Nie sądziłam, że jeszcze kiedyś zasilę moją kolekcję pędzli do makijażu w nowe zdobycze. Ale widzę, że to silniejsze od mnie. Uwielbiam tego typu akcesoria. Nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez stosowania pędzli. Gdy widzę je w sklepie, często nie mogę im się po prostu oprzeć. I tak oto robiąc niedawno zakupy w Drogerii Hebe natknęłam się na szafę z pędzlami. Moją uwagę przykuły owe dwa pędzelki. Oba pędzelki zapakowane były w przezroczyste etui.
Pierwszy z nich to pędzelek firmy Sense& Body ze śliczną cyrkonią. Jest o typowy pędzelek języczkowy, nieco podłużny, wykonany prawdopodobnie z naturalnego włosia. Kosztował (chyba był na promocji) ok.7 zł – więc pomyślałam że warto spróbować, najwyżej go wyrzucę i nie będzie mi żal. Okazał się naprawdę dobry. Włosie jest mięciutkie, nie drapie w powieki. Jest to pędzelek zarówno do nakładania cieni na całą powiekę, ma również zastosowanie do nakładania korektora. Był prany już kilkakrotnie i jak dotąd nie gubi włosia. Polecam Wam go serdecznie.
*Pędzelek Sense& Body*
Od dawna marzyłam o pędzlu skośnie ściętym do nakładania i rozcierania cieni w załamaniu powieki. Posiadam co prawda „fioletową kulkę” od Essence, wciąż jednak szukałam pędzla o takim kształcie. Widziałam taki w salonie Inglota ale był znacznie droższy, bo kosztował ok.35 zł. Pędzel Ellite wydał mi się idealny. Kosztował bodajże 13 zł. Pędzel jest również bardzo miękki, wykonany jest biało-czarnego włosia. Genialnie się sprawuje w zaznaczaniu załamania ciemniejszym cieniem, dzięki swojemu skośnemu kształtowi można nim uzyskać idealny kształt litery „V” załamania oka. Nie zauważyłam, by gubił włoski.
*Pędzelek Ellite (#67)*
Powyższe pędzle uważam jest bardzo dobre (moja ocena to: 5/5) jakościowo, biorąc pod uwagę ich niską cenę. Z obu jestem bardzo zadowolona. Tak na marginesie dodam, że w drogerii Hebe jest całkiem niezły wybór pędzli, można tam dostać również pędzle Eco Tools.
Znacie pędzelki tych firm?
Helen
Zastanawiałam się nad tym pędzle z Ellite ale jakoś odłożyłam go na wieszak w sklepie. Może następnym razem skuszę się na niego, bo właśnie potrzebny jest mi pędzel do rozcierania cieni. Pozdrawiam Iva
Polecam Ci go serdecznie:) sądzę że warto:)
Post jak dla mnie. Właśnie szukam dobrych a nie drogich pędzli.
a ja od wieków mam tylko dwa pędzelki do cieni i jeden do pudru… O.o
Może zainwestuję w nowe pędzle 🙂
Witam:) Ten pędzelek z Ellite mnie zainteresował – jego kształt jest bardzo ciekawy!:) Sama posiadam "kulke" z Essence, która już mi nie wystarcza (niestety)… Na pewno zakupię go w niedługim czasie:)
Pozdrawiam – Mendziorka:)
Ja z pędzelkami trafiam na sam kicz 🙁 Chciałabym kupić na prawdę porządne, może te się u mnie spiszą ?
Ta kulka z Essence też mi nie wystarcza, dlatego kupiłam pędzelek z Ellite:)