Jak wam idą przygotowania do świąt? U mnie jak na razie średnio. Mam mnóstwo spraw na głowie i świąteczne porządki zostawiam sobie na weekend. Zdążyłam jak dotąd umyć okna, uprać firanki i część zasłon. Nie mam kupionych nawet żadnych prezentów dla bliskich. Jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę! Ale jako to się mówi: lepiej późno niż wcale. W tym roku przyrządzam na święta rybę po grecku oraz sałatkę żydowską. Ale to już na tuż przed Wigilią:)
Dziś recenzja ochronnego sztyftu do ust Neutrogena, który otrzymałam w wygranej w konkursie od Marzeny T – pozdrawiam Cię serdecznie Kochana 🙂 Wiązałam z nim duże nadzieje, bo marka ta dobrze mi się kojarzy a tu lekkie rozczarowanie. Jak widać, nie zawsze złoto co się świeci…
Opis producenta:
Natychmiastowa i długotrwała ulga dla suchych i spierzchniętych ust. Głęboko nawilżająca formuła koi oraz poprawia wygląd i przywraca miękkość Twoich ust, jednocześnie zapewniając im długotrwałą ochronę przed utratą wilgoci. Stworzony we współpracy z dermatologami. Zawiera filtr SPF 4.
Skład: Ricinus Communis Oil, Paraffin, Cera Alba, Cetyl Palmitate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetearyl Alcohol Isopropyl Myristate, Cetyl Alcohol, Cera Microcristallina, Candelilla Cera, Bisabolol, Isopropyl Palmitate, Isopropyl Laurate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Propylene Glycol, Sodium Cetearyl Sulfate, Sodium Sulfate, Citric Acid, BHA, BHT, Parfum.
Pojemność: 4,8 g
Cena: 12 zł
Gdzie kupić? apteki, drogerie sieciowe oraz lokalne, niektóre supermarkety.
Moja ocena: 3/5
Opakowanie: biały, plastikowy sztyft z czerwonymi i niebieskimi napisami oraz flagą Norwegii. Pomadka opakowana jest w dodatkowo w zafoliowany kartonik, na którym z tyłu widnieje opis produktu i skład.
Zapach: subtelny, delikatny, lekko ziołowy/apteczny – lubię go. Nie utrzymuje się zbyt długo na ustach.
Konsystencja: sztyft, jest dosyć twardy ale bez problemu się go aplikuje na usta.
Działanie: Ponoć są dwie wersje tego sztyftu mój SPF 4 oraz SPF 20. Nie mam pojęcia, czym dokładnie różnią się od siebie te dwa produkty, prawdopodobnie tylko wysokością filtra. Jednakże czytałam same pochlebne opinie o sztyfcie z wyższym filtrem, więc może jednak różnią się np. składem?
Moja wersja sztyftu SPF 4 – jawi się jako zwyczajny, wręcz przeciętny produkt. Poza ładnym zapachem i estetycznym opakowaniem, nie dostrzegam w tej pomadce za wiele plusów. Dlaczego tak srogo o ją oceniam? Ano dlatego, iż słabo nawilża i to w dodatku na krótko. Pomadka bardzo szybko znika z ust. Ciągle je trzeba smarować. Denerwuje mnie to. Usta stają się znów suche. Na szczęście nie klei się ani nie pozostawia na nich białej powłoki. No może delikatnie je nabłyszcza.
W składzie również wieje nudą. Oprócz olejku rycynowego, wosku pszczelego i bisabololu nie ma żadnych ciekawych ekstraktów roślinnych. Jest za to parafina i cała chemia. Uważam, że za cenę 12 zł sztyft Neutrogena wypada słabo. W tym przedziale cenowym można kupić znacznie lepsze pomadki.
Plusy:
+ estetyczne opakowanie
+ ładny zapach
+ zawiera filtr SPF 4
+ nie pozostawia białej powłoki na ustach
+ nie klei się
Minusy:
– nawilża słabo i krótkotrwale
– szybko schodzi z ust
– wygórowana cena w stosunku do jakości
Podsumowując:Szczerze powiedziawszy, to spodziewałam się dużo więcej po tej pomadce, w końcu nie kosztuje 5 zł jak Alterra rumiankowa, tylko ponad dwa razy tyle, a swoją jakością wypada od niej dużo gorzej. W dodatku oparta jest głównie na parafinie. Na pewno nie kupię jej w przyszłości.
Znacie sztyft ochronny Neutrogena? Używacie takich pomadek, jeśli już to jakich?
Helen
Miałam kiedyś dostęp do tych pomadek w firmowym sklepiku po 3 zł, ale mi sie potem już znudziły.
Po miniaturce liczyłam na mega nawilżenie… Szkoda, że sztyft Cie nie zachwycił…
Mam kremik do rąk Neutrogena 🙂 Jest mega w sezonie zimowym :))
Bardzo lubię tę pomadkę 🙂
Pozdrawiam
Miałam kiedyś balsam do ust Neutrogeny. Nie był rewelacyjny, ale chyba lepszy od sztyftu.
Ja znalazłam w tym roku na sezon zimowy pomadkę w sztyfcie Słodki Miód z Bielenda – polubiłam od pierwszego użycia 🙂 tej z Neutrogeny nie znam 🙂
Jak brałam izotek to była jedyna pomadka,która mi na dłużej nawilżała usta, reszta po wyschnięciu zostawiała tylko bardziej wysuszone i pekające do krwi usta.
Bielendy akurat nie miałam, muszę się jej przyjrzeć:)
SKŁĄD 20:
Ricinus Communis Oil, Cera Alba, Cetyl Palmitate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Cetyl Alcohol, Candelilla Cera, Cera Microcristallina, Bisabolol, Isopropyl Palmitate, Isopropyl Laurate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Propylene Glycol, Sodium Cetearyl Sulfate, Sodium Sulfate, Citric Acid, BHA, BHT, Parfum.
SKŁAD 4:
Ricinus Communis Oil, Cera Alba, Cetyl Palmitate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Cetyl Alcohol, Candelilla Cera, Cera Microcristallina, Bisabolol, Isopropyl Palmitate, Isopropyl Laurate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Propylene Glycol, Sodium Cetearyl Sulfate, Sodium Sulfate, Citric Acid, BHA, BHT, Parfum.
SKĄŁD JEST TEN SAM, TYLKO WYSOKOŚĆ FILTRA INNA, BO KAŻDA MA INNE ZASTOSOWANIE
Ja moje usta ratuję zwykłą wazeliną albo pomadką z Lovely z aloesem i mentolem <3
A Neutrogena to przecież tak rozreklamowana firma, takie wspaniałości się o niej pisze, a tu taki przeciętny kosmetyk w ich asortymencie. No raczej się nie czuję skuszona… pozdrawiam
Dokładnie, też wiązałam duże nadzieje z tą pomadką a tu taki przeciętniak…
Faktycznie skład jest identyczny, zastanawiam się w takim razie skąd tyle pozytywnych opinii o wersji SPF20.
kiedyś kusiła mnie ta firma, jak widać nie potrzebnie:)
Ja używałam innej wersji kiedyś i byłam zadowolona. Tylko nie pamiętam już która to była seria.
Beznadziejny kosmetyk – taka świeczka do ust ;/
Kupiłam tą pomadkę jakiś czas temu wierząc, że poradzi sobie z moimi spierzchniętymi ustami.
Niestety sie przeliczyłam;/ mam wersję SPF 20 i niestety jest do niczego.
Bardzo słabo nawilża usta 🙁 więc wcale nie jest lepsza od tej pomadki opisanej w twojej notce.
Szukam swojego ideału na suche usta, może ktoś doradzi jakąś fajną pomadkę?
Polecam Alterrę rumiankową – świetnie nawilża i regeneruje usta, w dodatku ma dobry skład, tylko jest niestety bezzapachowa.
Dobre określenie:-) Masz rację, też bym tak ją określiła.
Dziękuję! 🙂 na zapachu mi nie zależy:D grunt to nawilżenie w pracy mam tak suche powietrze, że usta dosłownie pękają;(
jest lepsza w działaniu, mam wrażenie, ze bardziej tłusta, ale to może tylko moje złudzenie jest, kup i porównaj
nie miałam i jakoś mnie nie korci. Jak szybko znika z ust to nie dla mnie :/
U mnie ta pomadka się nie sprawdziła 😉
Ja tam używam i jestem zadowolona 🙂
Ja szczerze mowiac, uzywam pomadki innej firmy ale moze i skusze sie na przetestowanie tej. Dzieki za przydatna analize!