Witajcie,
Dziś chcę powiedzieć parę słów kremie, który zebrał wiele pochlebnych opinii na wizażu (aż 112 osób uznało go za MÓJ HIT), mianowicie o kremie tłustym Ziaji 'masło kakaowe’. Czy u mnie także się sprawdził? Czytajcie niżej.
opis producenta:
Krem tłusty. Dostarcza skórze cennych substancji odżywczych. Regeneruje, wygładza i działa ochronnie na naskórek. Nawilża skórę i zapobiega nadmiernej utracie wody. Skutecznie łagodzi podrażnienia. Regularnie stosowany przywraca skórze piękny wygląd i wyraźnie poprawia jej koloryt. Pozwala na długo zachować brązowy odcień opalenizny. Polecany również przed opalaniem, także w solarium.
Skład: Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cera Microcristallina (Microcistalline Wax), Paraffin, Glycerin, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Sodium Chloride, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Citric Acid.
Pojemność: 50 ml
Cena: ok.4 zł
Moja ocena: 3/5
Stosowałam ten krem przez całe lato na noc. Krem ma proste opakowanie w kolorze brązowym, charakterystyczne dla linii kosmetyków „masło kakaowe”. Konsystencja kremowo-biała, tłusta. Jak dla mnie krem specyficznie rozprowadza się po twarzy – trochę opornie, na koniec rozsmarowywania czuć jakby wodę na skórze – nie umiem tego wyjaśnić. Pozostawia film, skóra się po nim mocno świeci. Dlatego nie polecam go używać pod makijaż, chyba, że na duży mróz. Krem nie tyle nawilża, co natłuszcza skórę, zmiękcza ją. Niestety nie wchłania się, to tak jakbyśmy posmarowali się wazeliną. Działa bardziej okluzyjnie. Rano skóra jest wygładzona. Bałam się go kupić z racji potencjalnie zabójczego składu, w obawie o zapchanie porów. Tak się nie stało. Krem nie spowodował żadnych krostek, z czego bardzo się cieszę. Ale może potencjalnie zapychać, więc uwaga! Zapach bardzo przyjemny, ciepły, uzależniający wręcz:) Z pewnością spodoba się fanom zapachu masła kakaowego. Ale pod koniec stosowania znudził mi się bardzo, zaczął mnie mdlić. Myślę że trochę jakby zjełczał:( Niestety producent nie spełnił swojej obietnicy o poprawie kolorytu skóry, nie poprawia go nic a nic. Krem jest ogólnodostępny, markety (np. Carrefour, Kaufland) oraz drogerie Rossmann czy Natura i małe lokalne drogerie.
Plusy:
+ ładny zapach (potrafi się jednak znudzić)
+ bardzo tani
+ natłuszcza skórę i wygładza
+ łagodzi podrażnienia
+ nie zapycha (ale uwaga na niego!!! – patrz skład)
+ dobrze spełnia swoją funkcję jako krem do rąk
Minusy:
– topornie się rozprowadza
– nie wchłania się, pozostaje tłusta powłoka
– zapach pod koniec słoiczka jakby zjełczał:(
– nie poprawia kolorytu skóry
Podsumowując: Krem jest niezły, ale nie do końca podoba mi się, że ciężko się rozsmarowuje na skórze. Nie wiem czy kupię go ponownie. Osoby z tłustą i mieszaną cerą powinny na niego uważać, bo może zapychać.
Helen
Dziś chcę powiedzieć parę słów kremie, który zebrał wiele pochlebnych opinii na wizażu (aż 112 osób uznało go za MÓJ HIT), mianowicie o kremie tłustym Ziaji 'masło kakaowe’. Czy u mnie także się sprawdził? Czytajcie niżej.
opis producenta:
Krem tłusty. Dostarcza skórze cennych substancji odżywczych. Regeneruje, wygładza i działa ochronnie na naskórek. Nawilża skórę i zapobiega nadmiernej utracie wody. Skutecznie łagodzi podrażnienia. Regularnie stosowany przywraca skórze piękny wygląd i wyraźnie poprawia jej koloryt. Pozwala na długo zachować brązowy odcień opalenizny. Polecany również przed opalaniem, także w solarium.
Skład: Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cera Microcristallina (Microcistalline Wax), Paraffin, Glycerin, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Sodium Chloride, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Citric Acid.
Pojemność: 50 ml
Cena: ok.4 zł
Moja ocena: 3/5
Stosowałam ten krem przez całe lato na noc. Krem ma proste opakowanie w kolorze brązowym, charakterystyczne dla linii kosmetyków „masło kakaowe”. Konsystencja kremowo-biała, tłusta. Jak dla mnie krem specyficznie rozprowadza się po twarzy – trochę opornie, na koniec rozsmarowywania czuć jakby wodę na skórze – nie umiem tego wyjaśnić. Pozostawia film, skóra się po nim mocno świeci. Dlatego nie polecam go używać pod makijaż, chyba, że na duży mróz. Krem nie tyle nawilża, co natłuszcza skórę, zmiękcza ją. Niestety nie wchłania się, to tak jakbyśmy posmarowali się wazeliną. Działa bardziej okluzyjnie. Rano skóra jest wygładzona. Bałam się go kupić z racji potencjalnie zabójczego składu, w obawie o zapchanie porów. Tak się nie stało. Krem nie spowodował żadnych krostek, z czego bardzo się cieszę. Ale może potencjalnie zapychać, więc uwaga! Zapach bardzo przyjemny, ciepły, uzależniający wręcz:) Z pewnością spodoba się fanom zapachu masła kakaowego. Ale pod koniec stosowania znudził mi się bardzo, zaczął mnie mdlić. Myślę że trochę jakby zjełczał:( Niestety producent nie spełnił swojej obietnicy o poprawie kolorytu skóry, nie poprawia go nic a nic. Krem jest ogólnodostępny, markety (np. Carrefour, Kaufland) oraz drogerie Rossmann czy Natura i małe lokalne drogerie.
Plusy:
+ ładny zapach (potrafi się jednak znudzić)
+ bardzo tani
+ natłuszcza skórę i wygładza
+ łagodzi podrażnienia
+ nie zapycha (ale uwaga na niego!!! – patrz skład)
+ dobrze spełnia swoją funkcję jako krem do rąk
Minusy:
– topornie się rozprowadza
– nie wchłania się, pozostaje tłusta powłoka
– zapach pod koniec słoiczka jakby zjełczał:(
– nie poprawia kolorytu skóry
Podsumowując: Krem jest niezły, ale nie do końca podoba mi się, że ciężko się rozsmarowuje na skórze. Nie wiem czy kupię go ponownie. Osoby z tłustą i mieszaną cerą powinny na niego uważać, bo może zapychać.
Helen
Lubię balsam z tej serii 🙂 ogólnie lubie kosmetyki ziajki 🙂
mam krem z ziaji ogorkowy i jest wedlug mnie swietny:) uwielbiam tą firme 🙂
zapraszam na nowy wpis 🙂
Miałam go, ale dla mnie ta wersja jest stanowczo za ciężka. Wolałam wersję lekką, która miała zalety tej wersji, jednak była dużo lżejsza w konsystencji, dzięki czemu dużo lepiej się wchłaniała. Wiem co masz na myśli pisząc o tej 'wodzie' na skórze. Ja miałam dokładnie to samo odczucie 🙂 Lubiłam go za zapach.
A wiesz, że myślałam czy go nie kupić, bo słyszałam o nim dużo pozytywnych opinii, tylko nie wiem czy nie będzie ciężki pod makijaż.
lubie go ale niestety nie jest dla mnie, jest ciężki i zapycha
I.
Uwielbiam ich zapach. Latem olejek w sprayu bądź żel por prysznic z tej serii. Pozdrawiam, Blogging Novi.
Nie zauważyłam tego efektu czucia wody w trakcie smarowania, po tym jak przeczytałam twój post posmarowałam się po myciu kremem i stwierdziłam, że faktycznie tak jest!;) ja skończyłam jakiś czas temu dwa opakowania tego kremu, kupiłam trzecie i zaczęłam, ale zaraz odstawiłam, bo mój nos przyzwyczaił się do zapachu i praktycznie w ogóle go nie czułam, więc postanowiłam zrobić sobie od niego przerwę, ale lubie go. 😉
Miałam ten krem i bardzo go lubiłam. Dobrze nawilżał skórę i był wręcz idealny na noc 🙂
Używałam go rok temu zimą na noc, fajnie się sprawdzał 🙂