Marka Golden Rose to dla mnie marka z potencjałem. Nie jest to żadna kryptoreklama, tylko mój prywatny osąd. Firma bardzo prężnie się rozwija. Ich kosmetyki, choć są tanie, w większości dorównują swoją jakością tym droższym. Większość z was zapewne słyszała lub stosuje pomadki Velvet Matte bądź Vision Lipstick.
Dziś o kolejnej kosmetycznej perełce, mianowicie o odżywce do paznokci Black Diamond. Pomimo braku formaldehydu (dzięki bogu), który wykazuje właściwości utwardzające paznokcie, spisuje się pierwszorzędnie.
Opis producenta:
Dzięki cząsteczkom czarnego diamentu zapewnia paznokciom większą twardość i wytrzymałość. Zawiera podwójną ilość mikro cząsteczek diamentu oraz składników utwardzających. Tworzy na powierzchni paznokcia twardą i błyszcząca powłokę zapewniając tym samym trwałe wzmocnienie cienkich, słabych i łamliwych paznokci. Zapobiega łamaniu i rozdwajaniu paznokci oraz odpryskiwaniu lakieru już po 4 tygodniach stosowania*
* Wynik używania preparatu przez z 4 tygodnie w testach skuteczności
Skład:Ethyl Acetate, Butyl Acetate, Nitrocellulose, Adipic Acid/Neopentyl, Glycol/Trimellitic Anhydride Copolymer, Isopropyl Alcohol, Acetyl Tributyl Citrate, Trimethylpentanediyl Dibenzoate, Polyvinyl Butyral, Benzophenone-3, Alumina, Hexanal, Silica, Titanum Dioxide (nano), Diamond Powder, Aluminium Hydroxide, Methicone, CI 60725.
Pojemność: 11 ml
Cena: 12,90 zł
Gdzie kupić? tzw. wyspy GR w niektórych centrach handlowych oraz na stronie producenta.
Moja ocena: 4+/5
Opakowanie: elegancka czarna buteleczka ze srebrnymi napisami i srebrną nakrętką. Dodatkowo zapakowana jest w biały kartonik ze szczegółową informacją o produkcie. Odżywka jest zdatna do użytku przez 2 latapo otwarciu.
Zapach: typowy dla odżywek czy lakierów do paznokci; nie jest specjalnie drażniący.
Konsystencja: przezroczysty lakier; po kilku miesiącach regularnego użytkowania lekko gęstnieje.
Działanie: Odżywka posiada szeroki, płaski pędzelek, którym dosyć wygodnie się manewruje. Producent zaleca nakładać jedną warstwę pod kolorowy lakier oraz regularnie aplikować dwie warstwy raz w tygodniu, aby wzmocnić efekt utwardzenia. Przyznam szczerze, że stosowałam ją głównie w pierwszym wariancie jako baza pod lakier. Dwie warstwy nakładałam rzadko, kiedy przez dłuższy czas nie chciałam malować paznokci lakierem. Jestem bardzo zadowolona z efektu, jaki można osiągnąć dzięki temu produktowi, mianowicie zadbane (paznokcie ładnie błyszczą), zdrowsze – mocniejsze, bardziej odporne na uszkodzenia paznokcie. Po pewnym czasie regularnego stosowania przestały się rozdwajać, to dla mnie duży sukces, ponieważ z natury mam słabe paznokcie.
Analizując skład odżywki nie dostrzegam za bardzo związków o działaniu wzmacniającym, poza Diamond Powder (cząsteczki diamentu), żadnych ekstraktów roślinnych, witamin. Ciekawe. Produkt pozbawiony jest szkodliwego formaldehydu, toluenu oraz DBP, za co ukłon w stronę producenta. Fakt ten sprawia, że będę kupować tę odżywkę bez obaw o zdrowie. Najważniejsze, że jest skuteczna w walce o mocne paznokcie. Zauważyłam, że po dłuższym czasie (stosuję ją od maja), paznokcie się jakby do niej przyzwyczajająi efekt wzmocnienia lekko słabnie. Być może warto robić krótkie przerwy. Mimo wszystko uważam, że kosmetyk ten jest godny uwagi.
Odżywka nałożona jako baza pod kolorowy lakier, przedłuża jego trwałość, choć nie zawsze chroni przed odbarwieniami paznokci. To już jest najczęściej wina lakieru, do czego niedawno doszłam
Plusy:
+ elegancka buteleczka
+ wygodny pędzelek
+ momentalnie wysycha na paznokciach
+ wzmacnia paznokcie i powoduje ich szybszy wzrost (zapobiega ich rozdwajaniu)
+ przedłuża trwałość lakieru
+ nie zawiera szkodliwego formaldehydu, toluenu ani DBP (Dibutyl Phtalate)
+ zawiera cząsteczki diamentu
+ przystępna cena
Minusy:
– brak możliwości kontrolowania zużycia produktu
– paznokcie po pewnym czasie się przyzwyczają i efekt wzmocnienia nieco słabnie
– po kilku miesiącach lekko gęstnieje w buteleczce
Podsumowując: To jedna z lepszych odżywek do paznokci, jakie stosowałam, w dodatku jest stosunkowo „bezpieczna”, gdyż nie zawiera formaldehydu, toluenu czy DBP. Poza tym jest niedroga. Polecam wypróbować, jeśli natkniecie się na stoisko GR.
Przypominam o trwającym do jutra konkursie KLIK, w którym 3 osoby mogą wygrać krem Kailas na problemy skórne (poj. 8 g)
Helen
Tej odżywki nie znam, a obecnie używam Eveline 8w1 🙂
Tej odżywki nigdy nie używałam. Kilka dni temu rozpakowałam KillyS i mam nadzieję, że ona pomoże moim paznokciom 🙂
Bardzo mnie ta odżywka kusi i na pewno tej jesieni u mnie zagości 😉
Nie miałam jej ,teraz mam zamiar dodatkowo wzmocnić paznokcie .Może wypróbuje;)
Na pewno ją kupię bardzo mnie kusi 🙂
Niestety, na moich paznokciach się nie sprawdziła. Nie zauważyłam żadnego działania.
Z wyglądu (designu) przypomina produkty ultra drogiego Sally Hansen. Fajnie, że jest zamiennik;).
ja ze swoimi paznokciami mam armagedon 🙁 nawet Eveline na nie nie działa… ciągle słabe i łamiące się! może powinnam zajrzeć do GR… i zakupić tą, choć już straciłam nadzieję 🙁 pozdrawiam i obserwuję.
Rozumiem Cię, podobnie jak Ty mam z natury bardzo słabe i kruche paznokcie, które ciągle się rozdwajają. Ta odżywka w znacznym stopniu poprawiła ich stan. Jest niedroga, więc może warto wypróbować;)
Bardzo lubię ten produkt. Ja sobie pod koniec odskrobałam taki mały pasek, aby wiedzieć ile zostało w buteleczce.
🙂 Odzywka sprawdza się jako baza pod lakier i przedłuża jego trwałość.
Nie widziałam jej wcześniej a szkoda
Sprzedawana jest tylko na wyspach Golden Rose w niektórych centrach handlowych.
Mi wystarczyło tylko 3 razy pomalować paznokcie po kilku letniej przerwie i już są zniszczone. Na razie używam innej odżywki która jest ok, ale znając życie też się paznokcie do niej przyzwyczają
Używam tej odżywki i jestem nią oczarowana. Jak dla mnie jest milion razy lepsza jak ta z Eveline (która niestety mnie uczulała).
Przyznam się, że u mnie odżywka do paznokci tylko się kurzy w szafce, ciągle o niej zapominam.
Kupiłabym, ale pewnie po tygodniu o niej zapomnę 😀
Nie mam systematyczności przy takich produktach, więc się nie skuszę. A Golden Rose rzeczywiście ma dużo udanych produktów.
Łał, dzięki za dokładny opis! Z tymi odbarwieniami paznokci to chyba faktycznie bardziej wina lakieru…
Akurat nie znam tej odżywki
Czytałam o niej wiele pozytywnych opinii i pewnie keidyś się skuszę.
Dobrze wiedzieć, znam tę sieć.
Ja tam kupiłam ją w drogerii Jasmine u mnie na osiedlu 🙂