Trzy lata temu, kiedy sięgnęłam po klasyczną Intimeę z Biedronki w niebieskim opakowaniu, mocno się rozczarowałam. Kosmetyk ten wywoływał u mnie swędzenie. Poza tym tradycyjnie zawierał SLS, składnik, który bardzo często podrażnia sferę intymną. Brakowało mi też pompki. Po tamtym czasie zaczęłam baczniej zwracać uwagę na składy i szukać bezpiecznych płynów do higieny intymnej, pozbawionych SLS, parabenów i formaldehydu, których w sklepach było jak na lekarstwo. Związki te powszechnie stosowanie w tego typu kosmetykach uznawane rakotwórcze oraz negatywnie wpływają na układ hormonalny (w tym szczególnie na płód). Kobiety ciężarne powinny szczególnie uważać, co wcierają w miejsca intymne, w także piersi. Więcej na ten temat w poście groźne konserwanty i substancje w kosmetykach – czyli na co uważać. Obecnie sytuacja się trochę zmieniła. Znacząco wzrosła świadomość konsumentów. Stąd też i reakcja producentów skutkująca coraz większą liczbą kosmetyków bez szkodliwych związków. Poza tym znacznie więcej kobiet zwraca uwagę na składy płynów do higieny intymnej, zresztą i nie tylko. I bardzo słusznie. Zdrowie mamy tylko jedno!
Zupełnie niedawno natrafiłam w Biedronce na nową wersję płynu do higieny Intimea, tym razem z pompką o bardzo dobrym składzie. Jest to kosmetyk skierowany dla dziewczynek i nastolatek. A moim zdaniem dla wszystkich kobiet bez względu na wiek.
Opis producenta:
Hypoalergiczny preparat przeznaczony do codziennej higieny intymnych części ciała dla dziewczynek i nastolatek. Delikatna formuła myjąca wzbogacona o ekstrakt z oliwek i pantenol doskonale reguluje nawilżenie miejsc intymnych oraz zapobiega podrażnieniom.
NATURALNE PREBIOTYKI – odbudowują naturalną barierę ochronną śluzówki
NATURALNA BETAINA – intensywnie nawilża i łagodzi podrażnienia
KWAS MELKOWY – utrzymuje prawidłowe pH okolic intymnych.
Skład:Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Betaine, Glycerin, Lactitol, Xylitol, Lactic Acid, Camellia Sinensis Leaf Extract, Olea Europea leaf Extract, Panthenol, Styrene/Acrylates Copolymer, Parfum, propylene Glycol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.
Pojemność: 300 ml
Cena 3,95 zł
Gdzie kupić? dyskont Biedronka.
Moja ocena: 5/5
Opakowanie: biała nieprzezroczysta butelka z różową szatą graficzną i co najważniejsze w tego typu kosmetykach – z pompką, którą można blokować, jeśli potrzebujemy przewieźć kosmetyk. Opakowanie jest estetyczne i funkcjonalne, zaś biało-różowa kolorystyka trafia w kobiece gusta.
Zapach: subtelny, nie drażni nosa, mnie osobiście przypadł do gustu.
Konsystencja: mleczna emulsja; dobrze się pieni, zaś pompka dozuje odpowiednią ilość.
Działanie: Emulsja Intimea pozytywnie zaskoczyła mnie swoim składem. Jest on krótki i bogaty w substancje czynne, jak betaina, laktitol i ksylitol jak w przypadku ulubionego BiałegoJelenia PreBiotic. Ponadto mamy też ekstrakt z oliwek, zielonej herbaty oraz pantenol i kwas mlekowy.
Płyn ma postać mlecznej emulsji o subtelnym zapachu, która bardzo dobrze się pieni, pomimo iż pozbawiona jest SLS. Jest bardzo delikatny dla skóry. Nie wywołuje podrażnień, sądzę, iż wręcz chroni sferę intymną przed podrażnieniami. Nie mam się do czego przyczepić. Kosmetyk jest łatwo dostępny oraz bardzo tani. Czego zatem chcieć więcej?
Plusy:
+ bardzo tania
+ dostępność (Biedronka)
+ opakowanie z pompką
+ subtelny zapach
+ mleczna formuła
+ dobrze się pieni pomimo braku SLS
+ bardzo delikatna (nie wywołuje podrażnień a wręcz łagodzi ewentualne)
+ bardzo dobry krótki skład (brak SLS, parabenów, formaldehydu; zawiera za to laktitol ,ksylitol, kwas mlekowy, ekstrakt z oliwek, zielonej herbaty, pantenol).
Minusy:
– brak
Podsumowując: Jestem pod wrażeniem Biedronki, że wypuściła na rynek (producentem jest Pharma CF) nową wyraźnie ulepszoną od tradycyjnej Intimei, z bardzo obiecującym składem. Co prawda jest to wersja dla dziewczynek i nastolatek, lecz nie widzę przeciwwskazań, aby sięgały po niego dojrzałe kobiety. Jestem na tak. Bardzo dobry kosmetyk za śmieszną cenę. Polecam 🙂
Miałyście nową Intimeę z Biedronki? Jak wasze wrażenia? Zwracacie uwagę na skład płynów do higieny intymnej? Czy np. zawiera SLS czy parabeny?
Helen
Nie znam i nie miałam ale coraz bardziej lubię robić zakupy kosmetyczne w biedronce 🙂
o, wyprobuje sobie do wlosow, moze mi delikatny szampon zastapi 😀
Dobry pomysł, ja wypróbuję do mycia twarzy:)
Przecież jest w składzie uwaga: propylene Glycol !!!
Tak owszem ale to nie SLS, paraben czy formaldehyd.
Niektóre produkty są tam godne uwagi.
Miałam jedynie emulsję rumiankową z Biedronki, ale miała potwornie intesywny zapach. Jak zużyję obecny płyn (Sylveco) to chętnie wypróbuję ten, zwłaszcza, że w Bidronce jestem co najmniej raz w tygodniu.
Kiedyś je lubiłam, ale od jakiegoś czasu są rzadkie i mało wydajne.
Znam i używam:) i nazwa dla dziewczynek jest dla mnie strasznie urzekająca:)
Stoi u mnie w łazience 🙂 Jest naprawdę świetna, zupełnie zgadzam się z twoją opinią
nie przepadam za płynami z Biedronki
muszę uzywać czegoś bardziej "profesjonalnego"
Kupię na 100% 🙂 Tani, o dobrym składzie, dobrze dostępny, no i jeszcze do tego pompka, która działa na mnie jak magnes 🙂 Nie miałam pojęcia, że Biedronka wypuściła taką perełkę!
Nie zwracałam uwagi na te płyny w biedronce, do tej pory używam Facelle, ale i ten chyba wypróbuję 😉
Ja mam ten niebieski, ale musze spróbować tej wersji
Musze spojrzeć na niego przy następnych zakupach 🙂
Tylko ta wersja dla dziewczynek jest godna uwagi i ma bardzo ładny skład. Pozostałe płyny z tej serii nie zachwycają i uczulają.
Zgadzam się;)
Facelle też lubię:)
Też myślę, że to biedronkowa perełka, aż się zdziwiłam, kiedy przeczytałam skład;)
Ja też w sumie nie, poza tym konkretnym płynem.
🙂
Miałam płyn z Sylveco, średni mi pasował, bo się w ogóle nie pienił i średnio odświeżał.
Ale są też i bardzo tanie, więc na jedno wychodzi.
Mam jakiś płyn z Ziaji, ale mnie nie zachwycił, dlatego chętnie sięgnę po to Biedronkowe cudo – zwłaszcza za taką cenę 😉
Używam od wielu miesięcy, głównie jako żel do mycia twarzy i demakijażu. Z miejscami intymnymi nigdy nie miewałam problemów, mogłabym je myc pewnie nawet proszkiem do prania:D intimea doskonale oczyszcza twarz, myje nią cale ciało, oczywiście miejsca intymne tez. W jednej buteleczce znajdują sie wszelkie mi potrzebne środki myjące. Zapewne można tez nią myc włosy. Najbardziej lubie różową wersje, określenie dla dziewczynek i nastolatek jest urocze. Teraz poleciłam chłopakowi, bo biedak ma 30 lat i trądzik. Zobaczymy jakie będą efekty. Obecnie mam wersje zielona. Też fajna.
Fajnie, że Intimea pełni u Ciebie rolę kosmetyku kompaktowego. Ta różowa ma najlepszy skład.
przecież zawiera Sodium Lauroyl Sarcosinate, -to nie jest rodzaj SLS’a?
Sodium Laauroyl Sarcosinate to inaczej lauroilosarkozynian sodu. To rodzaj środka powierzchniowo czynnego (detergentu), który jest odpowiedzialny za pienienie się kosmetyku. Jest on słabszy w działaniu od SLS oraz łagodzi jego działanie jeśli występuje z nim w składzie kosmetyku.