Witajcie,
Dziś trochę nietypowy post, bo o mojej ulubionej na chwilę obecną paście do zębów Dabur z Neem, rzecz jasna bez fluoru. Szczegółowo o szkodliwości fluoru pisałam TU. Kończę już drugie opakowanie i zamierzam kupić kolejne. Jeśli zależy Wam na naturalnej pielęgnacji, to będziecie tą pastą zachwyceni.
opis producenta:
Ta o bogatej formule, głęboko oczyszczająca pasta, czerpie swe składniki z soku oraz kory drzewa Neem (Nimai) – miodli indyjskiej. To kombinacja stworzona, aby nie tylko czyścić zęby, ale także chronić je i umacniać. Składniki pasty ponadto stymulują i wzmacniają dziąsła, usuwając nalot nazębny. Regularne używanie tej pasty jest pomocne przy wzmacnianiu dziąseł i zębów. W naturalny sposób czyści zęby, odświeża oddech. Pasta Neem jest wolna od środków chemicznych, cukru, słodzików.
Aktywny składnik:
Ekstrakt z rośliny Neem:
– wykazuje działanie antybakteryjne
Zalety pasty do zębów z Neem:
– wybiela zęby oraz chroni dziąsła
– nie podrażnia dziąseł (jak to ma często miejsce w przypadku tradycyjnych past)
– moduluje i aktywizuje układ wzmacniający zęby
– silne oraz natychmiastowe działanie
-wzmacnia dziąsła i płytkę, usuwa osad, kamień nazębny i inne przebarwienia.
Skład: Calcium carbonate (derived from chalk), Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Sulfate (derived from Palm oil), Flavour, Carrageenan, Sodium silicate, Azadirachta indica (Neem), Sodium silicate, Sodium saccharin, Herbal extract (derived from Anacyclus pyrethrum, Acacia arabica, Mimusops elengi, Symplocos recemosa, Syzgium cumini), Chlorophyllin (C.I.75810).
Pojemność: 100 ml
Cena: 21 zł (w sklepach internetowych 15 zł)
Gdzie kupić? sklep magiczne-indie oraz mydlarnie.
Moja ocena: 5/5
Opakowanie: elegancka zielona, miękka tubka z kartonikiem w tym samym kolorze.
Zapach: ziołowy, nieco mydlany.
Kolor: zielony.
Działanie: zacznę tego, że pasta jest ogromnie wydajna i doskonale się pieni. Nakładam ją ilości o połowę mniejszej jak tradycyjnej pasty. Dlatego cenowo wypada nieźle, pomimo że jest nieco droższa starcza na dłużej. Gdy myłam nią zęby po raz pierwszy nie mogłam się przyzwyczaić do posmaku jaki zostawia w ustach, taki ziołowo-mydlany. Obecnie już tak się do niego przyzwyczaiłam, że w ogóle mi nie przeszkadza. Pasta świetnie odświeża oddech nie na chwilę a na kilka godzin. To dla mnie nowość, nawet po droższych drogeryjnych pastach uczucie odświeżenia było krótkotrwałe. Pasta doskonale oczyszcza, jestem pod ogromnym wrażeniem. Mam po niej tak wypolerowane zęby, jak oczyszczaniu kamienia u dentysty. Żadna pasta dotąd tak dobrze nie oczyszczała moich zębów. Najważniejsza rzecz dla mnie – nie zawiera fluoru oraz ma bardzo dobry skład, sporo ziół i ekstrakt z neem o silnych właściwościach antybakteryjnych.
Ta pasta zniwelowała częste krwawienie moich dziąseł. Producent ma w swojej ofercie jeszcze pastę goździkową i z bazylią.
Plusy:
+ bardzo dokładnie oczyszcza zęby
+ bardzo wydajna (starcza na dwukrotnie dłużej od klasycznych past)
+ zahamowała krwawienie dziąseł
+ pozostawia uczucie świeżości nawet na kilka godzin
+ naturalny skład (dużo ekstraktów ziołowych)
+ brak fluoru
Minusy:
– dostępność, choć dla mnie to nie jest do końca minus, bo kupuję ją w mydlarni w moim mieście
Podsumowując: Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jest to najlepsza pasta do zębów, jaką kiedykolwiek miałam, a stosowałam już trochę past tych z wyższej półki. Jest to pasta pielęgnacyjno-zdrowotna, która oprócz dogłębnego oczyszczenia zębów, korzystnie wpływa na dziąsła i jest bezpieczna dla zdrowia (nie zawiera fluoru). Myślę, że jest warta grzechu, pomimo wyższej ceny w stosunku do drogeryjnych past. Z chęcią wypróbuję jeszcze wersję goździkową i z bazylią.
Znacie tę pastę? Czy przykładacie wagę, do wyboru pasty do zębów?
Helen
Dziś trochę nietypowy post, bo o mojej ulubionej na chwilę obecną paście do zębów Dabur z Neem, rzecz jasna bez fluoru. Szczegółowo o szkodliwości fluoru pisałam TU. Kończę już drugie opakowanie i zamierzam kupić kolejne. Jeśli zależy Wam na naturalnej pielęgnacji, to będziecie tą pastą zachwyceni.
opis producenta:
Ta o bogatej formule, głęboko oczyszczająca pasta, czerpie swe składniki z soku oraz kory drzewa Neem (Nimai) – miodli indyjskiej. To kombinacja stworzona, aby nie tylko czyścić zęby, ale także chronić je i umacniać. Składniki pasty ponadto stymulują i wzmacniają dziąsła, usuwając nalot nazębny. Regularne używanie tej pasty jest pomocne przy wzmacnianiu dziąseł i zębów. W naturalny sposób czyści zęby, odświeża oddech. Pasta Neem jest wolna od środków chemicznych, cukru, słodzików.
Aktywny składnik:
Ekstrakt z rośliny Neem:
– wykazuje działanie antybakteryjne
Zalety pasty do zębów z Neem:
– wybiela zęby oraz chroni dziąsła
– nie podrażnia dziąseł (jak to ma często miejsce w przypadku tradycyjnych past)
– moduluje i aktywizuje układ wzmacniający zęby
– silne oraz natychmiastowe działanie
-wzmacnia dziąsła i płytkę, usuwa osad, kamień nazębny i inne przebarwienia.
Skład: Calcium carbonate (derived from chalk), Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Sulfate (derived from Palm oil), Flavour, Carrageenan, Sodium silicate, Azadirachta indica (Neem), Sodium silicate, Sodium saccharin, Herbal extract (derived from Anacyclus pyrethrum, Acacia arabica, Mimusops elengi, Symplocos recemosa, Syzgium cumini), Chlorophyllin (C.I.75810).
Pojemność: 100 ml
Cena: 21 zł (w sklepach internetowych 15 zł)
Gdzie kupić? sklep magiczne-indie oraz mydlarnie.
Moja ocena: 5/5
Opakowanie: elegancka zielona, miękka tubka z kartonikiem w tym samym kolorze.
Zapach: ziołowy, nieco mydlany.
Kolor: zielony.
Działanie: zacznę tego, że pasta jest ogromnie wydajna i doskonale się pieni. Nakładam ją ilości o połowę mniejszej jak tradycyjnej pasty. Dlatego cenowo wypada nieźle, pomimo że jest nieco droższa starcza na dłużej. Gdy myłam nią zęby po raz pierwszy nie mogłam się przyzwyczaić do posmaku jaki zostawia w ustach, taki ziołowo-mydlany. Obecnie już tak się do niego przyzwyczaiłam, że w ogóle mi nie przeszkadza. Pasta świetnie odświeża oddech nie na chwilę a na kilka godzin. To dla mnie nowość, nawet po droższych drogeryjnych pastach uczucie odświeżenia było krótkotrwałe. Pasta doskonale oczyszcza, jestem pod ogromnym wrażeniem. Mam po niej tak wypolerowane zęby, jak oczyszczaniu kamienia u dentysty. Żadna pasta dotąd tak dobrze nie oczyszczała moich zębów. Najważniejsza rzecz dla mnie – nie zawiera fluoru oraz ma bardzo dobry skład, sporo ziół i ekstrakt z neem o silnych właściwościach antybakteryjnych.
Ta pasta zniwelowała częste krwawienie moich dziąseł. Producent ma w swojej ofercie jeszcze pastę goździkową i z bazylią.
Plusy:
+ bardzo dokładnie oczyszcza zęby
+ bardzo wydajna (starcza na dwukrotnie dłużej od klasycznych past)
+ zahamowała krwawienie dziąseł
+ pozostawia uczucie świeżości nawet na kilka godzin
+ naturalny skład (dużo ekstraktów ziołowych)
+ brak fluoru
Minusy:
– dostępność, choć dla mnie to nie jest do końca minus, bo kupuję ją w mydlarni w moim mieście
Podsumowując: Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jest to najlepsza pasta do zębów, jaką kiedykolwiek miałam, a stosowałam już trochę past tych z wyższej półki. Jest to pasta pielęgnacyjno-zdrowotna, która oprócz dogłębnego oczyszczenia zębów, korzystnie wpływa na dziąsła i jest bezpieczna dla zdrowia (nie zawiera fluoru). Myślę, że jest warta grzechu, pomimo wyższej ceny w stosunku do drogeryjnych past. Z chęcią wypróbuję jeszcze wersję goździkową i z bazylią.
Znacie tę pastę? Czy przykładacie wagę, do wyboru pasty do zębów?
Helen
Ja tej pasty nie znam, a w wyborze kieruję się przede wszystkim smakiem. Zainteresowała mnie pasta którą przedstawiasz.
ciekawa pasta, nigdy nie używałam żadnej innej oprócz zwykłych drogeryjnych 😉
dla mnie nowość, chętnie bym wypróbowała. o szkodliwości fluoru nawet nie słyszałam, ale skoro jest powszechnie używany to nie może być z nim tak źle.
na moich zębach najlepiej sprawdza się Elmex ewentualnie Sensodyne. Po innych zaczynają boleć mnie zęby :/
Tylko to "Sodium Lauryl Sulfate" mi tu nie pasuje :/
a wybiela ?
Nie zauważyłam by wybielała zęby, po prostu bardzo dobrze je oczyszcza.
Rewelacja, używam do 2 tyg, dziąsła mi nie krwawią, jest wydajna, odświeża i wybiela. To już moja pasta 😀
A nie mówiłam? Cieszę się, że pasta przypadła Ci do gustu.
Właśnie kupiłam tę pastę w UK za 2,50Ł . Każda z nich kosztuje 2,50. Cieszę się, że mieszkam w UK :3
Faktycznie, kolor może nie zachęca ale pasta bardzo porządnie oczyszcza i odświeża oddech.
kolor tej pasty kojarzy mi się z rzygowinami, w życiu nie włożyłabym szczoteczki z czymś takim do ust
Razem z Mężem używaliśmy pasty z goździkiem i po miesiącu mieliśmy ten sam efekt na zębach: osad na zębach, szorstkie, nieprzyjemne dla języka, jakby niedoczyszczone. Wyrzuciłam do kosza. Wolę sensodyne