Dziś słów parę o serii Garniera Essenials, mleczku i toniku do twarzy przeznaczonej do skóry suchej i wrażliwej. Kosmetyki te zostały wzbogacone o ekstrakt z róży, znanej ze swoich właściwości nawilżających i kojących. Jak z toniku jestem bardzo zadowolona, tak z mleczka już tak sobie. Chyba jestem uprzedzona do mleczek. Poniżej wyjaśniam dlaczego. Mimo to uważam, iż seria ta faktycznie dobrze sprawdzi się do cery suchej i wrażliwej.
Opis producenta:
Opis producenta:
Mleczko
Wzbogacone w mikroolejki oraz w wyciąg z róży, mleczko usuwa makijaż i zanieczyszczenia z największą delikatnością. Jego aksamitna konsystencja pielęgnuje skórę, zapewnia komfort oraz pozostawia ją delikatną i oczyszczoną. Nawilżające mleczko do demakijażu usuwa zanieczyszczenia i makijaż wodoodporny. Produkt testowany dermatologicznie.
Tonik
Nawilżający tonik witaminowy oczyszcza, odświeża i łagodzi. Czy nawilżający tonik witaminowy Garnier Essentials jest stworzony dla mnie? Tak, jeśli masz skórę suchą i wrażliwą oraz poszukujesz preparatu witaminowego, który ją odświeża i łagodzi. Jak działa? Formuła z ochronnym ekstraktem z róży i prowitaminą B5 uwalnia skórę z resztek zanieczyszczeń, dbając o jej delikatność. Skóra jest oczyszczona, miękka, świeża i bardziej promienna.
Skład Mleczka: Aqua/Water, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil, Alcohol Denat., Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Capryloyl Salicylic Acid, Carbomer, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Magnesium Laureth Sulfate, Magnesium Laureth-8 Sulfate, Magnesium Oleth Sulfate, Myrtrimonium Bromide, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Phenoxyethanol, Rosa Gallica Extract/Rosa Gallica Flower Extract, Sodium Hydroxide, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Laureth-8 Sulfate, Sodium Oleth Sulftae, Parfum/Fragrance. (F.I.L. B164923/1).
Skład Toniku: Aqua/Water, Glycerin, Citronellol, Methylparaben, Panthenol, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Polyaminopropyl Biguanide, Rosa Centifolia Water/Rosa Centifolia Flower Water, Parfum/Fragrance (F.I.L. B35397/1).
Pojemność: 200 ml
Cena obu produktów: 10, 29 zł
Gdzie kupić? drogerie sieciowe (np. Rossmann, Hebe), hipermarkety, internet.
Moja ocena: mleczko 3/5, tonik 5/5
Opakowanie: tonik i mleczko znajdują się w identyczne różowej, plastikowej butelce z białą zatyczką. Różnią się od siebie jedynie odcieniem różu. Opakowanie mleczka i toniku jest funkcjonalne i estetyczne. Mleczko należy zużyć w przeciągu 6 miesięcy od otwarcia, tonik – w ciągu 1 roku.
Zapach: tonik i mleczko mają przyjemny, lekko kremowy zapach.
Konsystencja: tonik – przezroczysty płyn; mleczko – biała emulsja.
Działanie: Zacznę od tego, iż do mleczek jestem trochę uprzedzona. Nie przepadam za kosmetykami do makijażu, których nie zmywa się wodą. Zawsze mam wówczas obawy, iż skóra mająca dodatkową warstwę chemii nie jest dostatecznie oczyszczona. Boję się też zapychania porów, co przy mojej mieszanej cerze zdarza się dosyć często. W przypadku tego mleczka zagrożenie takowe istnieje, z uwagi na obecną parafinę w składzie. Mleczka świetnie sprawdzają się przy cerze suchej, wrażliwej i dojrzałej. Moja mama z kolei unika jak ognia mycia twarzy wodą. Używa tylko mleczka w obawie przed nadmiernym wysuszeniem cery. Za mleczkami również dlatego nie przepadam, gdyż nie nadają się za bardzo do demakijażu oczu. Częstym zjawiskiem, jakie wywołują jest efekt tzw. mgły przez oczami. W przypadku mleczka Garnier tak też niestety jest. A nawet gorzej, bo kosmetyk ten mocno szczypie w oczy. Po prostu nie da się go używać do zmywania makijażu z oczu. W przypadku demakijażu twarzy spisuje się dobrze, pozostawiając skórę nawilżoną i miękka. Nieznacznie się lepi. Jest to jednak typowe dla mleczek. Szkoda, że ekstrakt z róży znajduje się prawie na samym końcu składu…
Tonik zdecydowanie bardziej mi podpasował. Jest delikatny dla skóry, łagodzi podrażnienia. Ekstrakt z róży i panthenol działają kojąco. Skład ma znacznie krótszy od mleczka. Mogę się jedynie przyczepić do methyparabenu. Nie zauważyłam, by uczulał czy zapychał pory. Kosmetyk ten dobrze odświeża skórę i przyjemnie pachnie. Ten produkt uważam za godny uwagi.
Oba kosmetyki, zarówno mleczko jak i tonik są w jednakowej cenie ok.10 zł. Są ogólnodostępne.
Tonik zdecydowanie bardziej mi podpasował. Jest delikatny dla skóry, łagodzi podrażnienia. Ekstrakt z róży i panthenol działają kojąco. Skład ma znacznie krótszy od mleczka. Mogę się jedynie przyczepić do methyparabenu. Nie zauważyłam, by uczulał czy zapychał pory. Kosmetyk ten dobrze odświeża skórę i przyjemnie pachnie. Ten produkt uważam za godny uwagi.
Oba kosmetyki, zarówno mleczko jak i tonik są w jednakowej cenie ok.10 zł. Są ogólnodostępne.
MLECZKO | TONIK | |
PLUSY | + opakowanie + pozostawia skórę nawilżoną i miękką + zawiera ekstrakt z róży + ładny zapach
| + opakowanie + delikatny, koi skórę + lekko nawilża + nie lepi się + ładny zapach + zawiera ekstrakt z róży i panthenol + nie uczula |
MINUSY |
– parafina w składzie – nie nadaje się do demakijażu oczu (szczypie i piecze) – nieznacznie się lepi – może zapycha pory | – zawiera methylparaben |
Podsumowując: Tonik jest bardzo dobrym produktem, który kupię jeszcze nie raz. Mleczko uważam za przeciętne. Nie nadaje się demakijażu oczu. Mogą być z niego zadowolone osoby z cerą suchą i wrażliwą, lecz jedynie do demakijażu twarzy.
Miałyście, stosowałyście tę serię?
Udanego weekendu wam życzę! Do mnie jutro przyjeżdżają na parę dni rodzice, więc myślę, że będzie udany 🙂
Helen
miałam stare wersje i tonik lubiłam
Używam właśnie toniku i jest całkiem fajny. Mleczko powędrowało do kogoś innego w prezencie 😛
Używałam toniku i był całkiem przyjemny.
Mleczek nie używam, ale tonik chętnie bym wypróbowała, wprawdzie nie mam cery suchej a nieco wrażliwą, na pewno taki tonik nie zaszkodziłby mojej cerze a wręcz pomógł trochę, toników do cery trądzikowej, mieszanej boję się używać żeby nie pogorszyć stanu mojej cery.
Z Graniera mało kiedy używam kosmetyków 😉
Lubię produkty Garniera.
Taki zestaw to coś dla mnie. Chętnie bym wypróbowała 🙂
Nie wiem w sumie jak to się stało, ale toniki z Garniera znam doskonale i co jakiś czas się u mnie pojawiają, a mleczka nie miałam nigdy. Hmm…
Nie miałam jeszcze tych kosmetyków ale firmę bardzo lubię;)
Porządne kosmetyki, firma znakomita
Nie lubię mleczek do twarzy…. wole płyny micelarne;/
Ja też 🙂