, że chcę kupić ten krem mojej mamie na gwiazdkę:) Może się jej spodoba?
Chętnie bym wypróbowała, bo pod oczy zawsze przyda się dobry krem. 🙂
Bardzo ostrożnie podchodzę do kosmetyków, żeby mnie nie uczulały. Ta właśnie seria jest świetna. Kończę niebawem opakowania i z pewnością kupię następne. Warte są i cena przystępna 🙂
No to fajnie! Kupię te kremy mojej mamie:) Bardzo lubię Krystynę Jandę i to jej osoba mnie przekonała:)
No to ładny produkt dla wrażliwców :/ Miałam dwa kremy Flos Lek właśnie w tych dużych tubach i na szczęście nie robiły takich sensacji… Ale zużyć taką pojemność pod oczy to masakra 🙂
Szkoda że krem się nie sprawdził i sprawił tyle złego.Z tego co wiem Floslek ma dobre żele pod oczy, myślałam że kremy też są dobre. Być może to kwestia indywidualna ale co jak co nie powinno mieć to w ogóle miejsca
To dopiero psikus, żeby podrażnił Cię krem do skóry wrażliwej. Miałam go, ale choć mnie nie podrażnił, to też niespecjalnie coś zdziałał. No i ta ogromna pojemność…
A ja za nimi nie przpadam 🙁
Mam wrażliwe oczy więc jak podrażnia to nie dla mnie 🙂
Nie, nie próbowałam.Dzięki za sugestię:)
A próbowałaś już kremu liftingującego firmy BeautyLab – do tej pory to mój faworyt 😉 Choć ten też ciekawie się preznetuje