Starzenie się skóry to proces nieuchronny, który rozpoczyna się już ok. 25 roku życia. Możemy jednak wyraźnie go spowolnić, nie tylko poprzez dietę, zdrowy styl życia ale również poprzez odpowiednią pielęgnację skóry. W myśl filozofii Francuzek, nie warto czekać aż pojawią się na twarzy pierwsze zmarszczki, tylko stosować kremy opóźniające ich powstawanie już w młodym wieku, zanim się pojawią. Wtedy zyskujemy na czasie. Marka Vichy wyszła naprzeciw potrzebom kobiet i stworzyła krem na dzień o intrygującej Slow Âge. Preparat ten ma za zadanie opóźniać pojawianie się oznak starzenia skóry poprzez długotrwałe jej nawilżanie, wygładzenie oraz wzmocnienie przed czynnikami zewnętrznymi. Bogata w minerały Woda Termalna z Vichy oraz cenny wyciąg z bajkaliny i pochodna probiotyku bifidus, to żelazne trio, które ma dać skórze porządny zastrzyk energii. Dziś chciałam podzielić się z wami moim pierwszym wrażeniem dotyczącym kremu Vichy Slow Âge, które okazało się na wskroś pozytywne.
Opis producenta:
Vichy Slow Âge został stworzony do codziennej pielęgnacji korygującej oznaki starzenia na etapie ich powstawania, od zmarszczek płytkich do głębokich, od drobnych przebarwień po ciemne plamy. Krem natychmiastowo nawilża i chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami (zawiera filtr SPF 25). Po raz pierwszy Laboratoria Vichy połączyły działanie antyoksydacyjne bajkaliny, stosowanej od 2000 lat w Chinach ze wzmacniającymi właściwościami pochodnej probiotyku bifidusa oraz mineralizującą wodą termalną z Vichy. Krem jest odpowiedni dla skóry wrażliwej (hipoalergiczny).
Skład: Aqua / Water, Homosalate, Octocrylene, Glycerin, Ethylhexyl Salicylate, Bifida Ferment Lysate, Silica, Alcohol Denat., Butyl Methoxydibenzoylmethane, Dimethicone, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Styrene/Acrylates Copolymer, Peg-100 Stearate, Glyceryl Stearate, Tocopherol, Synthetic Wax, Peg-8 Laurate, Ci 14700 / Red 4, Stearic Acid, Dicaprylyl Carbonate, Stearyl Alcohol, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Triethanolamine, Myristic Acid, Myristyl Alcohol, Sodium Benzoate, Palmitic Acid, Phenoxyethanol, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Ascorbyl Glucoside, Disodium EDTA, Capryloyl Salicylic Acid, Caprylyl Glycol, Xanthan Gum, Scutellaria Baicalensis Extract / Scutellaria Baicalensis Root Extract, T-Butyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Parfum / Fragrance.
Pojemność: 50 ml
Cena: 110 zł
Gdzie kupić? apteki stacjonarne (również Super Pharm) i internetowe.
Moja ocena: 5-/5
Opakowanie: szklane, utrzymane w biało-szmaragdowej kolorystyce. Posiada pompkę, która dozuje właściwą ilość kosmetyku. Opakowanie kremu jest eleganckie i funkcjonalne, choć z racji materiału (szkło) – dość ciężkie ale za to zdrowsze dla skóry niż plastik. Krem jest dodatkowo zapakowany w kartonik.
Zapach: subtelny, lekko owocowy; bardzo przyjemny dla nosa.
Konsystencja: lekka emulsja w delikatnie łososiowym odcieniu; bardzo dobrze się wchłania bez efektu tłustości czy klejenia.
Działanie: krem posiada eleganckie opakowanie z pompką. Jest wygodnie i higienicznie. Pompka dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Krem ma postać emulsji o delikatnej łososiowej barwie. Kosmetyk jest lekki i szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy. Krem zapewnia matowo-satynowe wykończenie, idealnie sprawdza się pod makijaż. Będą z niego zadowolone w szczególności posiadaczki cery normalnej, mieszanej oraz tłustej. Bardzo dobrze nawilża i wygładza, choć dla osób z suchą skórą, krem ten może okazać się za słaby pod kątem nawilżenia, szczególnie teraz zimą.
Kosmetyk przyjemnie się stosuje za sprawą pięknego, delikatnego zapachu, który wprawia w dobry nastrój. Producent zadbał, aby krem Vichy Slow Âge był pozbawiony parabenów. Nie znalazłam też w składzie parafiny ani pochodnych formaldehydu. Jest to produkt hipoalergiczny, dedykowany skórze wrażliwej. Kosmetyk zawiera filtr SPF 25. W składzie kremu znajdziemy ponadto wyciąg z korzenia bajkaliny o działaniu antyoksydacyjnym, pochodną probiotyku bifidus, który redukuje suchość skóry i wzmacnia jej barierę ochronną na czynniki zewnętrzne oraz wzbogaconą o 15 minerałów, wodę termalną z Vichy.
Co do ewentualnych minusów, to trudno mi je znaleźć. No może poza lekką formułą, która dla cer suchych może okazać się niewystarczająca, szczególnie w okresie zimy oraz ceną. Pamiętajmy, że jest to jednak kosmetyk z wyższej półki.
Plusy:
+ eleganckie i funkcjonalne opakowanie z pompką
+ lekka nietłusta konsystencja (daje matowo-satynowe wykończenie, dobry pod makijaż)
+ nawilża i wygładza skórę
+ piękny zapach
+ zawiera filtr SPF 25
+ zawiera wyciąg z korzenia bajkaliny, pochodną probiotyku bifidus oraz bogatą w 15 minerałów wodę termalną z Vichy (zaznaczone na zielono)
+ wydajny (wystarczy niewielka ilość by pokryć całą twarz)
+ hipoalergiczny (nie uczula ani nie zatyka porów)
+ nie zawiera parabenów, parafiny ani formaldehydu
Minusy:
– dla cer suchych może okazać się za lekki na zimę
Podsumowując: Moje pierwsze wrażenie dotyczące kremu Vichy Slow Âge jest bardzo pozytywne. Odpowiada mi lekka konsystencja kosmetyku, przyjemny zapach, właściwy poziom nawilżenia i wygładzenia czy wysoka ochrona przed promieniami UV. Plusem jest także przyzwoity skład, bez zapychającej pory, parafiny, parabenów czy formaldehydu. Bardzo przypadło mi do gustu również eleganckie opakowanie kremu. Jeśli możecie pozwolić sobie na wydatek z rzędu 100 zł, to myślę że warto. Ja jestem na tak:)
Helen
Ale ładne opakowanie:) Miałam Aqualię, którą bardzo lubiłam. Z chęcią wypróbuję tę nowość.
Moja koleżanka bardzo zachwalała ten krem, podobno stosowany na dłuższą metę rozświetla 🙂
Rzeczywiście pozytywnie wpływa na skórę, dobrze nawilża, wygładza i poprawia koloryt.
Nie miałam żadnego kremu z Vichy. Ten ma piękne opakowanie 🙂
Też mi się podoba 🙂
Bardzo fajny, miałam próbkę tego kremu, polecam 🙂
Kupiłem ten krem żonie na gwiazkę:) Ucieszyła się.
Czuję się skuszona, wygląda świetnie i z opisu również wynika, że jest wart uwagi 🙂 Może kiedyś zrobię sobie mały prezent 😉
same plusy hmm musze się zastanowić 😉 mam próbkę ale leży jeszcze w saszetce 😉 ( kosmetyczce ) 😀
Bardzo mnie zainteresował! 🙂 Tylko ta cena… ale może trzeba sobie sprawić prezent na przykład urodzinowy w tej postaci 🙂
Wiem. Vichy nie należy do tanich marek 🙂
Często kupuje mamie kosmetyki Vichy, czasem jak jest okazja, a czasem nawet i bez, ale ogólnie jest bardzo zadowolona. Cena mogła być niższa, ale są droższe marki, więc nie ma tragedii, zwłaszcza, że to prezent 😉
Ja swojej mamie też kilka razy kupowałam kremy tej marki i była bardzo zadowolona:)
Do tej pory wszystkie kremy Vichy, jakie miałam bardzo mi pasowały, więc może i tego spróbuję.
OOOO z chęcią bym go wypróbowała.
Po Vichy rzadko sięgam. Produkty trochę za drogie.
Noo muszę przyznać, że mam na nie ochotę 🙂
Właśnie na niego koczuję i chyba się skuszę. Szukam czegoś pod makijaż i myślę,że ten produkt da rade 🙂