Z racji swoich „29 wiosen” dotarło do mnie niedawno, że chyba czas zacząć pielęgnację przeciwzmarszczkową. Firma Garnier proponuje nową serię kremów przeciwzmarszczkowych dostosowanych do wieku. Wybrałam serię dla młodej skóry Youth Radiance – jest to krem przeciwzmarszczkowy +25 zarówno na dzień i na noc.
Czy rzeczywiście jesteśmy w stanie dostrzec, czy krem działa przeciwzmarszczkowo? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Myślę, że jeśli skóra jest bardziej nawilżona i wygładzona, to pewnie tak jest.
Opis producenta:
Roślinne komórki macierzyste znane są ze swych wyjątkowych właściwości regeneracyjnych. Kofeina posiada właściwości energizujące i wzmacniające skórę.
Roślinne komórki macierzyste poprawiają jakość bariery ochronnej skóry i przyspieszają odnowę naskórka. Ponadto wzmacniają połączenie skórno-naskórkowe oraz przeciwdziałają zmniejszaniu się ilości kolagenu, odpowiadającego za elastyczność skóry. Zastosowany w formule ekstrakt z kofeiny pomaga wzmacniać i pobudzać skórę.
Roślinne komórki macierzyste poprawiają jakość bariery ochronnej skóry i przyspieszają odnowę naskórka. Ponadto wzmacniają połączenie skórno-naskórkowe oraz przeciwdziałają zmniejszaniu się ilości kolagenu, odpowiadającego za elastyczność skóry. Zastosowany w formule ekstrakt z kofeiny pomaga wzmacniać i pobudzać skórę.
Stosowanie kremu wpływa na widoczne wygładzenie pierwszych zmarszczek i pomaga utrzymywać optymalny poziom nawilżenia skóry. Cera staje się rozświetlona i wygląda młodziej.
Skład: Aqua/Water, Undecane, Glycerin, Alcohol Deant., Nylon-66, Tridecane, Hydrogenated Polyisobutane, Ammonium Polyacryldimethyltauramide, Ammonium Polyacryloydimethyl Taurate, PEG-100 Stearate, Linalool, Geraniol, Glyceryl Stearate, Dimethicone, Camellia Siensis Leaf Extract, Extract Caffeine, Salicylic Acid, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Tocopherol, Disodium EDTA, Limonene, Caprylyl Glycol, Citral, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Cetyl Alkohol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Parfum/Fragrance (F.I.L B 161951/2).
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 25 zł
Gdzie kupić? Drogerie sieciowe (Rossmann, natura, Super Pharm, Hebe) oraz drogerie lokalne, niektóre hipermarkety.
Moja ocena: 5-/5
Opakowanie: jasnozielony plastikowy, okrągły słoiczek w z białą nakrętką. Do kremu dołączony jest biały kartonik z zieloną szatą graficzną. Słoiczek jest lekki, poręczny i wygodny w codziennym używaniu. Krem niestety nie jest zabezpieczony folią ani sreberkiem, przez co nie mamy całkowitej pewności, że nie był wcześniej otwierany.
Zapach: owocowy, świeży, w moim odczucie bardzo przyjemny i odżywczy.
Konsystencja/Kolor: lekka, jakby budyniowa. Krem łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej czy świecącej powłoki. Twarz jest matowa, choć nie jest to typowy płaski mat, a raczej satyna/ kolor biały.
Działanie: Ciężko mi znaleźć odpowiedni krem dla mojej mieszanej cery, po których nie będzie świeciła mi się cera. Zwykle kremy matujące wysuszają a nawilżające mają często zbyt tłustą konsystencję. Krem przeciwzmarszczkowy Youth Radiance Garniera pod tym względem bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jest nawilżenie bez wysuszania i jednocześnie matowa skóra – wierzcie mi to dla mnie rzadkość:)
Krem jest lekki, ma nieco budyniową konsystencję. Doskonale się wchłania, nie pozostawiając tłustej czy lepkiej powłoki. Świetnie zatem nadaje się pod makijaż.
Przy dłuższym stosowaniu (ponad miesiąc) zauważyłam nawet lekkie rozświetlenie. W składzie są ekstrakty roślinne (m in. z kofeiny czy zielonej herbaty). Moja cera najwidoczniej po prostu dobrze reaguje na ten kosmetyk. Nie zapycha ani nie uczula. Oprócz nawilżenia zauważyłam wygładzenie, śmiem sądzić, że jest to właśnie delikatne działanie przeciwzmarszczkowe. Krem nie zapycha ani nie uczula.
Plusy:
+ piękny owocowy zapach
+ lekka konsystencja, szybko się wchłania
+ nie świeci się po nim twarz (daje satynowe wykończenie)
+ wystarczająco dobrze nawilża
+ wygładza i rozświetla (działa przeciwzmarszczkowo)
+ zawiera ekstrakty roślinne ( m in. kofeina, zielona herbata)
+ dobry pod makijaż
+ dostępność
+ nie zapycha ani nie uczula
Minusy:
– brak zabezpieczenia kremu sreberkiem przed migrowaniem w opakowaniu.
Podsumowując:Jestem bardzo mile zaskoczona tym kremem, bardzo przypadł mi do gustu z racji, że jest lekki, co ważne cera się po nim nie świeci oraz ma orzeźwiający owocowy zapach. Dodaję go do grona moich ulubieńców obok Ziaji Biała Herbata czy Alantan Dermoline z d-pantenolem.
Jakie kremy na dzień są Waszymi ulubieńcami?
Helen
Mam cerę mieszaną i używałam kiedyś żele do mycia twarzy z Garnier, lecz zupełnie się nie sprawdziły, wręcz były okropne i moja cera wiele wycierpiała podczas ich stosowania. Może teraz polepszyli formułę i może kiedyś wrócę do tej firmy, skoro polecasz ten krem.
Nie używałam tego kremu nigdy. Teraz mam z Lirene i nawet mi pasuje:)
Używałam wiele razy tego kremu i też byłam z niego zadowolona:)
Lubię takie delikatne, lekkie kremiki na dzień. Jednak staram się teraz wykończyć moje zapasy i przerzucić się na kremy do cery naczynkowej. Mam coraz większy rumień i coraz więcej pajączków. :/
Wypróbuj serum punktowe RedBloker, mnie pomaga na rumień.
Trochę martwi mnie alkohol w składzie już na 4 pozycji…po ich serii hydra adapt ciężko mi się przekonać do kremów tej marki 🙁 Póki co używam Ziaji, tego kremu z białą herbatą i kremu nawilżająco-matującego 25+ 🙂 Nie matują mi cery specjalnie, ale też nie są zbyt tłuste i się wchłaniają.
W kremach Garnier alkohol występuje często na początku składu, miałam kilka ich kremów i na szczęście nie ma on wpływu na wysuszenie skóry. Ziaję białą herbatę też bardzo sobie chwalę.