Dziś pierwsza recenzja perfum jakie używam – Givechy Ange ou Demon, Le secret, które uwielbiam. Zastanawiałam się, czy recenzować w ogóle perfumy, bo wiem, że każda z nas ma inny gust ale może którąś z Was ten zapach zainspiruje:)
opis producenta:
Nowa wersja `Ange ou Demon`, której premiera miała miejsce w sierpniu 2009. Twarzą zapachu jest aktorka Uma Thurman. Kategoria kwiatowo-owocowa.
Flakonik identyczny jak w przypadku klasyka, ale w kolorze morelowym i dodatkowym nadrukiem.
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: żurawina, cytryna, zielona herbata
Nuta serca: jaśmin, biała piwonia, kwiaty wodne
Nuta bazy: białe piżmo, paczula, akord drzewny
Pojemność: 30 ml/ ok. 180 zł, 50ml, 100 ml
Moja ocena: 5/5
Perfumy te chodziły za mną od dłuższego czasu. Otrzymałam je w końcu w prezencie od męża na rocznicę ślubu. Mam sentyment do tej marki, gdyż wcześniej zużyłam 2 flakony Givenchy Very Irresistible (cudowne!). Ange ou Demon jest lżejszą wersją ich klasyka, który jak dla mnie jest okropny i duszący. To zapach z kategorii kwiatowo-owocowej, dobry na wiosnę i lato, na zimę preferuję nieco cięższe i lekko otulające zapachy.
Flakonik jest identyczny jak klasyczne Ange ou Demon, lecz ma morelowe zabarwienie, bardzo mi się podoba. jest elegancki i wyrafinowany. Niestety nie posiadam kartonika, bo dawno temu go wyrzuciłam.
W tym zapachu jest jakaś magia, z jednej strony jest ożywczy, świeży – anioł, z drugiej zaś ma w sobie jakąś nutę zadziory – demon. Uwielbiam go i z pewnością wrócę jeszcze do niego nie raz. Wiem, że niedawno pojawiła się nowa wersja z różowym flakonik, także piękny zapach.
Perfumy są dostępne w sieci perfumerii Sephora i Douglas oraz na internecie.
Helen
Uma Thurman jako twarz zapachu Ange ou Demon, Le Secret.
opis producenta:
Nowa wersja `Ange ou Demon`, której premiera miała miejsce w sierpniu 2009. Twarzą zapachu jest aktorka Uma Thurman. Kategoria kwiatowo-owocowa.
Flakonik identyczny jak w przypadku klasyka, ale w kolorze morelowym i dodatkowym nadrukiem.
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: żurawina, cytryna, zielona herbata
Nuta serca: jaśmin, biała piwonia, kwiaty wodne
Nuta bazy: białe piżmo, paczula, akord drzewny
Pojemność: 30 ml/ ok. 180 zł, 50ml, 100 ml
Moja ocena: 5/5
Perfumy te chodziły za mną od dłuższego czasu. Otrzymałam je w końcu w prezencie od męża na rocznicę ślubu. Mam sentyment do tej marki, gdyż wcześniej zużyłam 2 flakony Givenchy Very Irresistible (cudowne!). Ange ou Demon jest lżejszą wersją ich klasyka, który jak dla mnie jest okropny i duszący. To zapach z kategorii kwiatowo-owocowej, dobry na wiosnę i lato, na zimę preferuję nieco cięższe i lekko otulające zapachy.
Flakonik jest identyczny jak klasyczne Ange ou Demon, lecz ma morelowe zabarwienie, bardzo mi się podoba. jest elegancki i wyrafinowany. Niestety nie posiadam kartonika, bo dawno temu go wyrzuciłam.
W tym zapachu jest jakaś magia, z jednej strony jest ożywczy, świeży – anioł, z drugiej zaś ma w sobie jakąś nutę zadziory – demon. Uwielbiam go i z pewnością wrócę jeszcze do niego nie raz. Wiem, że niedawno pojawiła się nowa wersja z różowym flakonik, także piękny zapach.
Perfumy są dostępne w sieci perfumerii Sephora i Douglas oraz na internecie.
Helen
Uma Thurman jako twarz zapachu Ange ou Demon, Le Secret.
nie znam zapachu 🙂
popraw błędy ortograficzne