No i mamy grudzień! miesiąc radosny, w oczekiwaniu Świąt Bożego Narodzenia. Lubię ten czas, dekoracje świąteczne w sklepach, nastrojowe piosenki w radio i nie tylko. Ale nie o tym chciałam dziś pisać, a o szamponie Alterry ‘Morela i pszenica’. Szczerze mówiąc, to kupiłam go tylko dlatego że był akurat na promocji, bodajże za 6 zł. W cenie regularnej na pewno bym go nie kupiła. A dlaczego? No właśnie…
Opis producenta:
Roślinny kompleks z moreli, pszenicy i ekstraktu z winogron nawilża włosy, wzmacnia ich strukturę oraz pielęgnuje skórę głowy. W efekcie włosy lepiej się rozczesują i są znacznie bardziej błyszczące.
Szampon nie zawiera:
– syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących
– silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych
– substancji pochodzenia zwierzęcego.
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Coco Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Lauroyl Sarcosine, Prunus Armeniaca Fruit Extract*, Triticum Vulgare Extract*, Vitis Vinifera Fruit Extract*, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Alcohol*, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Cocos Nucifera Oil, Tocopherol, Parfum**, Linalool**, Geraniol**, Citral**, Limonene**.
* surowce pochodzące z uprawy kontrolowanej biologicznie
** naturalne olejki eteryczne.
Pojemność: 200 ml
Cena: 9,49 zł (bywa w promocji za 6 zł)
Gdzie kupić? Drogerie Rossmann.
Moja ocena: 3/5
Opakowanie: proste, wykonane z białego plastiku z zieloną nakrętką na zatrzask. Pod koniec użytkowania szampon można postawić „na głowie”. Opakowanie jest skromne, proste ale za to funkcjonalne, mogłoby być trochę większe, mieć np. chociaż 250 ml pojemności.
Zapach: owocowy (czuć jakby mandarynkę i morelę)
Konsystencja: gęsta, żelowa, trochę galaretowata.
Działanie: Szampon Alterra ma dobry skład, ładny owocowy zapach, dość dobrze się pieni i- raczej tyle jego zalet. Poza tym niewiele robi, nie nabłyszcza, nie ułatwia rozczesywania włosów, w dodatku znika w zastraszającym tempie. Nie podoba mi się również jego galaretowata, a mówiąc dosadnie – „glutowawa” konsystencja.
Stosowałam kiedyś wersję z papają i bambusem, którą uważam za nieco lepszą. Moje włosy jakoś lepiej reagowały na ten szampon.
Plusy:
+ zapach
+ dobrze się pieni
+ dobrze oczyszcza włosy
+ nie wzmaga przetłuszczania włosów
+ nie podrażnia skóry głowy
+ włosy po umyciu są miękkie
+ naturalny skład (brak SLS i parabenów)
+ bez problemów zmywa oleje
Minusy:
– mało wydajny
– nie ułatwia rozczesywania (konieczna odżywka)
– „galaretowata” konsystencja utrudnia właściwe dozowanie szamponu
– za tę pojemność mógłby być nieco tańszy
– nie nabłyszcza
Podsumowując: Szampon jak szampon, w moim odczuciu jest dosyć przeciętny. Raczej do nie go nie wrócę z uwagi na słabą wydajność, kiepską konsystencję i za wysoką cenę w stosunku do pojemności.
Helen
Wydaje mi się, że miałam tę wersję. Też mnie nie zachwyciła. Uwielbiam granat i aloes 🙂
miałam po nim totalnie tłuste włosy
używam tego szamponu regularnie już prawie 2 lata i nie zamieniłabym go na żaden inny! 🙂 jedno opakowanie starcza mi na miesiąc – mam gęste włosy do łokci i myję je codziennie (olejuję je przed prawie każdym myciem olejem kokosowym).
natomiast raz skusiłam się na papaje i bambus i nie polubiliśmy się 🙂
jednym słowem nie każdy typ włosów reaguje na ten sam szampon tak samo 🙂
Nie używałam go, recenzja wielce pomocna 🙂
Też go próbowałam i w moim przypadku totalna porażka. Ogólnie mam wrażenie, że produkty z Alterry się pogorszyły.
Jestem bardzo ciekawa tego szamponu,muszę go w końcu kupić 🙂
Miło mi:)
Dokładnie, pewnie masz rację:)
ja go też kupiłam w promocji i stoi sobie póki co w szafce nieużywany. Nie oczekuję od niego niczego prócz mycia włosów i zmywania oleju. Resztę pozostawiam odżywce ;]
nie przepadam za szamponami tej firmy
Mam szampon w wersji granat i aloes, który według mnie jest niezły. Kusi mnie, żeby wypróbować też ten na moich włosach
miałam z przsenicą, z kofeiną, z granatem chyba wszystkie rodzaje i uwielbiam te szampony bo świetnie działają na moje włosy:) polecam maskę nawilżającą z granatem, włoski po niej są błyszczące i mięciutkie:)) zapraszam do mnie;) codziennie coś nowego!
Maski nie miałam tylko odżywkę z granatem. Potwierdzam, rzeczywiście jest bardzo dobra.