Dziś mija 9. dzień, odkąd rzuciłam słodycze. Powiem tylko, że trzymam się całkiem nieźle. Sądziłam, że będzie trudniej. Nie ciągnie mnie tak do słodkiego, jak myślałam. A jak u was, które może dołączyły do akcji? Dajecie radę? Czy skapitulowałyście?
Dziś kilka słów o kremie, który mam już w od dawna w łazience. Potrzebowałam odpowiednio dużo czasu, by przekonać się czy rzeczywiście jest wart zachodu. Z początku spore obawy budziła we mnie obecna parafina w składzie. Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie, bowiem kosmetyk ten nie spowodował u mnie spustoszenia, wręcz przeciwnie. Obok Alantanu Dermoline z d-pantenolem (w niebieskiej tubce) stanowi bazę do łagodzenia podrażnień i gojenia wyprysków. Jednym słowem polecam przyjrzeć mu się bliżej.
Opis producenta:
Formuła kremu wzbogacona została o naturalne składniki o wyjątkowych właściwościach. Aloes działa antybakteryjnie oraz przeciwgrzybiczo, Tlenek cynkuposiada właściwości antyseptyczne, Rubia Cordifolia (Indyjska Marzanna) oraz Vitex Negundo (Niepokalanek Pięciolistny) łagodzą, regenerują i koją podrażnioną skórę. Wyjątkowo delikatny i skuteczny. Przywraca skórze równowagę i poprawia jej naturalną ochronę.
Gdzie kupić? Drogerie sieciowe (Rossmann, Natura, Super Pharm, Hebe) supermarket Piotr i Paweł, Real.
Moja ocena: 4+/5
Opakowanie:niewielka plastikowa tubka z zielono- pomarańczowymi akcentami oraz zieloną nakrętką. Posiada dość duży otwór, jednakże nie ma obaw bez wylewaniem się kosmetyku, gdyż ma gęstą i kremową konsystencję. Opakowanie jest estetyczne i funkcjonalne. Posiada dodatkowo kartonik z ze szczegółową informacją o produkcie i jej składzie.
Zapach: słodkawy, orientalny, kadzidłowy ale przyjemny, długo się utrzymuje na skórze. Bardzo przypadł mi do gustu.
Konsystencja: gęsta , kremowa w kolorze brudnego beżu; łatwo się rozprowadza.
Działanie:krem zamknięty jest w niewielkiej tubce o pojemności 20g. Z założenia jest to preparat łagodzenia podrażnień, skaleczeń , otarć naskórka oraz wyprysków. Producent zaleca stosować go punktowo 2-3 razy dziennie. Ja wolę stosować go w nieco inny sposób, mianowicie aplikując na całą twarz, na wieczór by uspokoić cerę. Choć przyznam, że dobrze sprawdza się także na dzień po makijaż. Wówczas zapewnia efekt matujący. Punktowo używałam tylko kilkakrotnie. Zdecydowanie lepszy efekt osiągam aplikując krem na całą twarz. To oczywiście moja subiektywna opinia. Skórę suchą może lekko wysuszać z uwagi na tlenek cynku.
Krem posiada gęstą, kremową konsystencję, ma odcień brudnego beżu. Bardzo dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania (w przypadku stosowania na całą twarz). Trochę ściąga skórę. Przypomina mi trochę jeden z moich ulubionych kremów o podobnym działaniu czyli Alantan Dermoline w niebieskiej tubce, który zachowuje się podobnie. Z jednej strony ściąga i matuje ale efekt ten mija po kilkunastu minutach. Skóra jest gładka, nawilżona i ukojona. Nie zauważyłam, aby przesuszał cerę, pomimo tlenku cynku w składzie. Jeśli nakładamy go punktowo na skórę, zasycha, tworząc skorupkę.
Bardzo przypadł mi do gustu jego ciekawy, lekko orientalny, ciepły zapach, który dosyć długo utrzymuje się na skórze. Krem pomimo beżowego odcienia i obecności tlenku cynku nie bieli skóry. Nie zapycha porów, pomimo, iż zawiera niestety w składzie parafinę. Jest dosyć wydajny.
Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daje ten krem. Przede wszystkim świetnie łagodzi wszelkie podrażnienia, podobnie jak wspomniany przez mnie Alantan. Uspokaja cerę, przyspieszając gojenie niedoskonałości. Dodam, że zawiera kilka interesujących składników (zaznaczone na czerwono), jak aloes, który jest aż na drugim miejscu w składzie!, tlenek cynku, marzannę indyjską, niepokalanek pięciolistny oraz olej migdałowy. To zapewne dzięki nim wykazuje działanie antyseptyczne i ochronne. Szkoda tylko, że zawiera parabeny, bronopol i parafinę.
Cena za nieduża tubkę jest dosyć przystępna, bowiem krem jest wydajny. Z dostępnością również nie większego problemu. Podobno w ofercie jest jeszcze drugi krem antyseptyczny o bardzo podobnym składzie, miało go ktoś?
Plusy:
+ cena
+ ciekawy orientalny zapach
+ nałożony na całą twarz wchłania się do matu (lekko ściąga ale nie wysusza), punktowo zaś – zasycha tworząc skorupkę
+ łagodzi podrażnienia, uspokaja cerę
+ przyspiesza gojenie wyprysków
+ zawiera dużo aktywnych składników (aloes, tlenek cynku, marzanna indyjska, niepokalanek pięciolistny)
+ nie zapycha porów
+ wydajny
+ nie bieli skóry
+ poręczna, wygodna tubka
+ nadaje się pod makijaż (matuje)
Minusy:
– zawiera parafinę, dwa parabeny i pochodną formaldehydu (bronopol)
Podsumowując: To bardzo dobry krem o działaniu kojąco-łagodzącym. Cieszę się, że go w końcu wypróbowałam. Polecam na wszelkie podrażnienia i łagodzenie wyprysków. U mnie najlepiej spisał się zamiast kremu na noc.
Miałam Alantan i owszem muszę przyznać, że jest to dobry krem nawilżający, bardzo delikatny, jednak u mnie powodował wysyp drobnych krostek/kaszki na czole – mam do tego skłonności. Nie pamiętam już dokładnie jego składu, ale przypominam sobie parabeny dosyć wysoko w składzie… hm..
Ten krem baaardzo mnie zaciekawił, gdyż posiada aloes już na drugim miejscu w składzie. Post trafia do moich zakładek i gdy będę szukać nowości postaram się go zakupić 🙂
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. AkceptujDowiedz się więcej
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. These cookies ensure basic functionalities and security features of the website, anonymously.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics".
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary".
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance".
viewed_cookie_policy
11 months
The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data.
Functional cookies help to perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collect feedbacks, and other third-party features.
Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
Advertisement cookies are used to provide visitors with relevant ads and marketing campaigns. These cookies track visitors across websites and collect information to provide customized ads.
U mnie niestety się nie sprawdził, a szkoda, bo bardzo byłam na niego nakręcona. 😉
Mój wybawca 😉
Bardzo ciekawy produkt.Na pewno wypróbuję 😉
Muszę coś wypróbować z tej firmy :)) Krem zachęcający.
Wysoka ocena tego kremu , u mnie się kompletnie nie sprawdził. Strasznie zapychał moją twarz i podrażniał ;/
O coś dla mnie ! Ja przy okresie zazwyczaj mam więcej niespodzianek nas buzi a przydało by się właśnie coś do ,,uspokojenia" twarzy
Być może przez parafinę.
Też go stosuję w "te" dni.
nie miałam nic tej firmy ale bardzo mnie ciekawi
Zostanę przy paście cynkowej i ichtiolowej jak na razie 🙂
Myślę, że kiedyś tego kremu spróbuję
Parafina nie dla mojej twarzy 🙁
Ja z chęcią wypróbowałabym go pod makijaż 🙂
Kremu nie znam – markę kojarzę ze znakomitą pastą do zębów.
Ciekawe czy by mnie nie wysuszył. Coraz bardziej lubię kosmetyki tej marki i mam ochotę na więcej 🙂 Polecam pasty do zębów szczególnie.
Miałam pastę do zębów Dental Cream z naturalnym fluorem – bardzo dobra:)
Miałam kiedyś TONIK z tej firmy i całkiem mile go wspominam 🙂
Pierwszy raz go widzę i nie wykluczone, że skuszę się na niego :)mimo obecności parafiny….
Chętnie wypróbowałabym 🙂
Obawiam się, że za bardzo wysuszałby mi cerę.
Parafina nie dla mnie 🙁
Super prezentacja! przekładając upodobania, na pewno warty wypróbowania.
Nie rzepadam za długo utrzymującym się zapachem 🙁
Ciekawie wygląda, jak będę gdzieś widziała to pewnie kupię 😛
Nie słyszałam nigdy o tym kremie, wypróbuję.
Miałam Alantan i owszem muszę przyznać, że jest to dobry krem nawilżający, bardzo delikatny, jednak u mnie powodował wysyp drobnych krostek/kaszki na czole – mam do tego skłonności. Nie pamiętam już dokładnie jego składu, ale przypominam sobie parabeny dosyć wysoko w składzie… hm..
Ten krem baaardzo mnie zaciekawił, gdyż posiada aloes już na drugim miejscu w składzie. Post trafia do moich zakładek i gdy będę szukać nowości postaram się go zakupić 🙂
Słyszałam o nim tyle dobrego, że chyba w końcu będę się musiała na niego skusić.
U mnie Alantan się niestety nie sprawdził, jest zbyt słaby na wymagania mojej skóry.