Jakiś czas temu otrzymałam do testów mineralny puder matujący Velvet HD marki Earthnicity. Bardzo chciałam go wypróbować, gdyż liczyłam na dobry mat i naturalne wykończenie. Niestety pierwszy warunek nie został spełniony, a szkoda, bo lubię kosmetyki mineralne.
Opis producenta:
Puder utrwalająco-matujący Velvet HD Earthnicity sprawia, że skóra staje się miękka, gładka i aksamitna w dotyku. Jest wielozadaniowy: podkreśli koloryt skóry, zmniejszy widoczność zmarszczek i rozjaśni cerę. Doskonale matuje – pochłania nadmiar sebum, nie dopuszczając do nieestetycznego błyszczenia twarzy przez wiele godzin. Nałożony na twarz nie daje afektu świecenia się (nie ma drobinek brokatu) – dodaje jedynie lekkiego, subtelnego blasku. Ten specjalistyczny puder sprawdzi się w codziennym użytku, jak i na większe okazje w błysku fleszy – gdzie innowacyjna formuła optycznie skoryguje strukturę skóry. Komponuje się zarówno podkładami sypkimi jak i tradycyjnymi podkładami w płynie.
Skład: Silica, Mica Boron Nitride.
Pojemność: 4,5 g
Cena: 89 zł
Gdzie kupić? na stronie producenta.
Moja ocena: 3/5
Opakowanie: przezroczysty słoiczek z sitkiem i czarną nakrętką z logo marki. Do kosmetyku dołączony jest kartonik oraz puszek (do pełnowymiarowego opakowania). Dziurki są moim zdaniem zbyt duże i za gęsto zrobione, przez co za dużo pudru wysypuje się na wieczko i część marnuje. Warto część otworków zakleić taśmą klejącą.
Kolor/Konsystencja: biały proszek; nie posiada drobinek.
Zapach: brak.
Działanie: Bardzo chciałam przetestować właśnie puder matujący Velvet HD, bo mineralny puder jedwabny Silk Glow tej marki niestety z uwagi na liczne drobinki nie przypadł mi go gustu. A ja potrzebuję dobrego zmatowienia, broń boże rozświetlenia! No i szkoda, że tutaj niewiele się zmieniło na lepsze. Ale po kolei. Puder ma postać drobno zmielonego, białego proszku, który bardzo łatwo stapia się ze skórą. Nie ma żadnego problemu z bieleniem twarzy, czy podkreślaniem ewentualnych suchych skórek. Kosmetyk jest całkowicie niewidoczny i za to mu chwała. Z racji krótkiego i naturalnego składu (w końcu to puder mineralny) nie zapycha, jest całkowicie bezpieczny dla skóry i nie wysusza. Posiada również filtr SPF15. Nie czuć go na twarzy z racji lekkiej konsystencji. To tyle zalet.
Najważniejsza rzecz, jakiej oczekiwałam od pudru Velvet HD, to bardzo dobrego zmatowienia twarzy. Taką w końcu producent nadał mu nazwę. Niestety tak nie jest i chyba wiem dlaczego. Kosmetyk na drugim miejscu w składzie zawiera mikę – która daje lekki elekt rozświetlenia, odbija światło. Jest to zatem puder utrwalający ale nie typowo matujący, jak np. Essence Fix&Matte; czy Rimmel Stay Matte. Dobrze sprawdzi się w przypadku cer normalnych i suchych ale niekoniecznie mieszanych i tłustych. Testowałam go na kilka różnych podkładów, nawet na krem matujący i za każdym razem strefa T zaczynała się błyszczeć już po niespełna 30 minutach, po godzinie zaś był już efekt latarni. Aby moja mieszana cera wyglądała dobrze potrzebuję wręcz płaskiego matu, bo i tak później się błyszczy.
Puder podczas aplikacji mocno pyli, zresztą jak większość pudrów sypkich, dlatego wolę te w kamieniu. Poza tym jego cena nie należy do niskich w stosunku do niezbyt dużej jak na pudry sypkie pojemności.
Plusy:
– dobrze wtapia się w skórę (niewidoczny, nie bieli twarzy)
– nie podkreśla suchych skórek
– nie wysusza
– krótki i naturalny skład (brak talku, parabenów, konserwantów oleju mineralnego)
– nie zapycha
– posiada filtr SPF15
– lekki
Minusy:
– wysoka cena
– słabo matuje (zawiera mikę)
– bardzo pyli
– dostępność tylko przez internet
– za dużo dziurek w sitku (sporo kosmetyku się marnuje)
Podsumowując:Puder niestety nie spełnił moich oczekiwań co do działania matującego ale osoby z cerę normalną i suchą będą z niego zadowolone.
Jakich pudrów najchętniej używacie, sypkich czy w kamieniu?
Helen
Dokładnie takich – mineralnych. Jakie są kolory tego? Ja mam bardzo jasną cerę i np. najjaśniejszy Inglot jest dla mnie za ciemny.
Jest tylko jeden uniwersalny odcień – taki jak na zdjęciu – biały/transparenty.
Ja nigdy nie ściągam całej osłonki z minerałów, bo dziurek jest zwykle za dużo i sporej wielkości. 🙂 Tego Velvet HD nie miałam ale ogólnie ciekawił mnie jak czytałam o nim na stronie sklepu. Ja mam Silk Glow Light – jedwabny puder wykończeniowy, fajny jest. 🙂
Ja wolę pudry w kamieniu :).
Ten nie jest dla mnie. Potrzebuję pudru, który matuje.
Najczęściej używam pudru w kamieniu lub kulkach.
O proszę, nawet moja sucha skóra by się z nim mogłą polubić mówsz 😉 Ale wolę zdecydowanie pudry w kamieniu 😉
Ja używam najczęściej w kamieniu.
Ja używam pudry sypkie,ale ta firma jest mi całkowicie obca 🙂
Szkoda, że Ci się nie sprawdził. Ja cały czas używam pudru bambusowego z jedwabiem i jestem zadowolona mimo, iż przy 30stopniowych upałach efekt błyszczenia pojawia się szybciej, a na filtr 50+ jaki używam z SVR w zasadzie wcale matu na nim nie daje…jakoś specjalnie to świecenie mi nie przeszkadza, bo filtr ten w połączeniu z moim podkładem mineralnym daje efekt błyszczącej aczkolwiek zdrowo wyglądającej cery 🙂 pozdrawiam
ps. u mnie dziś prawie przez cały dzień pada deszcz i chłodniej się zrobiło na dworze…
Mnie również do nie dawna była:)
U mnie Ivo to świecenie nie wygląda akurat na zdrowe, dla mnie ten puder jest po prostu za słaby. Co do pogody, to u mnie także się mocno ochłodziło, jak to polskie lato 🙂
Szkoda że się nie spisał, ja mam puder alvedre i naprawdę dobrze matuje jeśli szukasz takiego. Osobiście też nie lubię zbytnio błyszczących pudrów wolę coś matowego. No i dziurki faktycznie są duże, ja przy swoim pudrze muszę nieźle się nastukać by wydobyć taką pokaźną ilość
Ja też wolę pudry w kamieniu, używam tych z Synergen bo sa bardzo tanie a mimo to, moim zdaniem, świetnie spełniają swoją rolę 😉 Zastanawiałam się jakiś czas temu nad zakupem pudru sypkiego, bo używam ich tylko dla zmatowienia skóry a nie żadnego krycia (nie potrzebuję) ale jakoś nie mogę się przekonać 😉 A puder za 90zł niestety nie jest na moja kieszeń 😉
Wygląda interesująco. Ostatnio zużywam Vichy Dermablend, ale niestety bieli mi skórę. Idealnie nadawał się do stylizacji a'la Gejsza, którą robiłam na koleżance 🙂 Ląduje na mojej wish list 🙂
Ten puder jest obowiązkowym elementem w mojej kosmetyczce. Działanie jest po prostu świetnie- nie dość że utrwala makijaż i nie trzeba go poprawiać to jeszcze sprawia, że skóra nie błyszczy się chwilę po zrobieniu makijażu. Zamowilam go swojej mamie na Gwiazdkę bo ciągle narzeka, że jej podkład nie matuje zbyt dobrze, a Velvet jest dośc uniwersalny wiec będzie go mogła połączyć z tradycyjnym podkładem.
Jak myślisz?
Ja tak właśnie robię od pewnego czasu, bo skończył mi się podkład mineralny. Używałam tego pudru ze trzema tradycyjnymi podkładami i jest ok:)