opis producenta:
Krem redukujący podrażnienia w kuracji na trądzik różowaty to preparat działający silnie łagodząco i osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę zarówno z objawami trądziku, jak i do skóry ze zmianami naczyniowymi. Lekka emulsja nawilżająca z wykorzystaniem Eco-certyfikowanych surowców, bez kompozycji zapachowej. Niska ochrona przeciwsłoneczna SPF6.
Substancje aktywne kremu działają na mechanizm powstawania trądziku różowatego (trokserutyna i escyna).
Profilaktyka teleangiektazji:
– wyraźnie wzmacnia barierę naskórkową,
– obkurcza i uszczelnia ścianki naczynek krwionośnych,
– działa rozjaśniająco na naskórek.
Redukcja zmian trądzikowych:
– hamując aktywność 5 a – reduktazy redukuje wydzielanie sebum,
– skutecznie zapobiega zmianom grudkowo – krostkowym,
– zmniejsza nadreaktywność gruczołów łojowych.
Kompensacja:
– zapewnia skuteczną ochronę przed promieniowaniem UV,
– daje wyraźny efekt łagodzenia podrażnień,
– nawilża, zmiękcza oraz działa osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę.
Substancje aktywne:
trokserutyna, prowitamina B5 (D-panthenol), modyfikowana skrobia, kompleks proteinowo-cynkowy, fotostabilne filtry UVA i UVB, czysta escyna, alantoina.
Skład: Aqua (Water), Octocrylene, Octyldodecanol, Cetearyl Ethylhexanoate, Glycerin, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Butyl Methoxydibenzonylmethane, Cetearyl Glucoside*, Cetearyl Alcohol*, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Hydrogenated Coco-Glycerides*, Elaeis Guineensis (Palm) Oli*, Glyceryl Stearate Citrate, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Troxerutin, Allantoin, Saccharomyces/Zinc Ferment, Panthenol, Escin, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Propylparaben, Diazolidinyl Urea.
* – surowiec ECO-certyfikowany
Pojemność: 50 ml
Cena: 12 zł
Moja ocena: 2/5
Długo nie mogłam się zebrać do recenzji tego kremu, bo mam mieszane uczucia z nim związane. Kupiłam go w styczniu, kiedy niebawem nastały mrozy, więc nie nacieszyłam się nim długo. Krem musiałam odstawić, bo był zbyt lekki. Krem jest opakowany w zakręcaną tubkę. Szkoda, że wieczko się nie otwiera z góry, tylko trzeba bawić się odkręcaniem i zakręcaniem zakrętki. No ale mniejsza o to. Krem ma postać emulsji, ma kolor blado- żółty, jest bezzapachowy. Niestety otwór tubki jest zbyt duży, przez co krem się wylewa do zakrętki i marnuje. Szybko się wchłania, jakby zasycha, potrafi lekko ściągać skórę. Nie pozostawia tłustego filmu, wchłania się wręcz do matu. Nawilża średnio, mógłby lepiej, w chłodniejsze i wietrzne dni moja mieszana cera potrafi szczypać i lekko „ciągnąć”. Nie polecam go osobom o suchej cerze. Przejdźmy do jego działania, a zasadzie jego braku: 1) krem nie łagodzi zmian trądzikowych ani tych mniejszych, ani większych krostek, 2) nie łagodzi podrażnień – moja skóra jest niedostatecznie nawilżona i często”ciągnie”, 3) nie reguluje pracy gruczołów łojowych, 4) nie działa na naczynka, nie rozjaśnia naskórka ani nie niweluje rumienia. Przy takim specjalistycznym kremie ma on za niski filtr – tylko SPF 6!
Stosuję go ok. 2 miesiące na dzień, bo na noc jest za słaby. Nie zauważyłam działania na zmiany trądzikowe o podłożu naczyniowym (trądzik różowaty), rumień itp. Krem nie szkodzi (nie zapycha) ale też nie pomaga na istotne problemy. Szczerze mówiąc, to trochę się na nim zawiodłam. Wracam do mojej ukochanej Ziaji z białą herbatą do cery tłustej i mieszanej .Krem dostępny jest w wybranych aptekach oraz Super-Pharmie, gdzie kupiłam go w promocji za 10zł.
Krem redukujący podrażnienia w kuracji na trądzik różowaty to preparat działający silnie łagodząco i osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę zarówno z objawami trądziku, jak i do skóry ze zmianami naczyniowymi. Lekka emulsja nawilżająca z wykorzystaniem Eco-certyfikowanych surowców, bez kompozycji zapachowej. Niska ochrona przeciwsłoneczna SPF6.
Substancje aktywne kremu działają na mechanizm powstawania trądziku różowatego (trokserutyna i escyna).
Profilaktyka teleangiektazji:
– wyraźnie wzmacnia barierę naskórkową,
– obkurcza i uszczelnia ścianki naczynek krwionośnych,
– działa rozjaśniająco na naskórek.
Redukcja zmian trądzikowych:
– hamując aktywność 5 a – reduktazy redukuje wydzielanie sebum,
– skutecznie zapobiega zmianom grudkowo – krostkowym,
– zmniejsza nadreaktywność gruczołów łojowych.
Kompensacja:
– zapewnia skuteczną ochronę przed promieniowaniem UV,
– daje wyraźny efekt łagodzenia podrażnień,
– nawilża, zmiękcza oraz działa osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę.
Substancje aktywne:
trokserutyna, prowitamina B5 (D-panthenol), modyfikowana skrobia, kompleks proteinowo-cynkowy, fotostabilne filtry UVA i UVB, czysta escyna, alantoina.
Skład: Aqua (Water), Octocrylene, Octyldodecanol, Cetearyl Ethylhexanoate, Glycerin, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Butyl Methoxydibenzonylmethane, Cetearyl Glucoside*, Cetearyl Alcohol*, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Hydrogenated Coco-Glycerides*, Elaeis Guineensis (Palm) Oli*, Glyceryl Stearate Citrate, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Troxerutin, Allantoin, Saccharomyces/Zinc Ferment, Panthenol, Escin, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Propylparaben, Diazolidinyl Urea.
* – surowiec ECO-certyfikowany
Pojemność: 50 ml
Cena: 12 zł
Moja ocena: 2/5
Długo nie mogłam się zebrać do recenzji tego kremu, bo mam mieszane uczucia z nim związane. Kupiłam go w styczniu, kiedy niebawem nastały mrozy, więc nie nacieszyłam się nim długo. Krem musiałam odstawić, bo był zbyt lekki. Krem jest opakowany w zakręcaną tubkę. Szkoda, że wieczko się nie otwiera z góry, tylko trzeba bawić się odkręcaniem i zakręcaniem zakrętki. No ale mniejsza o to. Krem ma postać emulsji, ma kolor blado- żółty, jest bezzapachowy. Niestety otwór tubki jest zbyt duży, przez co krem się wylewa do zakrętki i marnuje. Szybko się wchłania, jakby zasycha, potrafi lekko ściągać skórę. Nie pozostawia tłustego filmu, wchłania się wręcz do matu. Nawilża średnio, mógłby lepiej, w chłodniejsze i wietrzne dni moja mieszana cera potrafi szczypać i lekko „ciągnąć”. Nie polecam go osobom o suchej cerze. Przejdźmy do jego działania, a zasadzie jego braku: 1) krem nie łagodzi zmian trądzikowych ani tych mniejszych, ani większych krostek, 2) nie łagodzi podrażnień – moja skóra jest niedostatecznie nawilżona i często”ciągnie”, 3) nie reguluje pracy gruczołów łojowych, 4) nie działa na naczynka, nie rozjaśnia naskórka ani nie niweluje rumienia. Przy takim specjalistycznym kremie ma on za niski filtr – tylko SPF 6!
Stosuję go ok. 2 miesiące na dzień, bo na noc jest za słaby. Nie zauważyłam działania na zmiany trądzikowe o podłożu naczyniowym (trądzik różowaty), rumień itp. Krem nie szkodzi (nie zapycha) ale też nie pomaga na istotne problemy. Szczerze mówiąc, to trochę się na nim zawiodłam. Wracam do mojej ukochanej Ziaji z białą herbatą do cery tłustej i mieszanej .Krem dostępny jest w wybranych aptekach oraz Super-Pharmie, gdzie kupiłam go w promocji za 10zł.
miałam kupić ten krem, ale po tym co czytam to chyba sobie daruję…rozejrzę się za innym 🙂
dobrze wiedzieć
A co sądzisz o tym składzie? Na pierwszy rzut oka po kremiku buźka jest gładka, ale zraził mnie bardzo bogaty w chemikalia skład .
Skład kremu jest taki sobie, istotne składniki jak trokserutyna, escyna, alantoina czy pantenol są pod koniec składu. Jeśli Tobie służy to daj mu szansę i stosuj dłuższy czas.
Dla mnie ten krem to zbawienie! Mam zaczerwienione okolice nosa i policzki. Dodatkowo mam na policzkach grudki, one nie ewoluują w pryszcze, ale są nieprzyjemne. Ogólnie cała moja skóra twarzy jest lekko chropowata (co chyba wynika z zapalenia mieszków włosowych). Już po pierwszym nałożeniu poczułam ochłodzenie całej twarzy, jakby ktoś zrobił mi okład ochładzający, a krem wcale nie był chłodny. Po kilku sek. czerwoność zniknęła. Stosuję go rano i wieczorem, a mam skórę mieszaną, w kierunku normalnej, więc moja skóra nie potrzebuje większego nawilżenia niż takie jakie daje ten krem. Po kilku dniach skóra wyglądała na wygładzoną, z podkładem zrobiła się wręcz porcelanowa. Nie redukuje świecenia, więc tam gdzie miałam problem z przetłuszczaniem tradycyjnie zaczęłam się błyszczeć, ale od kremu nie oczekiwałam matowienia. W końcu moja cera nie odznacza się tak od szyi i dekoltu, a zawsze czerwone policzki nie odgryzają się kolorem od bladego koloru uszu. 😀 perfekcyjny! Mam jeszcze chętkę na zieloną wersję, bo mam problemy z krostkami w okolicach brody i przetłuszczaniem w strefie T. Może połączenie tych dwóch- jeden na dzień, drugi na noc będzie ideałem!
Cieszę się, że przynajmniej dla Ciebie krem ten okazał się pomocny:)
Mam zaczerwienione policzki , brodę, i nos. Stosowałam różne kremy, różniły się tylko ceną, natomiast efekt był ciągle taki sam. bez większego powodzenia. Po zastosowaniu kremu Ziaja Med, poczułam wielką ulgę i za całkiem niską cenę.
Szkoda, że na mnie ten krem nie zadziałał 🙁 zapowiadało się fajnie, dobrze nawilżał buźkę, dobrze się wchłaniał, ale moja twarzy dalej była czerwona. Teraz używam aknerose i jestem zadowolona, bo pajączki znikają i wyprysków mniej (mam odmianę grudkowo krostową).