Opis producenta:
Lekki, delikatny puder, łatwo rozprowadza się na skórze nadając jej aksamitny blask, dzięki wyciągowi z nagietka zapewnia doskonałą pielęgnację.
Pojemność: 12,5 g
Cena: 9,49 zł
Moja ocena: 4/5
Mam dwa odcienie nr 2 (matowy, jasny beż z nutą różowego pigmentu) i nr 3 (matowy, ciemniejszy beż) – nie mam niestety jego zdjęcia. Puder ma zwykłe plastikowe pudełeczko z złotym nadrukiem kwiatowym. Kiedyś dołączona była do niego gąbeczka. Obecnie niestety producent jej już nie dodaje. Puder bardzo przyjemnie pachnie, nawet dość intensywnie. Zapach na twarzy jednak szybko przestaje być odczuwalny. Kosmetyk jest stosunkowo wydajny. Ten odcień (nr 2) jest dosyć uniwersalny, będzie pasował również do bladych cer. Na twarzy daje delikatne wykończenie, jest prawie niewidoczny. Matuje na ok. 2-3 godziny. Nie uczula i nie zapycha. Jedyne co mi nim przeszkadzało,to to, że był trochę zbity i nie dało się go nakładać pędzlem, jedynie dołączoną gąbeczką. Puder nr 3 jest jakby bardziej miękki. Nie wiem, może to kwestia egzemplarza. Odcień nr 3 jest dość ciemny, będzie idealny dla osób o ciemnej karnacji lub opalonych. Ja używałam go czasem jako bronzera. Puder jest hypoalericzny, posiada wyciąg z nagietka. Niestety na opakowaniu nie ma podanego składu:(
Plusy:
+ jest prawie niewidoczny
+ daje ładne matowe wykończnie
+ ładnie pachnie
+ przyzwoity mat
+ niska cena
+ zawiera wyciąg z nagietka
+ nie uczula ani nie zapycha, hypolaergiczny
+ łatwo dostępny (Drogerie Rossmann)
Minusy:
– zwykłe opakowanie
– jest trochę zbity (przynajmniej odcień nr 2)
– obecnie brak gąbeczki
– brak składu na opakowaniu
Podsumowując: Puder Gold Glow to dobry puder, zwłaszcza że w tej klasie cenowej trudno znaleźć przyzwoity kosmetyk. Polecam mimo niskiej ceny. Pozostałe odcienie są z drobinkami.
Lekki, delikatny puder, łatwo rozprowadza się na skórze nadając jej aksamitny blask, dzięki wyciągowi z nagietka zapewnia doskonałą pielęgnację.
Pojemność: 12,5 g
Cena: 9,49 zł
Moja ocena: 4/5
Mam dwa odcienie nr 2 (matowy, jasny beż z nutą różowego pigmentu) i nr 3 (matowy, ciemniejszy beż) – nie mam niestety jego zdjęcia. Puder ma zwykłe plastikowe pudełeczko z złotym nadrukiem kwiatowym. Kiedyś dołączona była do niego gąbeczka. Obecnie niestety producent jej już nie dodaje. Puder bardzo przyjemnie pachnie, nawet dość intensywnie. Zapach na twarzy jednak szybko przestaje być odczuwalny. Kosmetyk jest stosunkowo wydajny. Ten odcień (nr 2) jest dosyć uniwersalny, będzie pasował również do bladych cer. Na twarzy daje delikatne wykończenie, jest prawie niewidoczny. Matuje na ok. 2-3 godziny. Nie uczula i nie zapycha. Jedyne co mi nim przeszkadzało,to to, że był trochę zbity i nie dało się go nakładać pędzlem, jedynie dołączoną gąbeczką. Puder nr 3 jest jakby bardziej miękki. Nie wiem, może to kwestia egzemplarza. Odcień nr 3 jest dość ciemny, będzie idealny dla osób o ciemnej karnacji lub opalonych. Ja używałam go czasem jako bronzera. Puder jest hypoalericzny, posiada wyciąg z nagietka. Niestety na opakowaniu nie ma podanego składu:(
Plusy:
+ jest prawie niewidoczny
+ daje ładne matowe wykończnie
+ ładnie pachnie
+ przyzwoity mat
+ niska cena
+ zawiera wyciąg z nagietka
+ nie uczula ani nie zapycha, hypolaergiczny
+ łatwo dostępny (Drogerie Rossmann)
Minusy:
– zwykłe opakowanie
– jest trochę zbity (przynajmniej odcień nr 2)
– obecnie brak gąbeczki
– brak składu na opakowaniu
Podsumowując: Puder Gold Glow to dobry puder, zwłaszcza że w tej klasie cenowej trudno znaleźć przyzwoity kosmetyk. Polecam mimo niskiej ceny. Pozostałe odcienie są z drobinkami.
Szkoda, że już go wycofali….
nie wycofali tylko ma inne opakowanie 🙂
I odrobine inna nazwa …