W letnie miesiące sięgam na dzień po krem matujący. Zależy mi na matowym wyglądzie cery oraz na lepszej trwałości makijażu. O kremie Herbal Care wspominałam w maju przy okazji nowości kosmetycznych. Od tamtego czasu używam go codziennie pod makijaż. Kupiłam ten krem właściwie przez przypadek. Będąc w drogerii Hebe chciałam zakupić kolejne opakowanie ulubionej Bielendy Ogórek&Limonka; ale Farmona Herbal Care przykuł moją uwagę ciekawym składem oraz niższą ceną. Jak się sprawdził? Czy okazał się lepszy od Bielendy? Dowiecie się poniżej.
Opis producenta:
Krem normalizująco-matujący na dzień i na noc zawiera skuteczne dla skóry, naturalne składniki aktywne, które zapewniają doskonałą pielęgnację oraz poprawiają jej kondycję i wygląd. Specjalnie opracowana, bogata receptura redukuje niedoskonałości, matuje tłuste partie skóry, a także poprawia koloryt skóry i odświeża, pozostawiając delikatną i aksamitnie gładką. Dodatkowo delikatna konsystencja i przyjemny zapach zwiększają komfort stosowania.
Ekstrakt z zielonej herbatytonizuje, łagodzi podrażnienia oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami.
Ekstrakt z oczaru wirginijskiegozmniejsza widoczność rozszerzonych porów oraz sprawia, że skóra odzyskuje równowagę i nabiera zdrowego kolorytu.
Bioaktywny Cynk PCAhamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie trądziku i stanów zapalnych oraz reguluje wydzielanie sebum odpowiedzialnego za świecenie się skóry.
Biokompleks matującydoskonale pielęgnuje skórę tłustą i mieszaną, zapewniając jej komfort i świeży wygląd przez cały dzień.
Masło Sheajako naturalny filtr UV chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych oraz doskonale wygładza skórę.
Receptura kremu została wzbogacona w inutec, naturalny prebiotyk, który zwiększa skuteczność pozostałych składników oraz korzystnie wpływa na stan skóry chroniąc ją przed przesuszeniem i powstawaniem podrażnień.
Skład: Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Ethylhexyl Stearate, Isohexadecane, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Glyceryl Stearate Citrate, Polypropylene, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Camelia Sinesis (Green Tea) Leaf Extract, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Zinc PCA, Inulin, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Xanthan Gum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Pojemność: 50 ml
Cena: 8,99 zł
Gdzie kupić?Drogeria Hebe oraz drogerie lokalne, internet.
Moja ocena: 4+/5
Opakowanie: wykonany z masywnego szkła słoiczek z białą nakrętką. Krem opakowany jest dodatkowo w kartonik, na którym widnieje szczegółowy opis produktu oraz jego skład. Krem jest dosyć ciężki.
Konsystencja: lekko zbita; trochę opornie się nabiera krem na opuszek palca, lecz za to bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę matową i gładką.
Zapach: ziołowy, przyjemny dla nosa ale gdzieniegdzie potrafią przebijać chemiczne nuty.
Działanie: Krem znajduje się w szklanym, nieco ciężkim słoiczku. Wieczko zabezpieczone jest sreberkiem. Zapach ziołowy, przyjemny dla nosa, lecz odnoszę wrażenie, że po pewnym czasie lekko się utlenia i staje się trochę chemiczny.
Krem posiada zbitą konsystencję, przypomina mi nieco Barwę Siarkową Moc. Trzeba grzebać palcem, aby nabrać odpowiednią porcję kosmetyku. Bardzo dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania, zapewniając matowe wykończenie na ok. 3 godziny. Krem doskonale nadaje się pod makijaż. Dzięki właściwościom matującym przedłuża trwałość podkładu, a jak wiadomo, jest to rzecz istotna w przypadku cer mieszanych i tłustych. Nawilża w stopniu podstawowym. Dlatego na noc lepiej zastosować bardziej treściwy kosmetyk, pomimo, faktu, iż producent zaleca stosowanie zarówno na dzień, jak i na noc. Czy normalizuje? Nie wiem. Na pewno matuje. Cera przetłuszcza się w takim samym stopniu. Gdybym miałam porównać krem Herbal Care ze wspomnianą Bielendą Ogórek&Limonka;, to ten drugi wypada lepiej z uwagi na mocniejsze nawilżenie przy zachowaniu funkcji matowienia oraz fajniejszy zapach. Opakowanie może jest zwykłe, bo białe plastikowe ale przynajmniej lekkie. Nie lubię ciężkich słoiczków.
Podoba mi się, że krem zawiera ekstrakty roślinne. Wolny jest natomiast od parafiny, parabenów, barwników i alkoholu. Zawiera co prawda potencjalne zapychacze w postaci silikonów ale na szczęście nie odnotowałam negatywnych skutków użytkowania kosmetyku.
Plusy:
+ tani
+ bardzo dobrze matuje (zwęża pory)
+ szybko się wchłania (nie lepi się; dobry pod makijaż)
+ nie wysusza
+ bardzo wydajny
+ nie zapycha porów
+ nie zawiera parabenów ,barwników, parafiny ani alkoholu
Minusy:
– zbyt ciężki słoiczek
– zapach lekko się ultenia (przebija wtedy chemiczna nuta)
– zbita konsystencja
Podsumowując:Krem Herbal Care Normalizująco-Matujący uważam za dość dobry. Obietnice producenta dotyczące działania matującego uważam za jak najbardziej spełnione, nieco słabiej jest z nawilżeniem, dlatego polecam ten krem raczej na letnią porę. Duży plus za brak parafiny, alkoholu, barwników i rzecz jasna parabenów.
Znacie ten krem? Jakie kremy matujące polecacie?
Helen
Nie zapycha i jest niska cena. Super 🙂 jeśli spotkam to chętnie wypróbuję bp kusi. A takie słoiczki lubię 😀
Kusi i nas, na pewno przetestujemy :), my też lubimy takie słoiczki :p
o nie masło shea 🙁
Szczerze to bym się skusiła aby zauważyć reakcję w moim przypadku;)
Nie miałam okazji spotkać się z kremami do twarzy marki Farmona. 🙂 Aczkolwiek po ten raczej bym nie sięgnęła ze względu iż posiadam cerę suchą, więc kremów matujących unikam.
Jakoś nie jestem do niego przekonana ;/
dla mnie najważniejszym jest, że nie zapychacza, co często robia najdroższe kremy!
Wiesz, że jakoś nigdy na niego nie zwróciłam uwagi, a widzę, że warto się nim zainteresować 🙂
Ja akurat kremów matujących nie potrzebuję 🙂
Nie używałam kremów matujących, bo nie mam tłustej cery. Jest mieszana. Ale po użyciu podkładu wszystko się wyrównuje i jest OK 🙂
Nie miałam nigdy kremu do twarzy tej marki, ale generalnie ich kosmetyki nawet lubię.
Czekałam na Twoją recenzję tego kremu 😀
Kusi mnie kupno i z tego co piszesz to warto go kupić.
Wciąż pozytywnie wspominam krem Accos, jeszcze fajny był DermoKrem z L'biotiki
Ja typowych kremów matujących nie używam, ale za to bardzo sobie cenię kremy w szklanych słoiczkach, bo wtedy mam wrażenie, że mamy do czynienia z lepszym jakościowo produktem. Może to tylko podświadomość.
Chętnie bym go wypróbowała,mam problemy ze świeceniem się skóry latem…
Używam teraz kremu z Farmony, ale innego rodzaju. Mają teraz promocję na te kremy. Są wydajne i w miarę dobrze nawilżają. Słoiczek szklany, może troszkę ciężki, ale nie przeszkadza mi to. Jak skończę ten co mam to może kupię ten matujący.
Super, że nie zapycha ale niestety dla mojej kapryśnej cery raczej nie będzie się nadawał..
Może kiedyś wypróbuję 🙂
Polecę mamie, bo szuka jakiegoś dobrego kremu 🙂
Cieszę się, że moja opinia Ci posłużyła do podjęcia decyzji;) Ja byłam zadowolona z tego kremu, mam nadzieję, że Ty Cyanno także będziesz.
Miałam go dzisiaj w ręce, z zamiarem zakupu, ale postanowiłam pierwsze poszukać recenzji u Ciebie. Teraz wiem, że warto po niego sięgnąć 😉
Krem jest rewelacyjny! Po nim moja twarz wreszcie się nie błyszczy. Mam wrażenie, że moja skóra się po nim uspokoiła i mam coraz mniej niespodzianek. Dla mnie bomba 🙂 Fakt, może troszkę za słabo nawilża, ale nadrabiam to używając na noc treściwszego kremu. A szklany słoiczek bardzo mi się podoba, sprawia wrażenie drogiego i eleganckiego kosmetyku 😉