Ostatnio z racji tego, że bardzo wcześnie wstaję pojawił się u mnie problem lekko podpuchniętych powiek (szczególnie górnych). Może mam za dużo soli w diecie? Być może. W każdym razie postanowiłam temu zaradzić. Będąc któregoś dnia na zakupach w drogerii Natura ujrzałam żel szałwiowy rzekomo zmniejszający obrzęki i stwierdziłam, że może chociaż w jakimś stopniu rozwiąże mój dyskomfort. A wiadomo gdy człowiek rano wstaje, to chce jakoś wyglądać a nie straszyć ludzi. Dodam, że maluję się codziennie cieniami (zwykle dwoma kolorami) i podpuchnięte powieki mi to skutecznie utrudniały. Na szczęście do czasu, gdy nie sięgnęłam po bio-żel szałwiowy polskiej marki Ziaja.
Powiem krótko, że odkąd go używam (głównie rano), problem z opuchnięciami powiek zniknął, mam nadzieję, że bezpowrotnie…
Opis producenta:
Delikatny, nieperfumowany bio-żel o aktywnym działaniu pielęgnującym. Zawiera ekstrakt z szałwii o działaniu przeciwzapalnym i ściągającym oraz prowitaminę B5 (D-panthenol), który łagodzi podrażnienia i uelastycznia naskórek. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu w każdym wieku. Może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe.
• wyraźnie zmniejsza obrzęki pod oczami
• doskonale wygładza i uelastycznia skórę
• zapewnia jej odpowiedni poziom nawilżenia
• tonizuje i lekko napina naskórek
Skład:Aqua (Water), Glycein, Panthenol, Propylene Glycol, Salvia Officinalis (Sage) Extract, Carbomer, Diazolidynyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Sodium Hydroxide.
Pojemność:15 ml
Cena: 5,99 zł
Gdzie kupić? apteki, drogerie sieciowe (np. Super Pharm, Natura)
Moja ocena: 4+/5
Opakowanie: biała plastikowa mała tubka z zielonym akcentem. Opakowanie jest proste ale estetyczne, dodatkowo zaopatrzone w kartonik.
Zapach: brak.
Konsystencja:bezbarwny żel; dobrze się wchłania, nie lepi się.
Działanie: żel jest bezzapachowy, przez co raczej małe prawdopodobieństwo, by podrażniał oczy. Szybko się wchłania. Pozostawia skórę lekko wygładzoną, choć nawilża raczej słabo, jak to żel. Producent zaleca, by stosować go na wieczór, wówczas rano unikniemy opuchnięć. Ja wolę sięgać po niego rano przed nałożeniem makijażu.
Ostatnio często miałam z rana lekko podpuchnięte powieki. Żel ten (szczególnie jeśli trzymamy go w lodówce) świetnie chłodzi, koi skórę, a także łagodzi podrażnienia. Zawiera cenny ekstrakt z szałwii o działaniu przeciwzapalnym i ściągającym oraz d-panthenol, który działa kojąco i lekko nawilża skórę. Skutecznie łagodzi obrzęki oczu. Opuchlizna schodzi w ciągu kilkunastu minut, co bardzo mnie cieszy. Nie wiem jak sprawdzi się przypadku worków pod oczami, bo ich nie posiadam ale przypuszczam, że może je w jakimś stopniu zmniejszać. Żel jak najbardziej nadaje się pod makijaż, nie roluje się pod nim.
Skład kosmetyku jest krótki i w miarę przejrzysty. Niestety są w nim dwa parabeny oraz pochodna formaldehydu (Diazolidynyl Urea). Kosmetyk jest tani, wiec nie ma co się dziwić.
Żel jest łatwo dostępny. Ja swój kupiłam w drogerii Natura ale widziałam go też w ze dwóch aptekach oraz w drogerii Super Pharm. Dla niektórych minusem jest fakt, że słabo nawilża, z pewnością gorzej jak krem ale można go także stosować pod krem, co czasem robię. Nie zmniejsza też cieni pod oczami ale to w sumie nie jego przeznaczone, tylko moja subiektywna uwaga.
Plusy:
+ niska cena
+ dobra dostępność
+ estetyczne opakowanie
+ łagodzi podrażnienia, w tym opuchnięcia powiek
+ koi i lekko chłodzi (warto przechowywać go w lodówce)
+ szybko się wchłania (nadaje się pod makijaż)
+ lekko wygładza skórę
+ nie uczula
Minusy:
– słabo nawilża
– nie zmniejsza cieni (ale to w sumie nie jego przeznaczenie)
– parabeny w składzie i pochodna formaldehydu
Podsumowując: Żel szałwiowy Ziaja oceniam jako dobry. Polecam go w szczególności osobom, które mają skłonności do opuchnięć powiek oraz worków pod oczami, w przypadku cieni się niestety nie sprawdzi.
Znacie żel szałwiowy Ziaja? Lubicie żele pod oczy czy wolicie kremy? Podajcie swoich ulubieńców 🙂
Helen
Taki zel, to swietna sprawa, pomocny i lagodzacy opuchlizne pod oczami…nie wiedzialam, ze mozna go stosowac rowniez na powieki…ciekawe!
Pozdrawiam serdecznie; helen:)
Ja też wstaję rano bardzo wcześnie , dosłownie na ostatni gwizdek. Żel faktycznie fajny skoro łagodzi opuchnięcia 🙂
Hmmm nie znam go kompletnie kiedyś miałam kremik pod oczy z Ziaji nic nie robił jedynie nawilżał
Pozdrawiam
Lubię żele Ziaji. Z tym nigdy nie miałam do czynienia. Teraz mam chyba ze świetlikiem 🙂
Mam ten żel i bardzo go sobie chwalę 🙂
Pierwszy raz o nim słyszę, ale jeśli jest tak, jak mówisz, to normalnie już pędzę po niego do sklepu! Kiedy patrzę ostatnio w lustro (sesja ;/) na swoje oczy, to normalnie… dramat.
Ps. podoba mi się bardzo Twój blog, jestem pierwszy raz, ale będę podglądać 🙂
Chcę go:).
U mnie się kompletnie nie spr 🙁
Fajnie się prezentuje i dobrze, że się sprawdza ale kurczę… te trzy ostatnie składniki… po co tak fajna marka pcha takie świństwa do swoich kosmetyków, eh…
Miło mi to słyszeć:)
No właśnie, szkoda z tymi konserwantami, no ale cóż…
Nie znam tego żelu, ale jak czytam, że w składzie są parabeny, to nie mam ochoty go stosować.
Ja akurat problemu z obrzękami nie mam. Wolę kremy dobrze nawilżające i przynajmniej w jakimś stopniu zmniejszające cienie, ujędrniające i zmniejszające zmarszczki ;]
Pozdrawiam 🙂
ja mam póki co serum kolagenowe pod oczy i jestem zadowolona 😉
ja mailem inny z ziaji i byl ok : ] lubię konsystencje bardziej kremowe niż żelowe
Ja w sumie też, żele traktuję bardzie doraźnie:-) ale krem pod oczy być musi.
Lubię żele pod oczy Ziaji 🙂
Ja też:)