Od początku jesieni postawiłam na wzmocnienie naczynek. Jako, że mam cerę skłonną do zaczerwień, muszę o nią dbać w sposób szczególny. Zaczęłam od RedBlockera. Potrzebowałam jednak również solidnego kremu na noc. Po długim namyśle zdecydowałam się na zakup kremu Capillin firmy Iwostin w i-apteka.pl Specjalnie na czas kuracji ten pierwszy odstawiłam, by móc dostrzec ewentualny efekt. Jak się sprawdził? Zapraszam na wpis 🙂
Opis producenta:
IWOSTIN Capillin Krem na naczynka na noc to kosmetyk, który redukuje zaczerwienienia nawet o 10% w ciągu 4 tygodni stosowania. Wykazuje właściwości przeciwrumieniowe oraz odbudowuje płaszcz wodno-lipidowy.
Algi Aldavine™5xprzeciwdziałają rozszerzaniu się naczyń włosowatych, zmniejszają ich przepuszczalność.
Pronalen Aesculus™ (escyna pozyskiwana z nasion kasztanowca) działa wzmacniająco na stan napięcia naczyń oraz wykazuje właściwości przeciwrumieniowe. Korzystnie wpływa na cyrkulację krwi, a w połączeniu z trokserutynąi witaminą C wzmacnia ściany naczyń krwionośnych.
Witamina E i pantenol wzmacniają i regenerują barierę lipidową, nawilżają skórę oraz zapobiegają nadmiernej przez naskórkowej utracie wody.
Skład: Aqua Cetearyl Alcohol, Decyl Cocoate, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Propylene Glycol, Capryli/Capric Triglyceride, Dimethicone, Panthenol, Polysorbate 60,Trimethylsiloxysilicate, Tocopherol Acetate, Olus Oil, Camelia Sativa Oil, Squalane, Stearic Acid, Biosaccharide Gum-1, Sodium Acrylate/Sodium Acrylodimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Troxerutin, Sorbitol, Ascophyllum Nodosum Extract, Asparagopsis Armata Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Decyl Glucoside, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Phenoxyethanol, Ethyexylglycerin, Allatnoin, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Parfum, Iwonicz Brine Solution, Disodium EDTA, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Acid, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid,
Pojemność: 40 ml
Cena: 31 zł
Gdzie kupić? i-apteka.
Moja ocena: 4+/5
Opakowanie: biała tubka z fioletową szatą graficzną, z wygodną zatyczką, zabezpieczoną folią. Kosmetyk dodatkowo jest zapakowany w kartonik ze szczegółowym opisem produktu oraz składem. Niewielki otwór w tubce dozuje odpowiednią ilość kremu. Opakowanie uważam za estetyczne dla oczu oraz w pełni funkcjonalne.
Zapach: subtelny, lekko owocowy.
Konsystencja: jak na krem na noc – raczej lekka. Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. Posiada żółtawą barwę.
Działanie: Krem posiada żółtawą barwę i przyjemny subtelny zapach. Jak na kosmetyk przeznaczony do stosowania na noc ma stosunkowo lekką konsystencję. Dla mnie (cera mieszana) jest ona wystarczająca ale dla osób z cerą suchą, już niekoniecznie. Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy, tylko lekki ochronny film. Nie lubię ciężkich tłustych kremów. Z powodzeniem może być również stosowany na dzień, co też kilkakrotnie uczyniłam.
Widoczne efekty zauważyłam po trzech tygodniach stosowania. W tym czasie odstawiłam wcześniej chwalony przeze mnie RedBlocker na dzień. Krem wyraźnie uspokaja naczynka, łagodzi rumień i związane z nim zaczerwienienia. Jest wydajny. Podczas kuracji nie zauważyłam pogorszenia stanu cery. Za to duży plus.
Skład kosmetyku jest bogaty. Sporo w nim dobroczynnych ekstraktów (zaznaczyłam na czerwono. Podoba mi się, że krem pozbawiony jest parafiny, parabenów oraz pochodnych formaldehydu. Będzie zatem odpowiednim wyborem dla osób z cerą wrażliwą. Cena kremu czyli ok. 31 zł (w internecie, stacjonarnie trochę drożej) nie jest wygórowana, biorąc pod uwagę jakość kosmetyku i jego bogaty skład. Jedyny drobny minus, jaki dostrzegłam, to że krem nieestetycznie zasycha wokół otworu tubki, tworząc żółtą skorupę, którą można usuwać.
Plusy:
+ wygodna tubka z zatyczką
+ ładny zapach
+ wydajny
+ wyrównuje koloryt skóry
+ wycisza naczynka, rumień i wszelkie zaczerwienienia
+ nawilża
+ nie zapycha porów
+ zawiera wodę termalną z Iwonicza Zdroju oraz liczne ekstrakty np. z alg, kasztanowca, lnicznika siewnego, trokserutynę, witaminę E, pantenol (zaznaczone na czerwono)
+ brak parafiny, parabenów oraz pochodnych formaldehydu
Minusy:
– jak na krem na noc mógłby mieć bardziej treściwą konsystencję (szczególnie w przypadku cer suchych)
– potrafi nieestetycznie zasychać wokół otworu tubki, tworząc żółtą skorupę
Podsumowując: Jestem zadowolona z działania kremu Iwostin Capillin na noc. Kosmetyk dobrze radzi sobie z wrażliwą, skórą skłonną do zaczerwienień i rumienia, wzmacniając naczynka. Dla osób z cerą suchą może okazać się jednak za słaby.
Znacie krem Capillin marki Iwostin? Ktoś go stosował? Jakie kremy na naczynka polecacie?
Helen
Na szczęście nie mam problemu z naczynkami 🙂
Fajnie, że jesteś zadowolona 😉
Planuje w końcu użyć coś na naczyńka które mam na nosie ( tylko) zobaczymy czy coś pomoże. Niestety mimo wizyty u dermatologa nie mam zrobionej dokładnej analizy cery a przyznam że przydała by mi się by wiedzieć co stosować. Nie chcę mi się już kombinować na własną rękę
Mnie nie zachwycił skład więc oddałam go bratowej, a ona z tego co wiem jest nim zachwycona 😉
Brak parafiny wielki plus <3
O, widzę, że coś dla mnie 🙂 Od pewnego czasu walczę z naczynkami na płatkach nosa i kilkoma małymi na brodzie. Może nie jest to bardzo widoczne, ale marzę o ich usunięciu. Po stosowaniu niewypału z Ziaji, chętnie sięgnę po Iwostin, zwłaszcza, że jestem bardzo ciekawa tej marki. 🙂
Nie mam problemu z naczyńkami, ale wiem co kupię przyjaciółce na święta 🙂
musze o nim pamietac, mam nadzieje,ze jest tez na dzien 🙂
U mnie zupełnie by się nie sprawdził – bo mam cerę tłustą i trądzikową.
zamowilam krem na naczynka ruboril, ale ten też chciałabym przetestować 🙂
Ja teraz używam na dzień kremu z Norel Arnica w wit C do skóry naczynkowej – bardzo fajny, Iwostin też mam w planie wypróbować:)
Na szczęście nie mam problemu z naczynkami 😉
Zazdroszczę 🙂
Też tak myślę:) Skład ma przyzwoity:)
Tak, jest wersja na dzień z filtrem SPF 20.
W sumie to ten krem nie jest za ciężki. Ja mam cerę mieszaną i jest w sam raz.
Miałam kiedyś próbkę ruborilu, nie spodobał mi się, jakoś brzydko pachnia i zapychał:(
Lubię kremy z witaminą C, świetnie działają na naczynka:)
muszę kupić swojej dziewczynie bo ona już nie wie co z tymi naczynkami robić, używała już różnych kremów ale dalej narzeka.
Miałem wersję na dzień był ok przy pierwszym opakowaniu niesttey drugie trochę mnie zapychało 🙂
Ja mam cerę suchą, naczynkową i chwalę sobie ten krem na noc:
Miałam kiedyś ten krem, ale niestety na mojej cerze wrażenia nie zrobił 🙁
Ostatnio ciągle zapominam stosować kremu na noc 🙁
Czytałam już o nim, ile recenzji tyle opinii.
Mnóstwo o nim czytałam.