Na początek trochę prywaty. Nie jestem szczególnie skora do wyznań, pisanie o sobie nie przychodzi mi z łatwością, do dziś nie zrealizowałam tagu „50 faktów o mnie” ale jutro jest mój dzień – mam urodziny! okrągłe, Tak, jutro 15. marca kończę 30 lat. Dlatego piszę dziś, gdyż jutro pewnie będę zajęta większość dnia. Wpierw przyjdą goście, a pod wieczór wybieram się z mężem na kolację we dwoje. Dziś przygotowuję specjalne ciasto na tę okazję – snikers. Nie chciałam tortu z cukierni, tylko własny wypiek, na którym postawię dwie cyferki. W końcu jestem też blogerką kulinarną:)
********
Wielokrotnie obiło mi się o uszy o leczniczym działaniu propolisu na skórę z problemami, zwłaszcza trądzikowymi. Propolis znany jest ze swojego działania przeciwzapalnego, przeciwbakteryjnego, przeciwgrzybicznego oraz przeciwwirusowego. Ponadto regeneruje tkanki oraz przyspiesza odnowę naskórka. Postanowiłam wypróbować kremy z ekstraktem z propolisu. Oba kremy stosowałam w zeszłym roku. Jak się spisały?
Dodam tylko, że w przypadku uczulenia na produkty pszczele, nie powinno się stosować kosmetyków z ekstraktem z propolisu.
Korana, Propolis – Krem
Opis producenta:
Polecany do pielęgnacji skóry zanieczyszczonej, problematycznej, o tendencjach do łojotoku. Propolis wykazuje właściwości antybakteryjne oraz regenerujące naskórek, przeciwdziała powstawaniu stanów zapalnych. Zawiera wosk pszczeli, który delikatnie natłuszcza i łagodzi podrażnienia. Zestaw witamin A, E, F przyspiesza odnowę naskórka, zapobiega łuszczeniu. Lukrecja ma silne działanie przeciwzapalne. Alantoina i d`pantenol łagodzą podrażnienia skóry. Krem dzienno-nocny.
Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Propolis Wax, Propylene Glicol, Octyl Stearate, Decyl Oleate, Izopropyl Myristate, Grape Seed Oil, Palm Oil, Cera Alba, Petrolatum, Glyceryl Stearate, Cetyl Palmitate, Cetyl Alcohol, Xanthan Gum, Chondruscripsus, Glucose, Glycerrhiza Glabra Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Buthylparaben, Isobuthylparaben, Tocopherol, DMDM Hydantion, Soybean Oil, Carthamus Tinctorius, Linoleic Acid, Retinyl Palimitate, Allantoin, Carbomer, Triethanoloamine.
Pojemność: 50 ml
Cena: 16 zł
Gdzie kupić? niektóre apteki, sklepy zielarskie, Internet. We Wrocławiu sklepie z artykułami pszczelarskimi Plaster Miodu przy moście Tumskim.
Moja ocena: 3-/5
Opakowanie: skromny, brązowy, plastikowy słoiczek z pomarańczową etykietą imitującą plastry miodu. Kosmetyk zabezpieczony jest złotkiem.
Zapach:miodowy, z gatunku przyjemnych.
Konsystencja: zbita, masłowata o konsystencji maści. Krem dobrze się rozprowadza.
Kolor: miodowy.
Działanie: Krem posiada tłustą, masłowatą konsystencję, przypomina mi maść. Prawie w ogóle się nie wchłania. Twarz po aplikacji mocno się świeci. Dlatego stosowałam go wyłącznie na noc i sporadycznie w mroźne dni. Jest bardzo tłusty. Ma w składzie kilka potencjalnych tzw. zapychaczy jak parafina (Paraffinum Liquidum), wosk pszczeli (Cera Alba), wazelina (Petrolatum) oraz Isopropyl Myristate. Uważałabym na ten krem w przypadku kłopotów z trądzikiem i dużą skłonnością do zapychania. Mojej cery co prawda nie zapchał ale również nie poprawił jej stanu. Odnoszę wrażenie, że skóra po nim nie oddycha. Być może sam propolis działa leczniczo ale nie koniecznie w połączeniu z pochodnymi ropy naftowej. Szkoda, że taki pseudo naturalny krem zawiera tyle konserwantów.
Plusy:
+ przystępna cena
+ zawiera ekstrakt z propolisu, witaminy A, E, F, wosk pszczeli, wyciąg z lukrecji, alantoinę i d-pantenol
+ skutecznie łagodzi podrażnienia
+ dobry na zimę
+ wydajny
+ natłuszcza
Minusy:
– słaba dostępność
– pozostawia tłustą warstewkę (skóra się mocno świeci), krem się nie wchłania do końca
– parafina i parabeny w składzie
– nie ogranicza powstawania niedoskonałości
Podsumowując:Spodziewałam się czegoś więcej po tym kremie. To nie krem, tylko maść. Nie podoba mi się, że prawie w ogóle się nie wchłania i skóra się pod nim dusi. Nie polecam.
Bartpol, Api-Gold, Regenujący krem do twarzy i na szyję
Opis producenta:
Jest to lekki krem, średnio-tłusty do całodobowej pielęgnacji twarzy i szyi. Polecany jest dla każdego typu cery, szczególnie dla osób ze skórą skłonną do zapaleń, wyprysków i zmarszczek a także zniszczoną nadmiernym opalaniem. Intensywnie regeneruje i odżywia: w kremie zastosowano naturalny, biologicznie czynny składnik, propolis, który ma silne działanie regenerujące i odżywiające komórki skóry, opóźniając procesy jej starzenia. Krem nie zawiera barwników ani konserwantów.
Skład: Aqua, Petrolatum, Ozokerite, Hydrogenated Castor Oil, Glyceryl Isostearate, Polyglyceryl-3 Oleate, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Propolis, Glycerin, Parfum.
Pojemność: 30 ml
Cena: 17 zł
Gdzie kupić? niektóre apteki i sklepy zielarskie, internet.
Moja ocena:4+/5
Opakowanie:biały plastikowy słoiczek ze beżowo-złotą etykietką. Do kremu dołączony jest kartonik z informacją o produkcie i jego składzie. Kosmetyk zabezpieczony jest przez migrowaniem plastikową nakładką.
Zapach: miodowy, przyjemny.
Konsystencja: średnio-tłusta (klasyczny krem półtłusty). Krem dobrze się rozprowadza i wchłania.
Kolor: kremowy.
Działanie: W przypadku kremu Api –Gold jest zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o konsystencję. Nie jest ona ciężka, masłowata. Krem dobrze się wchłania. Solidnie nawilża i lekko natłuszcza. Skóra po nim się dusi. Zgodzę się z producentem, że kosmetyk ten regeneruje skórę, łagodzi podrażnienia, ogólnie poprawia stan cery. Nie uczula ani nie zapycha. Podoba mi się, że w przeciwieństwie do kremu Korana skład Api-Gold jest krótki, nie zawiera też chemicznych konserwantów. Można jedynie przyczepić się do parafiny i wazeliny w składzie. Istnieje zagrożenie, że może zapychać. W moim przypadku nic takiego na szczęście nie miało miejsca. Krem ten podobno zawiera naturalny filtr ochronny. Myślę, że może sprawdzić się szczególnie u osób mających problem z wypryskami oraz cerę wrażliwą.
Plusy:
+ przyjemna konsystencja (krem dobrze się rozprowadza)
+ ładny miodowy zapach:
+ dobrze nawilża i regeneruje skórę
+ przy dłuższym stosowaniu poprawia stan cery
+ krem nadaje się zarówno na dzień jak i na noc
+ nie zapycha
Minusy:
– słaba dostępność
– mała pojemność tylko 30 ml!
– cera się po nim lekko świeci
Podsumowując: Krem Api-Gold zdecydowanie lepiej wypadł od poprzednika. Ma lepszą konsystencję, dobrze się wchłania i nie jest przeraźliwie tłusty. To taki uniwersalny krem, zarówno dla cery suchej, mieszanej oraz tłustej z trądzikiem. Pozytywnie wpływa na cerę. Jeśli go gdzie wypatrzycie w sklepie zielarskim bądź w aptece, sądzę, że warto go wypróbować.
Co sądzicie o kremach z propolisem? Czy ktoś stosował któryś z powyższych kosmetyków? Jestem ciekawa Waszych opinii:)
Helen
Uwielbiam propolisowe produkty, od znajomych pszczelarzy kupuję tez pyłek, który namiętnie zajadam 🙂 Witam w gronie jarych 30stek 😀
Fajny i ciekawy post:-) wiem że u mnie raczej by się nie sprawdził :-/
Pozdrawiam 🙂 i życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 🙂
Dziękuję:)
nie stosowałam żadnego z nich i trochę bym się bała; jeden strasznie tłusty, a drugi "może zapychać"- to bym jednak nie zaryzykowała, ale fakt, że jest tam propolis brzmi zachęcająco. To zachęta do skomponowania własnego kremiku z propolisem ;]
I oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji okrąglutkiej liczby ;*
Mi odpowiada ten z Korany. Mam cerę mieszaną i świetnie działa (faktycznie – stosowałam tylko na noc, ale co tam) na moją skórę. Co kto lubi 😉
Mam uczulenie na propolis, więc już nie testuję na sobie takich kremów.
Samych wspaniałych i wyjątkowych chwil życzę Ci Helen w dniu urodzin:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję Jeke:)
Dokładnie:)
Dziękuję:) stosowałam krem samodzielnie zrobiony na bazie maści propolisowej, kremu Nivea i bodajże jakiegoś olejku eterycznego (recepta dra Różańskiego) ale mnie okropnie zapychał.
Wszystkiego naj… naj… najlepszego Helen z okazji urodzin 🙂 ja już 30stkę mam za sobą i powiem Ci… życie naprawdę zaczyna się dopiero po 30stce 😉 spełnienia marzeń i samych pogodnych dni na następne 30 lat i więcej 🙂
ps. no i udanej kolacji z mężem ;).
Dziękuję Ivo, wiesz chyba masz rację, właśnie teraz myślę, że moje życie nabiera tempa:)
Wszystkiego najlepszego ;).
Pierwszy produkt zdecydowanie nie jest dla mnie. Już i tak mam zbyt świecącą się skórę a ten krem na pewno by mi nie pomógł. Prędzej zdecydowałabym się na drugi skoro lepiej się wchłania. Kremów z propolisem jeszcze nigdy nie miałam i kiedyś musi być ten pierwszy raz 😉
Niestety nie znam żadnego z tych kremów :-/
Tak trzymaj ;).pozdrawiam
Ja nie stosowałam kremów z propolisem ale na pewno się kiedyś skuszę, ma bardzo dobre właściwości pielęgnacyjne, ciężko się zdecydować który jest najlepszy
Jak fajnie,ze trafiłam do Ciebie,ciekawe recenzje i szczere komentarze,pozdrawiam.
Dziekuję:)
Bardzo mi miło:)