Pisałam ostatnio w kontekście pudru Wibo z jedwabiem, że nie mam szczęścia do właściwego odcienia, że stale wybieram za ciemne. Puder Deni Carte mimo, że jest w kolorze jasnego beżu również okazał się ciemny. Z pewnością wrócę do niego wiosną, gdyzłapię pierwsze promienie słońca. Gdyby nie za jasny podkład, który mi się ostał w kosmetyczce, nie mogłabym go używać. Ale zdecydowanie wart jest bliższej uwagi.
Opis producenta:
Miękki i lekki puder wspaniale matuje i zarazem lekko rozświetla skórę twarzy. Dzięki nowoczesnej formule idealnie wygładza skórę. Przeznaczony do wykończenia makijażu każdego rodzaju cery. Dostępny w 12 odcieniach.
Skład: Talc, Mica, Paraffinum Liquidum, Nylon-12, Magnesium Myristate, Ostyldodecyl, Stenoroll Steanate, Aluminium Starch Octanylsuccinate, PPG-2 Mirystyl, Ether Propienate, Butylparaben, Isobutylparaben, Isopropylparaben, CI 77091, 77 491, 77 492.
Pojemność: 14 g
Cena: 8 zł
Gdzie kupić? drogerie lokalne oraz na stronie producenta.
Moja ocena: 4/5
Opakowanie:proste, czarne, okrągłe pudełeczko z srebrnym napisem; zamykane na zasadzie nałożenia wieczka. Puder nie posiada lusterka ani gąbeczki.
Zapach: nieco chemiczny, nie czuć go na szczęście długo na twarz.
Konsystencja: puder jest dosyć miękki, drobno zmielony. Łatwo się go aplikuje przy pomocy pędzla.
Kolor: nr 7 Beż Jasny – jak na jasny beż, odcień ten jest stosunkowo ciemny, dobrze będzie współgrał z lekko opaloną skórą bądź z ciemną karnacją. Ma w sobie różowe tony.
Działanie:Puder jest lekki, łatwo się go nakłada pędzlem, nieznacznie pyli podczas aplikacji. Zaskoczyła mnie ciemna kolorystyka, jaką posiada ta firma. Nie mówię wyłącznie o pudrze ale również tak jest w przypadku podkładów, o których napiszę innym razem. Trzeba na to uważać.
Mój odcień beż jasny – sądziłam, że będzie jasny, okazał się ciemny, za ciemny. Gdy nakładam puder solo, wówczas odznacza się w stosunki do szyi. Używam wiec go w duecie ze zbyt jasnym podkładem, wówczas nie rzuca się w oczy. Odcień ten posiada w sobie różowe tony, które nie do końca współgrają z kolorem mojej skóry. Zdecydowanie wolę odcienie z żółtymi pigmentami.
Mój odcień beż jasny – sądziłam, że będzie jasny, okazał się ciemny, za ciemny. Gdy nakładam puder solo, wówczas odznacza się w stosunki do szyi. Używam wiec go w duecie ze zbyt jasnym podkładem, wówczas nie rzuca się w oczy. Odcień ten posiada w sobie różowe tony, które nie do końca współgrają z kolorem mojej skóry. Zdecydowanie wolę odcienie z żółtymi pigmentami.
Z działania pudru jestem za to zadowolona. Całkiem dobrze matuje, nie zapycha, nie robi też efektu maski. W tym przedziale cenowym spisuje się dobrze. Jest raczej słabo dostępny, nie widziałam go w żadnej lokalnej drogerii, szkoda.
jak widać na zdjęciu, odcień jest dosyć ciemny |
Plusy:
+ niska cena
+ dobrze stapia się ze skórą
+ drobno zmielony
+ nie robi efektu maski
+ nie czuć go na twarzy
+ matuje na ok. 3h
+ nie zatyka porów
+ nie ciemnieje
+ nie podkreśla suchych skórek
Minusy:
– brak lusterka i gąbeczki
– słaba dostępność
Podsumowując:Puder w swojej klasie cenowej jest przyzwoity. Jest lekki, nie zapycha, za to nie posiada lusterka ani gąbeczki ale niedogodność tę rekompensuje niska cena. Przy wyborze odcienia radzę wybierać te najjaśniejsze (np. transparenty i pastelowy), chyba że jesteście opalone bądź macie ciemną karnację, bo widzę, że firma ta ma dosyć ciemną kolorystykę (mój jasny beż okazał się dość ciemny).
Miałyście puder Deni Carte? Jakie pudry się u Was najlepiej sprawdziły?
Helen
Nie znam tej firmy 🙂
Witam! 🙂 Bardzo dużo informacji i kosmetyków, których nie miałam okazji przetestować 🙂 Fajnie, że tutaj trafiłam
Pierwsze słyszę o tej firmie szczerze mówiąc.. ja odkąd pamiętam używam Creame Puff Max Factora i nie zmieniam go jak na razie.. ale tutaj akurat za tę cenę może warto przetestować 🙂
Miło mi:)
Ja też do niedawna nie znałam tej firmy:)
Jakby wpadał w pomarańcz
Może trochę tak
Nie znam tej firmy. Puder faktycznie do ciemnych należy. Fajnie, że u Ciebie się sprawdza 🙂
dla mnie brak lusterka t o plus- przynajmniej się nie brudzi. Gąbeczka to siedlisko bakterii i tez jest zbędna.
Ja także pierwsze słysze 🙂
Ciekawa jestem jakby sprawdził się u mnie 🙂
Nie znam ale brzmi ciekawie 🙂
Nie widziałam go nigdzie jeszcze 🙂 Ale wygląda ciekawie, odcień rzeczywiście ciemny na mnie byłby zdecydowanie za ciemny, teraz uzywam Inglota w bieli czyli zupełny transparent 😛
ja poznałam kosmetyki deni carte w ubiegłym roku i mam je w swojej kosmetyczce. W tym roku wiosną i latem używać będę pudru ryżowego sama jestem ciekawa efektu bez podkładu. Zimą podkład + puder sprawdzały się idealnie 🙂
Nie miałam tego pudru ryżowego ale jest podobno dobrze matuje:)