Wreszcie zrobiło się ciepło, a chwilami to wręcz upalnie! Mamy lato wiosną. Ciekawe czy taka piękna pogoda będzie również w lipcu i sierpniu…
Długo czekałam z recenzją balsamu, a mowa o Lirene Golden Charm, z przyczyn pogodowych. Stale było chłodno, by móc w pełni przetestować produkt na odkrytym ciele w słoneczne dni. Jak dla mnie to istna perełka. A otrzymałam ją jeszcze w marcu z okazji Dnia Kobiet w rozdaniu innej blogerki. To już drugi świetny produkt, po lakierze Rimmel Salon Pro, jakie znalazły się od niej w paczce.
Sądzę, że balsam Golden Charm to taki must have nadchodzącego lata, który warto mieć pod ręką. Efekt, jaki zapewnia nie jest tandetny, a raczej delikatnie rozświetla i „podkręca” koloryt skóry.
Opis producenta:
Balsam Golden Charm jest przeznaczony do każdego typu cery. Chcesz, aby Twoją skórę otulił magiczny złoty pył?
Balsam Golden Charm sprawi, że poczujesz prawdziwą magię złotych drobinek, a Twoja skóra rozbłyśnie szlachetnym blaskiem złota oraz stanie się miękka w dotyku i jedwabista. Zmysłowy zapach balsamu podkreśli Twoją kobiecość i naturalne piękno.
Balsam Golden Charm:
- rozświetla
- poprawia koloryt
- wygładza
- nawilża
Skład: Aqua (Water), Glycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanoalamine, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, PEG-10 Olive Glycerides, Glyceryl Polyacrylate, Synthetic Fluorphlogopite, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexylglycerin, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Laminaria Ochroleuca Extract, PEG-12 Dimethicone, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), Linalool, Butylphenyl, Methylpropional, Limonene, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Salicylate, Citronellol, Hydroxycitronellal, Hexyl Cinnamal, CI 77891 (Titanum Dioxide), CI 77491 (Iron Oxides).
Pojemność: 200ml
Cena: 17 zł
Gdzie kupić? drogerie sieciowe (np. Rossmann) oraz niektóre drogerie lokalne i hipermarkety.
Moja ocena: 5/5
Opakowanie: tubka w kolorze złota z motywem confetti. Opakowanie jest wygodne i poręczne, można postawić „na „głowie”
Zapach: lekki, orzeźwiający, kwiatowo-owocowy. W moim odczuciu prześliczny, niczym drogie perfumy 🙂 Idealny na lato.
Konsystencja: lekka emulsja. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy.
Kolor: złotawy z drobinkami. Podkreśla opaleniznę i poprawia koloryt skóry.
Działanie:Balsam zamknięty jest w wygodnej tubce utrzymanej w kolorystyce złota i czerni. Kosmetyk posiada złote drobinki, które pięknie mienią się słońcu, sprawiając, że skóra wygląda zdrowo. Nie jest to absolutnie tandetny efekt choinki, tylko delikatnego rozświetlenia. Balsam ma lekką konsystencję, idealną na ciepłe dni, gdy bardziej odkrywamy nasze ciała. Szybko się wchłania, nie pozostawiając niechcianej lepkiej warstwy. Jego zaletą jest również nawilżenie oraz wygładzenie, o czym zapewnia producent.
Nie jest to typowy balsam brązujący, który w znaczący sposób przyciemnia skórę i nierzadko brzydko pachnie, jak to było w przypadku brązującego balsamu L’Oreal, a jedynie rozświetla dzięki obecnym złotym drobinkom i delikatnie poprawia jej koloryt.
Jestem wprost zachwycona zapachem tego produktu. Jest lekki, orzeźwiający o nucie owocowo-kwiatowej. Przywodzi mi na myśl drogie perfumy. Zapach ten z pewnością może przypaść do gustu wielu osobom. Co ważne, nie dusi ani nie drażni nosa. Ponadto dosyć długo utrzymuje się na skórze. To dla mnie jeden z najładniejszych zapachów balsamów jakie dotąd stosowałam.
Skład kosmetyku jest całkiem przyzwoity. Znajdują się w nim ekstrakty ze złotej algi, olej jojoba czy kwas hialuronowy. Brak za to wszędobylskiej taniej parafiny oraz parabenów.
Jedyna rzecz, do której można by się przyczepić, to fakt, że drobinki mogą pozostawać na ubraniu, choć moim zdaniem tragedii nie ma.
Plusy:
+ dobra dostępność
+ przystępna cena
+ prześliczny zapach
+ daje efekt skóry muśniętej słońcem (poprawia koloryt i rozświetla)
+ nawilża i wygładza
+ lekka konsystencja (dobrze się wchłania)
+ drobinki obecne przez cały dzień
+ zawiera ekstrakt ze złotej algi, olej jojoba i hialuronian sodu (pogrubione)
+ nie zawiera parafiny ani parabenów
Minusy:
– drobinki mogą pozostawać na ubraniach
Podsumowując:Balsam jest wprost rewelacyjny. Idealny na okres letni. Jest niedrogi, łatwo dostępny oraz prześlicznie pachnie. Gorąco polecam 🙂
Lubicie balsamy z drobinkami na lato? Czy wolicie te tradycyjne?
Helen
Wolę tradycyjne balsamy. Latem, jeśli mam ochotę na rożświetlenie skóry, stosuję suchy olejek z Nuxe 😉
Mam! Jest extra 🙂
Miło słyszeć, że potwierdzasz moje zdanie:)
Moja przyjaciółka ma ten balsam i nie jest zadowolona z jego działania…
Nigdy go nie widziałam. Kurcze, bardzo mi się podoba. Muszę go poszukać :).
Lubię latem balsamy z drobinkami 🙂
lubię takie kosmetyki , szczególnie w lecie kiedy wieczorem gdzieś wychodzę 🙂
Nienawidzę tego typu produktów… Mam wrażenie, że wyglądam wtedy jak po zderzeniu z choinką…
Lubię rozświetlające i podkreślające opaleniznę kosmetyki 🙂 To teraz tylko trzeba namiętnie zacząć się opalać 🙂
Ten balsam daje akurat delikatny efekt, więc nie ma się czego obawiać.
Ja już zaczęłam opalanie na balkonie:)
Nie lubię rozświetlających kosmetyków, preferuję tradycyjne 🙂
Balsamu z drobinkami nie miałam do tej pory, ale chętnie bym go kupiła:)
Zaciekawiłaś mnie tym balsamem 🙂 Coś fajnego do podkreślania urody 🙂
Szczerze mówiąc to pierwszy raz go widzę. Opakowanie ma śliczne. Ja raczej używam tradycyjnych balsamów przez cały rok ale nie mówię "nie"tego typu kosmetykom 🙂
pogoda piękna 🙂 my właśnie wróciliśmy z baaaaaardzo długiego spaceru i nóg nie czujemy oboje..jutro chyba na czworaka będziemy chodzić ale bardzo nam się przydała tak duża dawka świeżego powietrza 🙂
Ja również z mężem byłam na przechadzce, było bardzo gorąco i duszno, też nas nogi bolą. Ale trzeba zażywać świeżego powietrza w tak piękne, słoneczne dni:)
Ja mam wersję różową jest straszna ! Skóra później nie dość,że błyszczy się jak kula dyskotekowa to i zostawia chamskie czerwone plamy.
Nie wiedziałam, że jest jeszcze jakaś inna wersja tego balsamu. Ja ze złotej jestem bardzo zadowolona i mogę ją z czystym sumieniem polecić.
używałam kiedyś balsamu z drobinkami złota, ale innego i świetnie działał. Mimo tego jakoś nie przepadam za takimi balsamami
zaciekawił mnie zapach tego balsamu, a ja tam lubię balsamy z drobinkami
Oj zgadzam się, że na lato będzie świetny. Na pewno pięknie podkreśli opaleniznę. Ja stosowałam taki z drobinkami złota z Avonu
nigdy nie miałam takiego cuda. Jakoś mnie nigdy nie ciągnęło do takich "błyskotek", ale może w te wakacje… ;]
Witaj Helen :* Cieszę się,że balsam przypadł Ci do gustu 😉 Ja bardzo lubię takie złote refleksy na skórze,sama często stosuję zwłaszcza latem na nogi,ręce i dekolt 🙂 Pozdrawiam :*