Jestem wielką fanką kokosa! Uwielbiam jego zapach i smak w potrawach (polecam mojego kurczaka curry z mlekiem kokosowymi ananasem), czy alkoholi Malibu czy Piña colady (kokos z anananasem). Gdybym mogła, to chyba żywiłabym się kokosami 🙂 Kokos to dla mnie niewątpliwe uosobienie raju. U nas w Polsce niestety nie są to tak popularne owoce i do tanich nie należą. Naturalna woń kokosa działa na mnie relaksująco i odprężająco.
Gdy tylko wypatrzyłam w drogerii Hebe kokosowo-bananową serię Farmony Sweet Secret, zapragnęłam wypróbować któryś kosmetyk. Padło na krem do rąk. Mój zachwyt jednak szybko opadł, gdy pierwszy raz posmarowałam tym kremem dłonie. Cieszę się, że skończyło się jedynie na kremie do rąk…
Opis producenta:
Wyjątkowy kosmetyk o przyjemnej, aksamitnej konsystencji i urzekającym, egzotycznym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało. Powstał na bazie olejku kokosowego i mleczka bananowego, dzięki czemu zapewnia doskonałą pielęgnacje skóry rąk i paznokci. Intensywnie nawilża i głęboko odżywia skórę oraz sprawia, że dłonie na długo zachowują gładkość i delikatność. Dodatkowo wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach egzotycznych owoców, zapewnia doskonały nastrój i uczucie komfortu.
Skład: Aqua (Water), Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Petrolatum, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Ethylhexyl Stearate, Propylene Glycol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cera Alba (Beeswax), Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Isopropyl Myristate, Musa Sapientum (Banana) Extract, Dimethicone, Cyclomethicone, Glyceryl Stearate, Panthenol, Inulin Lauryl Carbamate, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitroproane-1,3- Diol, Sodium Hydroxide, BHA, Parfum, Limonene.
Pojemność: 100 ml
Cena: 6 zł
Gdzie kupić? Drogerie sieciowe, lokalne oraz hipermarkety.
Moja ocena:3-/5
Opakowanie:miła dla oka biała tubka z żółto-zieloną szatą graficzną z czarną zatyczką. Widzimy rajski kokos, fragment palmy i banany.
Zapach:egzotyczny mający imitować kokos i banany. W rzeczywistości jest to bardziej chemiczny banan z nutą kokosa; zapach jest na dłuższą metę mdlący, może drażnić.
Konsystencja/Kolor: lekka, w postaci białego mleczka. Dobrze rozprowadza się na skórze nie pozostawiając lepkiej czy tłustej warstwy.
Działanie: Krem ma postać lekkiego mleczka, dobrze się rozprowadza ba dłoniach i szybko wchłania, nie pozostawiając przy tym tłustej filmu. Jednakże nawilżenie czy odżywienie jest słabe oraz krótkotrwałe. Przy przesuszonych dłoniach z pewnością krem ten się nie sprawdzi. Nie zauważyłam również, by kosmetyk w jakikolwiek sposób poprawiał kondycję paznokci, bo też i do ich pielęgnacji jest przeznaczony.
Skład niestety oparty jest na taniej parafinie, która daje pozorne uczucie nawilżenia czy wygładzenia. Jest też co prawda masło shea, olejek kokosowy oraz ekstrakt z banana, lecz dopiero w połowie składu. Trochę też zbyt dużo konserwantów ale z moich licznych obserwacji wynika, że marka Farmona nie żałuje ich w swoich produktach, czego akurat nie lubię.
Istotna sprawa – zapach – pozostawia wiele do życzenia. Jest to chemiczny banan z nutą kokosa. Daleko mu od naturalnej woni tych owoców. Z początku może wydawać się całkiem przyjemny, po pewnym czasie staje się jednak mdlący, a nawet drażniący. Mimo, że jestem fanką kokosa i banana – nie lubię zapachu tego kremu.
Plusy:
+ przystępna cena
+ dobra dostępność
+ dobrze się wchłania (nie pozostawia tłustego filmu)
+ lekka konsystencja
+ nieznacznie nawilża i natłuszcza
+ wydajny
Minusy:
– zapach niby ładny ale może męczyć i drażnić (jest trochę chemiczny kokos bananem)
– skład oparty na parafinie, dużo konserwantów
– nawilżenie jest krótkotrwałe
– odżywienie znikome
– nie poprawia kondycji paznokci
Podsumowując:Krem ten to dla mnie taki średniaczek. Niespecjalnie nawilża ani odżywia. Zapach z początku może przyciągać, choć na dłuższą metę jest mdlący i może drażnić. Jest zbyt chemiczny. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na balsam ani masło do ciała z tej serii, bo nie przetrawiłabym tego zapachu na całym ciele, zaś na dłoniach jeszcze jakoś zniosę.
Znacie serię kokosowo-bananową Sweet Secret Farmony? Co sądzicie o tym zapachu? Jakie są Wasze ulubione kremy do rąk?
P.S Kiedy w końcu będzie lato „pełną gębą”?
Helen
Chyba bym się nie skusiła, chociaż opakowanie zachęca, ale ten skład wręcz przeciwnie 🙂
Nie znam tej serii. Kremu raczej nie kupię, a ulubionego jeszcze nie mam :).
Miałam wersję waniliową i nie przypadł mi do gustu.
Kokos tak,ale banany NIEEE 🙂
A ja nie miałam żadnego.
Opakowanie ma śliczne 🙂 formuła zapachu również zachęca do zakupu, szkoda tylko, że jest mdlący, no a to, że średnio nawilża chyba przekreśla go całkowicie… no i parafina na początku w składzie…
ps. jak też się pytam gdzie to lato się podziało? albo zimno albo deszcz – co to za lato?
pozdrawiam z ulewą za oknem ;).
No tak, Farmona zwykle wciska dużo kompozycji zapachowych… Sama bym kremu nie spróbowała, bo ma zapach bananów, a bananów nie lubię 😀
Używam balsamu z tej serii i bardzo mi zapach odpowiada, długo się trzyma, pięknie pachnie:) Od perfum boli mnie głowa i strasznie mnie drażnią, znalazłam sobie alternatywę właśnie w balsamie o tym zapachu:) Polecam:) Kupię też na pewno ten krem:)
Za taka cene, to wiadomo ze nie bedzie bardzo swietny..
Fakt, cudów nie można się spodziewać, choć zdarzają się tanie i jednocześnie bardzo dobre jakościowo kosmetyki:)
To fajnie, że zapach Ci odpowiada, mnie jakoś na dłuższą metę niestety mdli.
dla mnie ten zapach po pewnym czasie był nie do zniesienia 😉
Ja uwielbiam peelingi z tej firmy, bardzo dobrze mi się sprawdzają i obłędnie pachną.
Miałam balsam z tej serii. I o ile uwielbiam kokos, tak ten zapach był okropny. Pierwsze wrażenie- cudo, później zaczął mnie niesamowicie męczyć i przyprawiać o mdłości.
Faktycznie zapach po kilku razach użycia może drażnić, ja wybrałem kokos i nie jest tak źle.
Mimo że, jest tani chyba podziękuję. 😉