Wspominałam niedawno przy okazji ulubionych lakierów na lato, iż jednym z popularnych odcieni jest żółty. Miałam się z nim zmierzyć. Otrzymałam go w wygranej paczce w konkursie u Wery. Dobrze, że się pospieszyłam, gdyż już jesień spiesznie puka do moich okien i niebawem odcień ten nie będzie już wypadało nosić na paznokciach. Żółć to nie jest moja miłość na paznokciach, jak nieśmiertelna, klasyczna czerwień czy róż. Zwyczajnie źle się czuję w takim kolorze, pomimo opalonych dłoni, z którymi ładnie rzekomo współgra. Ocenę tego odcienia pozostawiam Wam, ja pragnę za to skupić się na jakości kosmetyku, która również pozostawia wiele do życzenia…
Opis producenta:
Trwały, super kryjący lakier do paznokci z połyskiem
Wyraziste kolory lakierów do paznokci doskonale podkreślają zmysłowość kobiecej natury. Trwałe, szybkoschnące, o niewiarygodnym połysku utrzymującym się zadziwiająco długo! Unikalna formuła lakierów sprawia, że rozprowadzają się one niezwykle szybko i gładko, nie pozostawiając smug i zacieków!
Skład: nie przepisywałam go z uwagi na mini czcionkę na opakowaniu. Sprawdziłam jednak z pomocą lupy, iż nie zawiera formaldehydu.
Pojemność: 10g/r
Cena: ok.12 zł
Gdzie kupić? Drogerie sieciowe (Natura, Hebe), drogerie lokalne, Internet.
Moja ocena: 2+/5
Opakowanie: klasyczna kanciasta buteleczka ze srebrną nakrętką. Pędzelek jest standardowej szerokości, całkiem wygodnie się nim maluje.
Kolor: nr 801 – nasycona cytrynowa żółć bez drobinek.
Zapach: typowy dla lakierów; nie jest jakoś szczególnie intensywny i drażniący.
Konsystencja: lekko wodnista.
Działanie i trwałość: Lakier Glam Wear przypomina mi inną serię Air Flow Lotus Effect, którą swego czasy była dostępna w Biedronce. Miałam z tej serii swa lakiery i oba, podobnie jak ten obecnie recenzowany – miały trochę wodnistą konsystencję i stosunkowo słabe krycie. Dzisiejszy bohater potrzebuje aż 3 warstw, by ładnie prezentować się na paznokciach. Przy dwóch widać wyraźne smugi. Pędzelek jest dosyć wygodny. Długość czasu schnięcia uważam za standardową. Z trwałością jest tutaj niestety słabo. Lakier po dwóch dniach potrafi już odpryskiwać, a przy aż trzech warstwach to już dla mnie zbyt wiele. Nie mam cierpliwości nakładać trzy warstwy lakieru co dwa dni. To nie na moje nerwy.
Lakiery Bell są ogólnodostępne w wielu lokalnych drogeriach oraz tzw. sieciówkach, jak Hebe czy Natura. Cena również jest przystępna. Na koniec pozostaje do rozpatrzenia ostatnia kwestia koloru. Żółtych paznokci nie lubię, nie podoba mi się tak efekt. Wyglądają jakoś tak nienaturalnie.
Plusy:
+ dostępność
+ cena
+ całkiem wygodny pędzelek
+ nie zawiera formaldehydu
Minusy:
– słaba trwałość (odpryskuje po 2 dniach)
– potrzebne są 3 warstwy, bo inaczej pozostawia smugi
– dyskusyjny odcień
Podsumowując:Lakier jakościowo nie powala. Nie wiem jak inne odcienie z tej serii, być może odznaczają się lepszym stopnie krycia. Żółci mówię: NIE.
Co sądzicie o żółci na paznokciach? Podoba Wam się?
Helen
Nie skuszę się na niego.
Ale kolor mimo wszystko bardzo ładny
Osobiście mi się nie podoba żółty na paznokciach. Chociaż w połączeniu z innymi dodatkami, może wyglądać ciekawie
Oj tak, żółci to i ja mówię stanowcze Nie! mi również nie podoba się efekt żółtych paznokci i tak naprawdę to nawet nie spojrzałam na póki z tym kolorem lakieru. Co do marki i tej serii to mam dwa odcienie – szary i bordowy i muszę przyznać, że nie odpryskują mi po dwóch dniach z tym, że nakładam bazę w postaci odżywki i na lakier dodatkowo nakładam błyszczący top coat i taki zestaw trzyma mi się na paznokciach spokojnie cztery dni 🙂 pozdrawiam
Mam żółć z Air Flow i słabość też ma marną :
Rzadko natrafiam na naprawdę ładny żółty odcień. Ten kolor jest świetny. 🙂
jak tylko zobaczyłam nowego posta i zdjęcie, to od razu spojrzałam też na ocenę, trochę mnie zaskoczyła… dobrze, że nie skusiłam się na żaden lakier z tej serii, bo muszę przyznać, że te kolorki, które bell zaproponował na to lato bardzo zwróciły moją uwagę… wielka szkoda, wydaje mi się, że za to cenę należałoby się spodziewać już całkiem dobrej jakości, chociaż może to wina właśnie tych jasnych odcieni, że krycie okazało się takie słabe :/ z tych biedronkowych belli mam różowy i akurat ja jestem zadowolona, ale cena była jakaś śmiesznie niska, a ten różowy, na który trafiłam stał się jednym z moich ulubionych odcieni :))) ja się teraz czaję na jakieś lakierowe zakupy w golden rose, chyba się nie zawiodę
Widząc ten kolor na półce w drogerii pewnie bym go nie kupiła, jednak na paznokciach wygląda super! Idealny na lato.
Tak, myślę, że to kwestia jasnych odcieni, bo miałam też ciemniejszy – różowy i był bardziej trwały.
Jasne odcienie są widocznie słabsze jakościowo. Wygląda na to, że mamy podobny gust Ivo:-)
śliczny odcień zółci 🙂
Mam żółty lakier ale innej firmy, nie pamiętam w tej chwili jakiej, ale efekt jest niezadowalający i też trzeba kłaść kilka warstw. Słabo jak dla mnie, za dużo czasu trzeba poświęcić.
Mam dokładnie tak samo:)
3 warstwy… 🙁 Szkoda.
niczym słoneczko