W kwestii doboru pudru nieustannie gonię za ideałem. To duże wyzwanie, bowiem moja mieszana, skłonna do świecenia cera potrzebuje porządnego zmatowienia. Nie lubię martwić się, czy muszę już przypudrować nosek czy jeszcze nie. Zwyczajnie nie mam czasu na takie dyrdymały 🙂
Osławiony Rimmel Stay Matte uważam za jeden z najlepiej matujących pudrów na rynku. Przetestowałam nawet chwalony Kryolan. Nie powalił mnie jednak na kolana. Spodziewałam się dłużej zmatowionej twarzy. Poza tym utwierdziłam się w przekonaniu, że nie lubię pudrów sypkich, bo sypią dokoła na wszystko, na bluzkę, na spodnie. Jestem zwolenniczką, prostych kompaktowych rozwiązań, szczególnie kiedy przebywam poza domem.
Niestety opakowanie wspomnianego wyżej pudru Stay Matte pozostawia wiele do życzenia. Trochę mi wstyd w miejscu publicznym wyciągać go na wierzch… Ale nowy nabytek Rimmel’la Lasting Finish to już zupełnie co innego. Czyżby narzekania blogerek zostały przez markę w końcu rozpatrzone? Wygląda na to, że tak. Kosmetyk ten uważam za godnego następcę Stay Matte. A dlaczego? Zapraszam na wpis.
Opis producenta:
Lekki i jedwabisty, idealnie stapia się ze skórą i wyrównuje jej koloryt, dając naturalny efekt bez uczucia obciążenia, który trwa do 25 godzin. Użyj go na sucho jako wykończenie makijażu lub na mokro – jako ultralekkiego podkładu. Ciesz się nieskazitelną cerą przez cały dzień, całą noc… i jeszcze dłużej! Dostępny w 4 odcieniach.
Skład: Dimethicone, Magnesium Stearate, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Polyethylene, Acrylates Crosspolymer, Amodimethicone, Silica Dimethyl Silylate, Phenoxyethanol, Ptfe, Triethoxycaprylylsilane, Caprylyl Glycol, Sorbic Acid, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, [May Contain +/- : Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499)].
Pojemność: 7 g
Cena: 33 zł
Gdzie kupić?drogerie sieciowe (Rossmann, Natura, Hebe, Super Pharm, Dayli) oraz internetowe.
Moja ocena: 5-/5
Opakowanie: plastikowe, z czerwonym błyszczącym rantem, zamykane na zatrzask. Opakowanie zawiera osobną przegródkę na lateksową gąbeczkę z lusterkiem. Jest estetyczne i funkcjonalne. Napisy się nie ścierają.
Zapach: bardzo słabo wyczuwalny.
Konsystencja: aksamitna. Puder nieznacznie pyli podczas aplikacji. Bardzo dobrze wtapia się w skórę, nie tworzy efektu maski.
Odcień: 002 – Soft Beige – jasny beż z żółtymi tonami, odcień nie za jasny ale też nie ciemny, uniwersalny.
Działanie: Puder Lasting Finish ma aksamitną konsystencję, dla porównania Stay Matte jest dla mnie bardziej suchy i mocniej pyli. Ten jakby lepiej stapia się ze skórą. Zapewnia przy tym całkiem przyzwoite krycie. Dobrze współpracuje z różnymi podkładami. Daje naturalne matowe wykończenie bez efektu maski. Odcień Soft Beige jest dla mnie idealny. Posiada lekko żółte tony. Z tego co widziałam, to są tylko cztery do wyboru a Light Porcelain jest bardzo jasny, więc osoby z bladą skórą powinny być z niego zadowolone.
Matuje w moim przypadku standardowo jakieś 3-4 godziny ale żaden innym puder nie jest w stanie zrobić tego lepiej. Taka natura cery mieszanej. Podoba mi się funkcjonalne opakowanie z osobną przegródką na lusterko i niezłą lateksową gąbeczkę, którą używam do poprawek w ciągu dnia. Skład kosmetyku może nie powala ale jest stosunkowo krótki. Puder stosuję codziennie od 3 tygodni i nie zauważyłam, aby zapychał pory czy powodował uczulenie.
Jedyną rzeczą do której można by się przyczepić, to mała pojemność, tylko 7 g (dla porównania Stay Matte ma aż 14g!) oraz wyższa cena ok. 33 zł. Mnie udało się go kupić w promocji w Rossmannie za 26,99. Także, jeśli zainteresowałam was tym pudrem, to odsyłam do Rossmanna 🙂
Plusy:
+ funkcjonalne opakowanie z szufladką na gąbeczkę i lusterko
+ zapewnia naturalny wygląd
+ lekki
+ może być stosowany solo (całkiem dobrze kryje)
+ dobrze wtapia się w skórę (dobrze współgra z różnymi podkładami, utrwala je)
+ bardzo dobrze matuje
+ aksamitny konsystencji
+ nie zapycha porów
Minusy:
– mała pojemność (tylko 7g a kosztuje więcej od Stay Matte)
– cena
Podsumowując: Puder Rimmel Lasting Finish uważam za godnego ale i niestety droższego następcę słynnego Stay Matte. Co prawda pojemność kosmetyku jest dużo mniejsza ale sam produkt wydaje się być lepiej dopracowany (bardziej aksamitny w konsystencji, lepiej kryjący). Opakowanie też jest znacznie przyjemniejsze dla oka. Zyskujemy dodatkowo gąbeczkę i lusterko. Ja jestem na tak, mimo wyższej ceny. Myślę, że pozostanę z tym pudrem na dłużej.
Znacie puder Rimmel’a Lasting Finish? Używałyście? Jak oceniacie go w stosunku do słynnego Stay Matte?
Helen
Identyczne opakowanie jak przy pudrze z Astor, tylko inny kolor. Ciekawe kto kogo zmalpowal:)
A to nie wiedziałam…
kusi mnie ten puder, kiedyś się skuszę 🙂
Fajny odcień. Może przetestuję bo odcień w sam raz. Mam z tej serii podkład w tubce i bardzo go polubiłam. Na chłodny sezon w sam raz. Zaczęłam z nim przygodę latem, ale teraz sprawuje się lepiej.
Pudru jeszcze nie testowałam. Zastanawia mnie tylko czy aby ten puder nie zapycha bo to dimethicone na pierwszym miejscu składu trochę mnie niepokoi. Choć plus za to, że w składzie nie widzę talc.
no no, bardzo dobry produkt. Lubię takie lekkie bez zapychania
U mnie zdecydowanie wystarcza puder transparentny z Bell, więc na tak drogi i malutki puder się nie zdecyduję 😛
Lubiłam Stay Matt, ale od czasu jak odkryłam puder HD Bell używam praktycznie tylko jego, zuīwając od czasu do czasu pozostałe pudry jakie mam w zapasie.
Kiedyś na pewno się skuszę 😛 Ale póki co mam spory zapas 😀
Też tak mam, że jak wyciągam Stay Matte publicznie, to pojawia się takie zawahanie 😀 Kupiłam ten puder ostatnio (najjaśniejszy), ale jeszcze nie mam wyrobionego zdania 🙂
Niestety nie używałam ani tego nie Stay Matt 🙂
Nigy go nie miałam 😉
Oo ciekawa jestem tego pudru 🙂
Klikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna 🙂
Nie, nie kliknę, nie rób sobie reklamy.
Nie znam go i na razie nie poznam ;p
Nie spotkałam go jeszcze, albo przegapiłam, ale opakowanie naprawdę fajne.
Mimo opakowania zostanę przy Stay Matte.
Nigdy nie używałam tego pudru, ale chyba jednak zostanę przy stay matt, ponieważ cena trochę odstrasza. To tak jakby kupić stay matt za 66 zł! Szaleństwo..
Faktycznie, wychodzi dużo drożej od Stay Matte biorąc pod uwagę różnicę w gramaturze.
To również dobry wybór.
Też mi się spodobało, bo jest nieduże, no i …kompaktowe.
Wczoraj spadł mi puder i cały się roztrzaskał, muszę kupić nowy. Planuję kupić Stay Matte, ale ten o większej pojemności.
No to współczuję. Stay Matte to też dobry wybór. Używałam dwa jego odcienie: 001 transparent i 004 sandstorm 🙂
Od miesiąca nie mam pudru transparentnego, bo mi się skończył a zapominam ciągle kupić… czas się wybrać do sklepu 🙂
Myślę,że w najbliższej przyszłości skuszę się na jego zakup 🙂