Znana polska marka Joanna wprowadziła na rynek ciekawą serię kosmetyków inspirowaną olejami świata. Miałam przyjemność przetestować dwa uniwersalne olejki do twarzy i ciała, o których napiszę niebawem oraz balsam do suchych miejsc 3w1 z masłem oliwkowym. Kosmetyk od pierwszych chwil ujął mnie swoim subtelnym zapachem oraz całkiem przyzwoitym składem.
Opis producenta:
Odkryj idealny sposób na przesuszoną skórę! Balsamiki 3 w 1 do ust, łokci i paznokci, przeznaczone są do specyficznych i wymagających miejsc na skórze. Dzięki specjalnej recepturze opartej o naturalne składniki, takie jak masła, oleje i witaminy, cudownie odżywią, zregenerują i nawilżą Twój naskórek. Przekonaj się sama o jego wspaniałych właściwościach!
Masło oliwkowe regeneruje suche miejsca i sprawia, że skóra jest doskonale wypielęgnowana.
Składniki aktywne:
– masło oliwkowe
– masło Shea
– witamina E
Skład: Lanolin, Petrolatum, Butyrospermum Parkii ButterCaprylic/Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum, Aroma, Cera Alba, Olea Europea Fruit Oil, Olea Europea Oil, Unsapoifiables, Camellia, Sinensis Leaf Extract, Tocopheryl Acetate, BHT, Cinnamyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Limonene, Geraniol, Linalool.
Pojemność: 8g
Cena: 6,59 zł
Gdzie kupić? drogerie lokalne oraz na stronie producenta.
Moja ocena: 5-/5
Opakowanie: malutki przezroczysty, zakręcany słoiczek z ciemną nakrętką. Do kosmetyku dołączony jest kartonik z plastikową wypustką. Opakowanie jest proste ale funkcjonalne.
Zapach: słodkawy, oliwkowy, bardzo przyjemny.
Konsystencja: zbita, przypomina wazelinę; balsam jest koloru żółtego.
Działanie: Balsam mieści się w małym, poręcznym słoiczku, który możemy mieć zawsze pod ręką, bądź nosić w torebce. Z początku myślałam, że jest przeznaczony wyłącznie do ust. Dopiero później doczytałam, iż należy go stosować na suche partie ciała, w moim przypadku są to łokcie oraz wokół paznokci. Świetnie sprawdza się w każdym przypadku, choć najczęściej smaruję nim usta. Doskonale je natłuszcza i regeneruje, niwelując efekt spierzchnięcia. Nadaje im piękny połysk. W dodatku pięknie lekko słodkawo pachnie. Uwielbiam tę woń.
Podoba mi się skład kosmetyku. Wiele w nim substancji odżywczych, jak masło oliwkowe, masło Shea, lanolina, wosk pszczeli, ekstrakt z zielonej herbaty oraz witamin E. Jest też co prawda parafina, lecz w przypadku stosowania na usta, paznokcie czy łokcie wcale mi to nie przeszkadza. Nie ma natomiast szkodliwych parabenów ani formaldehydu. Balsam jest bardzo wydajny. Jego atutem jest niska cena i bogaty skład. Jedynym drobnym minusem balsamu może być lepkość.
W ofercie są jeszcze dostępne dwa rodzaje balsamów: z masłem pomarańczowym oraz kokosowym.
Plusy:
+ przystępna cena
+ bardzo ładny zapach
+ bogaty skład (masło Shea, lanolina, wosk pszczeli, masło oliwkowe, ekstrakt z zielonej herbaty, witamina E)
+ świetnie natłuszcza, koi i regeneruje usta, skórki wokół paznokci oraz suche łokcie
+ bardzo wydajny
+ nadaje ustom ładny połysk
+ uniwersalny zarówno do ust, łokci jak i paznokci
Minusy:
– trochę się lepi
Podsumowując: Balsam jest świetny! Podoba mi się zarówno jego zapach, wydajność oraz działanie natłuszczająco-regenerujące (znacznie lepiej jak typowa wazelina). To kosmetyk uniwersalny. Polecam w szczególności do ust:) Intryguje mnie wersja kokosowa 🙂
Znacie balsam Joanna z serii „Oleje Świata”?
Udanego weekendu !
Udanego weekendu !
Helen
Mam eosa i eosa z biedry i tyle styknie 😀
Super, że u Ciebie się sprawdził, u mnie niestety słabo działał, choć rzeczywiście tak jak piszesz, wersja oliwkowa pachnie super:)
Wygląda bardzo zachęcająco 🙂
Kiedyś chciałam się skusić, ale za bardzo szaleję gdy używam produktów do ust w słoiczkach 🙁
Kiedyś udało mi się go wygrać w konkursie ale podarowałam go siostrze, widzę że warto go mieć 🙂
Ocena zachęca do wypróbowania;)
Prezentuje się ciekawie.
Zapowiada się świetnie 😀
Sporo czytałam o tych balsamach ale jeszcze żadnego nie miałam 🙂
Petrolatum w składzie ale poza tym składniki ma świetne, na pewno wypróbuję 🙂
Miałam wersję pomarańczową i była ok ale bez rewelacji.
Pierwszy raz go widzę, ale zaciekawił mnie. Mogłabym nosić go w torebce.
Tak, jak najbardziej nadaje się do torebki:)
Lubię takie wazeliny/masełka do ust zawsze muszę mieć 2-3 do wyboru 🙂
Miałam wszystkie wersje tych balsamów, ale zupełnie się u mnie nie sprawdziły.
wygląda na fajny 🙂 muszę zobaczyć jak się u mnie sprawdzi