Opis producenta:
Po raz pierwszy w domowej koloryzacji, olejek nie tylko pielęgnuje włosy, ale też odgrywa kluczową i aktywną rolę bezpośrednio w procesie samej koloryzacji. Ułatwia rozprowadzanie koloru w głąb włosa dla maksymalnie nasyconego i trwałego koloru. Farba zawiera 60% skoncentrowanych olejków.
NOWA, PRZEŁOMOWA TECHNOLOGIA BEZ AMONIAKU CHRONIONA 21 PATENTAMI*
- Maksymalnie nasycony kolor
- Zdrowiej wyglądające i bardziej lśniące włosy**
- Optymalny komfort skóry głowy
- 100 % pokrycia siwych włosów
* Zgłoszeń patentowych
** Test instrumentalny
Skład:
Krem koloryzujący: Paraffinum Liquidum/Mineal Oil, Aqua/Water, Ethanoalamine, Steareth-20, Caprylyl/Capryl Gucoside, Polysorbate-21,Steareth-2, p-Aminophenol, 2- Amino-3-Hydroxypyridyne, m- Aminophenol, Ascorbic Acid, Sodium Metabisulfite, Thioglycerin, Polyquaternium-67, Toluene-2,5-Diamine, Helianthus Annus Seed Oil/Sunflower Seed Oil, Limnanthes Alba Seed Oil/Meadowfoam Seed Oil, Camelia Oleifera Seed Oil, Resorcinol, Passiflora Incarnata/Passiflora Incarnata Seed Oil, EDTA, Parfum/Fragrance [F.I.LC158187/1].
Krem utleniający: Aqua/Water, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil, Cetearyl Alcohol, Hydrogen Peroxide, Steareth-20, PEG-4, Rapeseedamine, Tocoherol, Sodium Stannate, Polyquaternium-6, Pentasodium Pentetate, Phoshoric Acid, Tetrasodium Pyrophosphate, Hexadimethrine Chloride, Glycerin [F.I.L C42424/1].
Maska do włosów Jedwabista Miękkość i Blask: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetyl Esters, Trideceth-6, Chlorhexidine Digluconate, Amodimethicone, Isopropyl Alcohol, Citric Acid, Cetrimonium Chloride, Parfum/Fragrance, [F.I.L C53909/1].
Zawartość opakowania:tubka kremu utleniającego (60g), tubka z kremem koloryzującym (60g), maska do włosów Jedwabista Miękkość i Blask (40g), para rękawiczek, instrukcja użycia.
Cena: ok. 20 zł
Gdzie kupić? drogerie sieciowe, lokalne, hipermarkety.
Moja ocena: 5-/5
Opakowanie:czarny kartonik, w środku znajdują się tubki z kremem utleniającym, kremem koloryzującym, maska do włosów, rękawiczki oraz instrukcja użycia.
Odcień: 6.35 JASNA CZEKOLADA – jest to jasny brąz z dużą domieszką rudości. Odcień typowo ciepły. Na stronie producenta znajduje się bogata paleta 25 odcieni.
Zapach: O dziwo jak na farbę bardzo przyjemny, kwiatowy, nie drażni nosa, gdyż pozbawiony jest amoniaku.
Działanie: Zacznę od faktu, że farba przyjemnie kwiatowo pachnie, co jest dla mnie nowością, gdyż wszystkie farby z jakimi miałam dotąd styczność, okropnie śmierdziały. Tu jest inaczej. Farba pozbawiona jest amoniaku, który odpowiada na nieprzyjemny, drażniący zapach. Po zmieszaniu kremu utleniającego z kremem koloryzującym mikstura przybiera kremowy kolor. Ma właściwą konsystencję, nie spływa z włosów ani jest za gęsta. Aplikacja nie sprawia kłopotów. Choć mógłby być dołączony aplikator, wówczas nie trzeba byłoby mieszać farby w miseczce. Nie zauważyłam też, by farba uczulała.
Po lewej wyjściowy kolor włosów, po prawej włosy tuż po koloryzacji |
Po koloryzacji mikstura bez problemu się spłukuje. Włosy są miękkie, przyjemne w dotyku, jakby nawilżone, zaś maska dodatkowo podbija ten efekt. Dodam, że farba zawiera rzekomo aż 60% olejków (podkreślone w składzie). Podoba mi się, że jest na tyle wydajna (to aż 40 ml), że starczyła mi jeszcze na kilka następnych myć.
Z wyboru odcienia ‘jasna czekolada’ nie jestem do końca zadowolona, gdyż nie spodziewałam się, że wyjdzie on w znacznym stopniu rudy. Jest to kolor jaśniejszy od mojego typowo kasztanowego, chłodniejszego brązu. Jak farba Olia radzi sobie z kryciem siwych włosów nie mogę powiedzieć, gdyż jeszcze takowych nie posiadam ale w całości równomiernie pokryła mój wyjściowy kolor. Po miesiącu od koloryzacji widać lekki, prawie niewidoczny odrost ciemniejszych włosów. Muszę jednak przyznać, iż kolor tylko nieznacznie się spłukał (myję włosy raz na 3 dni), a włosy są nadal miękkie i błyszczące. To chyba wystarczająca rekomendacja, by spróbować koloryzacji farbą Olia.
włosy tuż po koloryzacji, jedynie wysuszone suszarką, widać rude tony |
Plusy:
+ duży wybór kolorów w palecie
+ bardzo dobra dostępność
+ ładny zapach
+ odżywka jest bardzo wydajna i starcza jeszcze na kilka myć po koloryzacji
+ przystępna cena
+ zawiera 60% olejków (zapewnia efekt miękkich i lśniących włosów)
+ nie zawiera amoniaku
+ nie spłukuje się gwałtownie (po miesiącu kolor nadal jest przyzwoity,co widać na zdjęciach)
1 miesiąc po koloryzacji, kolor nieznacznie się spłukał |
I poniżej w świetle dziennym, widać lekki ciemniejszy odrost
1 miesiąc po koloryzacji |
Minusy:
– brak aplikatora, farbę trzeba mieszać w miseczce
Podsumowując:Jestem bardzo milo zaskoczona tą farbą. To bardzo dobra farba do włosów w rozsądnej cenie. Najważniejsze, że nie śmierdzi, a wręcz ładnie pachnie. Maska starcza na dobre kilka użyć. A włosy są miękkie, na długo zachowują kolor i blask.
Znacie Olię Garniera? Farbujecie włosy? Jakie są Wasze ulubione farby do włosów?
Helen
Świetnie że farba nie śmierdzi amoniakiem, nie cierpię tego zapachu 🙂 Sama włosów nie farbuję ale chętnie wypróbuje ją na mojej mamię w tedy dam znać jak z pokryciem siwych włosów 🙂
No właśnie, jestem ciekawa czy rzeczywiście pokrywa w 100% siwe włosy.
Ooo dzięki Helen za ten wpis 🙂 doradzałaś mi tę farbę i na pewno ją wypróbuję choć na pewno nie ten odcień, bo jak wiesz za rudością nie przepadam. Kolor wyszedł Ci pięknie na włosach 🙂 Widać, że wyglądają na zdrowe, pięknie błyszczą 🙂 a jeszcze jak nie śmierdzi amoniakiem to już w ogóle muszę jej spróbować 🙂
Znam ją, używam tylko jej 🙂 Lubie bardzo za to, że nie śmierdzi, nie niszczy tka włosów i kolor u mnie to w ogóle się nie wypłukuje 😉
Muszę przyznać, że kolor wyszedł u Ciebie świetny :)Taki bardzo mi się podoba. Niestety ,,miałam natchnienie" i zrobiłam sobie ombre… i teraz nie wiem czy się cieszyć czy nie 🙁
Nie farbuję włosów ale fajnie, że jesteś z niej zadowolona. Mnie właśnie podobają się rude tony :).
nie używałam jeszcze tej farby. Będę musiała spróbować za jakiś czas jak mi wyblaknie trochę moja "leśna jagoda" ;]
Bardzo fajny efekt uzyskałaś 🙂
Naprawdę Świetny Efekt 🙂
Dziękuję Szkatułko:) Wielu osobom ten odcień może się podobać, ja jednak wolę nieco chłodniejsze tony.
bardzo ją lubię, piękny odcień Ci wyszedł, odmładza:)
Moja mam jej używa i jest zadowolona. Ja lubię farby w masce/ piance, bo tylko takie umiem bez problemu sama aplikować 😀
Śliczny kolor, może sama się o niego pokuszę 😉 Właśnie jestem na etapie wyboru farby do włosów, bo mój kolor zaczyna już wymagać odświeżenia.
Jedyna farba, przy której użyciu skóra głowy mnie nie piecze. Nawet te "ekologiczne" z apteki paliły żywym ogniem skórę.